W ostatnich postach wspominałem o niskich wycenach polskiego rynku, zwłaszcza segmentu mniejszych spółek, które w ostatnich trzech latach zostały mocno poturbowane. Głównym powodem słabej ich kondycji jest oczywiście proces likwidacji OFE, ale to już historia.
Rynek kapitałowy ma to do siebie, że często z dużym wyprzedzeniem dyskontuje przyszłość, a przyszłość to hossa ! Nie będę tu wnikał, czy będziemy mieli do czynienia z naszą zaściankową hossą do jakiej przez ostatnie kilkanaście lat przyzwyczaił nas rodzimy parkiet, czy tez wystąpi coś na wzór tego z lat 2003-2007. Nikt nie jest w stanie tego stwierdzić przed czasem. Przejdźmy do rzeczy. W poście z 3 grudnia zajmowałem się segmentem najmniejszych spółek w kontekście przemysłowego PMI. Najnowszy, styczniowy odczyt PMI wskazuje na drugi z rzędu jego wzrost, co bez wątpienia przełożyło się na dobrą formę segmentu mniejszych spółek :
Jak widać indeksy mWig40 i sWig80 w ostatnich miesiącach radzą sobie całkiem dobrze. Na poniższym wykresie mamy ich wykresy z nałożoną roczną zmianą samych indeksów oraz roczną zmianą PMI.
źródło www.makrosfera.net
Pierwszą rzeczą na jaką warto zwrócić uwagę, to to, że roczna dynamika PMI znalazła się powyżej zera, co ostatnio miało miejsce pod koniec 2016 roku i wywołało bardzo dynamiczną roczną falę wzrostową na głównych indeksach GPW. Czy będziemy mieli powtórkę, to oczywiście pokaże czas, jednak już sama technika obydwu indeksów daje wiele do myślenia :
Nie mamy oczywiście żadnej gwarancji, że fala wzrostowa rozpocznie się już w tym miesiącu, obstawiałbym raczej drugi kwartał, tym bardziej, że po takich kilkunastoprocentowych wzrostach jak najbardziej należy się jakaś korekta.
W związku z tym myślę, że szczególnie warto śledzić zachowanie obu indeksów i przynajmniej część kapitału przeznaczyć na ten segment rynku. To oczywiście w przypadku tych inwestorów, którzy w dalszym ciągu pozostają w blokach startowych - "wait & see" .