Wszelkie analizy publikowane na niniejszym blogu stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinny być traktowane jako rekomendacje kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. (D.U. Z 2005 R. NR 206 POZ.1715)
O mnie
- ADAM
- Poland
- Witam. Giełdą zajmuję się od 1996 roku. Nie obiecuję gruszek na wierzbie. Celem bloga jest wskazanie praktycznego podejścia do inwestowania na rynku akcji i funduszy inwestycyjnych. Będę publikował praktyczne portfele, które pozwolą w dłuższym okresie bezpiecznie pomnożyć kapitał.
czwartek, 30 sierpnia 2018
J-23 znowu nadaje?
W jednym z ostatnich postów wspominałem o elemencie, który w normalnej sytuacji powoduje wysypanie akcji przez 'tzw. "ulicę" co zwykle jest ostatnim etapem w misternym procesie zwanym akumulacją akcji przez "smart money". Ponieważ przez ostatnie dziesięć dni zaszły w mojej opinii dość istotne wydarzenia na samych wykresach w związku z tym postanowiłem tą wiedzą się z Wami podzielić. A więc zaczynamy...
Obiektem analizy będzie Wig20 w wersji z uwzględnionymi dywidendami i prawami poboru.
WIG20TR układ tygodniowy
Mamy tu kilka interesujących procesów. A więc po kolei :
1. Utworzona formacja zmiany obowiązującego trendu - oRGR
2. prowzrostowa formacja trzy kruki (na prawym ramieniu)
3. Pokonanie kluczowego oporu ok. 4000 pkt.
4. Pokonanie przez indeks 40 tyg SMA
Co ciekawe aktualne wydarzenia różnią się całkowicie od tego co obserwowaliśmy w roku 2016 gdzie utworzył się trójkąt. Był on początkiem wystąpienia dynamicznej fali wzrostowej, która niestety nie dała zbyt wielu okazji do zajęcia pozycji przez spóźnialskich z powodu praktycznie braku korekt. Czy tak będzie tym razem. Biorąc pod uwagę zasadę zmienności to raczej nie chociaż...
Warto zwrócić uwagę, że ostatnia fala wzrostowa nie przypomina już korekty, a biorąc pod uwagę przytoczone wyżej punkty mamy do czynienia ze zmianą trendu w perspektywie średnioterminowej. Zagłębiając się bardziej precyzyjnie spójrzmy na wykresy najważniejszych spółek do których w pierwszej kolejności napływa kapitał zagraniczny:
Są to banki PKO, PEKAO.SA, PZU, PKN (i jeszcze CDR, ale ponieważ w trendzie wzrostowym znajduje się on "od zawsze" wiec nie zamieszczam wykresu). Ponieważ ich udział w samym indeksie wynosi 55% więc stanowią niejako dobry papierek lakmusowy i nformujący o zainteresowaniu zagranicy. Szybki rzut oka pokazuje, że po raz kolejny mamy powtórkę z rozrywki a co ciekawe odbywa się to przy braku większego zainteresowania na większości blogów i serwisów finansowych.
WIG Banki układ dzienny
Warto zerknąć na wykres sektora bankowego ( powyżej), ponieważ to on w mojej opinii jest największym katalizatorem ostatnich wydarzeń a jak wiemy powiedzenie, że bez banków nie ma hossy wielokrotnie w przeszłości sprawdziło się.
Myślę, że w przypadku tego indeksu istotna informację niesie ze sobą Indeks pozytywnego wolumenu PVI, który należy do wskaźników akumulacji cenowej. Przypomnę, że wzrost wskaźnika powyżej rocznej średniej połączony ze wzrostem samego indeksu ma wymowę pozytywną. Przykład późniejszej reakcji sektora na PMI mogliśmy obserwować w pierwszych miesiącach 2017 roku. Czy tak będzie tym razem, oczywiście tego nie wiem, jednak myślę że warto gdzieś z tyłu głowy mieć to na uwadze.
W chwili pisania tego postu realizuje się korekta impulsu wzrostowego (tak zakładam) . W przypadku Wig20 miejsce docelowe do rejon 2300 - 2330 pkt, w przypadku zaś Wig20TR są to okolice 4000 pkt. Pozytywny test tych miejsc da nam ostateczną odpowiedź na tytułowe pytanie.
Zanim większość z Was rzuci się w odmęty spekulacji ( lub inwestycji ) muszę przypomnieć, że oprócz doboru właściwych spółek do portfela bardzo ważną sprawą jest umiejętność zarządzania wielkością pozycji i nie ryzykowania więcej niż straty 1% na całym kapitale. Przykładowo w przypadku dysponowania kwotą 50 000zł i kupnie akcji maksymalnie 10 spółek za kwotę 5 000zł ewentualna strata nie powinna przekraczać 500 zł ( czyli 1 % kapitału ). To tak dla przypomnienia.
Jednocześnie chciałbym przypomnieć, że wszelkie analizy zamieszczane na blogu nie mają charakteru rekomendacji i nie powinny być tak traktowane. Każda ( dosłownie!) transakcja może okazać się niewypałem powodując stratę finansową i warto o tym pamiętać. Wspominam o tym, ponieważ w ostatnim okresie zauważyłem istotny wzrost oglądalności i jak domniemam wielu czytelników dopiero zaczyna przygodę z giełdą. Pierwsza trauma w postaci utraty środków może w przyszłości zniechęcić takie osoby do głębszego zainteresowania tematem, co byłoby wielką szkodą dla rozwoju naszego rynku kapitałowego w przyszłości.
niedziela, 19 sierpnia 2018
Turcja dalej w grze.
Jak wspominałem przed tygodniem wybicie z krótkoterminowego podwójnego szczytu indeksu WIG było wskazówką, że rynek może mieć ochotę na przetestowanie lipcowego dołka. Strach, który pojawił się "niespodziewanie" odkrywając problemy Turcji powoduje, że w serwisach finansowych zaczęły pojawiać się artykuły o ewidentnie pesymistycznej wymowie skłaniając sporą część inwestorów znajdujących się po stronie kupna do zamykania pozycji.
Jeżeli ten scenariusz w dalszym ciągu będzie realizowany, to na przestrzeni kilku, kilkunastu tygodni jest szansa na utworzenie się drugiego dołka (wspominałem o tym ostatnio) tworząc formację odwrócenia trendu spadkowego.
WIG skala miesięczna (źródło: www.biznesradar.pl)
Obserwując polski rynek akcji od ponad 22 lat (i będąc jego aktywnym uczestnikiem) widziałem już chyba wszystko: od nagłych załamań indeksów poprzez kilkuletnie zniechęcające konsolidacje, aż po cudownie niespodziewanie pojawiające się fale wzrostowe. Co charakterystyczne ich początki przypadały zawsze w okresach często występującego ekstremalnego strachu przed przyszłymi mającymi nastąpić wydarzeniami, które ostatecznie okazywały się przysłowiową burzą w szklance wody.
A teraz kilka moich przemyśleń :
Aktualnie pojawia się coraz więcej opracowań na temat problemów Turcji i spadku wartości liry mogących spowodować podobne problemy w kilku europejskich krajach o niestabilnej polityce fiskalnej i sporym zadłużeniu budżetowym. Czy nie zastanawia Was, dlaczego przy rekordowo wysokim ( jak na kraje strefy euro) polskim wzroście PKB przekraczającym po raz kolejny 5% nasze akcje są tak słabe? Ktoś powie : ale przecież giełda dyskontuje wydarzenia w gospodarce?...
Zadam pytanie retoryczne : Dlaczego indeks cenowy całego rynku od marca ubiegłego roku znajduje się w dynamicznym trendzie spadkowym a udział inwestorów indywidualnych w obrotach giełdowych za ostatnie 12 miesięcy spadł do jedynie 12 procent?! Dlaczego pomimo kilku ewidentnych "wałków" w ostatnim roku na GPW [nie będę wchodził w szczegóły, bo wiem jak wygląda schemat uciszania niewygodnych blogerów] traktuje się to jako znikomą szkodliwość społeczną? Odpowiedź jest powszechnie znana : brak wiedzy co do ostatecznego kształtu likwidacji OFE, brak konkretów odnośnie Pracowniczych Programów Kapitałowych (PPK), które wchodzą w życie od lipca 2019 roku, spór na linii Parlament Europejski - Rząd w kwestii praworządności i poszanowania Konstytucji, traktowanie drobnych inwestorów jako dawców kapitału itd. Pytania i odpowiedzi można by mnożyć. Wspominając o tym staram się spojrzeć oczami inwestorów zagranicznych i prawdę mówiąc coraz mniej im się dziwię. Myślę, że ten krótki wywód w pewnym sensie wyjaśnia słabość GPW zwłaszcza w zakresie indeksów grupujących mniejsze podmioty. A może w całym tym pesymizmie tkwi metoda? Strach, który nakręca spadki w ogólnym zarysie zawsze w przeszłości okazywał się zbawienny na dłuższą metę. Czy tak będzie tym razem - myślę, że odpowiedź otrzymamy jeszcze tej jesieni.
poniedziałek, 13 sierpnia 2018
Na rynek wkrada się strach...
" W całej tej układance brakuje jednego, ale bardzo istotnego elementu, ponieważ zniechęcenie to nie to samo co strach. Mam tu na myśli wydarzenie (lub ciąg wydarzeń) o charakterze gospodarczym lub ekonomicznym ( a może politycznym, jak to miało miejsce u nas w drugiej połowie 2015 roku), które porządnie wstrząsnęłoby rynkami, oczywiście krótkoterminowo i pozwoliło na akumulację papierów przez smart money na szerokim rynku. Efektem tego byłoby wyrzucanie akcji spółek bez względu na cenę przy wyraźnie zwiększonym wolumenie. Idealną sytuacją byłaby taka w której akcje "parzą w ręce", co pewnie zakończyłoby marazm jaki panuje u nas od dłuższego już czasu "
W poście jaki zamieściłem niespełna miesiąc temu Bad news is good news? zastanawialiśmy się nad brakującym elementem, jaki zwykle pojawia się w okresie kształtowania istotnego (z punktu widzenia inwestorów długoterminowych grających pod fundamenty) dna na rynkach akcji.
Wydaje się, że piątkowe wydarzenia w Turcji mogą być takim właśnie zapalnikiem. Przypomnę krótko, że gwałtowną przecenę na europejskich parkietach wywołała zapowiedź Donalda Trumpa dwa razy wyższego wprowadzenia cła na stal i aluminium dla Turcji, co spowodowało załamanie liry. Grozić to może kryzysem bankowym. Ponieważ kilka dużych europejskich krajów jest zaangażowanych finansowo w tym kraju, istnieje pewne ryzyko zachwiania stabilności finansowej w strefie euro. To oczywiście oficjalne stanowisko analityków rynkowych, a jakie jeszcze inne sprawy związane z wojną celną mogą wypłynąć w kolejnych tygodniach - czas pokaże.
Zerknijmy na WIG w skali dziennej :
Patrząc na wykres wydaje się, że rynek tylko szukał pretekstu do zainicjowania korekty. Z technicznego punktu widzenia mamy podwójny szczyt przy negatywnej dywergencji RSI. W poprzednich postach wspominałem, że miesięczna świeca na indeksie miała charakter impulsu i w związku z tym dopóki nie zostanie on zanegowany obecne spadki traktowałbym jako korektę a nie powrót do długoterminowego trendu spadkowego.
W aktualnej sytuacji byłoby idealnie, gdyby na fali strachu (czego nie można wykluczyć) WIG zszedł ponownie w okolice poziomu 55 000 pkt lub nieco niżej, czyli w miejsce rozpoczęcia ostatniej fali wzrostowej. Utworzyło by się wówczas podwójne dno, czyli potencjalna techniczna formacja odwrócenia.
Kiedy zatem wchodzić do gry? Dla graczy trendowych wskazówką może być tradycyjnie przebicie 200 sesyjnej średniej, ale na to przyjdzie jeszcze trochę poczekać.
Na jeszcze jedną rzecz chciałbym zwrócić uwagę - optymizm komentujących czytelników. W okresie poprzedniego kształtowania się dna ( pierwsza połowa 2016 roku) kiedy z analizy wynikało, że na rynku jest tanio i rozłożenie zakupów akcji na okres co najmniej sześciu miesięcy może być dobrym rozwiązaniem ( co faktycznie miało miejsce) komentujący zwykle mieli bardziej negatywną opinię a ryzyko wystąpienia Brexitu wywoływało tzw "paraliż decyzyjny" odnośnie zakupów. Jak pamiętamy moment ogłoszenia Brexitu zbiegł się z utworzeniem długoterminowego dołka na indeksach. Czekamy zatem na moment, kiedy napływające informacje porządnie "wytarmoszą" spanikowanych inwestorów a na okładkach czasopism ekonomicznych zobaczymy np. tytuł : "Koniec świata męskiego bata" (to oczywiście przenośnia). I podobnie jak euforia kończy wzrosty, panika jest niezbędna do zakończenia tendencji spadkowej. W każdym razie zaczyna robić się ciekawie.
czwartek, 2 sierpnia 2018
Rynek w impulsie ?
Dziś krótkie uzupełnienie poprzedniego posta. Korekta o możliwości wystąpienia której wspominałem ostatnio chyba się rozpoczęła. Mocne wykupienie krótkoterminowych oscylatorów a także bliskość rocznej sma ostrzegała przed wystąpieniem takiego scenariusza. Najważniejszą informacją dla inwestorów jest jednak rodzaj miesięcznego słupka, który po zakończeniu lipca wygląda tak jak na poniższym obrazku :
Wielu inwestorów zadaje sobie teraz pytanie : dokąd może zejść maksymalnie rynek w sytuacji pogorszenia się sentymentu. Na wykresie oznaczyłem minima wszystkich interesujących nas miesięcznych impulsowych słupków Eldera. Wnioski wydają się być stosunkowo optymistyczne Z wyjątkiem drugiej połowy 2002 roku (co i tak z perspektywy czasu okazało się nieistotne) WIG nigdy nie zszedł poniżej minimum takiego słupka, co w obecnej sytuacji oznaczałoby poziom 55 000 pkt. W tym miejscu może pojawić się większy kapitał chętny na ewentualną kolejną okazję ( a możliwe że ostatnią ) do tanich zakupów.
Oczywistym jest, że taki scenariusz nie jest jedynym możliwym ponieważ rynek to nie apteka i jak już w przeszłości pokazał że korekty płaskie też nie są mu obce. W każdym razie, po zakończonym właśnie miesiącu rynek pokazał, że tworząc jedną z największych miesięcznych słupków o charakterze impulsowym w historii notowań WIG-u nie jest skazany na zapomnienie ( systematyczne wielomiesięczne odpływy z funduszy akcji ) i może jeszcze w drugiej połowie roku mile zaskoczyć.
Subskrybuj:
Posty (Atom)