Jak zwykle z końcem roku powoli zaczynają pojawiać się na blogach prognozy dotyczące perspektyw rynków kapitałowych na kolejny rok Zwykle unikam tego typu analiz, jednak w tym roku postanowiłem przedstawić swoją - z oczywistych względów subiektywną - ocenę naszego Wig-u i co się z tym wiąże Wig-u 20 ponieważ oba poruszają się w tym samym kierunku. Z góry zaznaczę, że nie będę się zbytnio rozpisywał z braku czasu ( okres przedświąteczny ) i przedstawię swoją wizję w formie graficznej z krótkim omówieniem.
1. Wycena fundamentalna za pomocą CAPE (zwany inaczej C/Z Shillera)
Polski szeroki rynek akcji znajduje się wśród pięciu najtańszych parkietów oprócz Grecji, Rosji, Turcji i Czech. Grafika przedstawia także pięć rynków o najwyższym wskaźniku CAPE. (dane na koniec listopada 2018)
[ Czym jest CAPE : jest to ulepszona wersja klasycznego C/Z, przy czym nie uwzględnia zysku za ostatni rok , tylko bazuje na średnim zysku za ostatnie 10 lat uwzględniając wskaźnik inflacji. Jest przez to jest dokładniejszy i oferuje lepsze spojrzenie na rynek jako całość ]
2. Długoterminowa siła relatywna WIG20 względem S&P500
Warto zwrócić uwagę na trzy sprawy. Pozioma czerwona linia wyznacza strefy tanio/drogo dla polskiego rynku. W latach dziewięćdziesiątych i pierwszych kilkunastu latach po roku 2000 każde zbliżenie się WIG20 do czerwonej linii skutkowało dynamicznymi falami wzrostowymi. W ostatnich latach wskazania znajdują się pod kreską, ale warto zauważyć kształtowanie się podwójnego dna, czyli długoterminowej formacji odwrócenia siły relatywnej. Podobna sytuacje ma miejsce pomiędzy rynkami rozwiniętymi i rozwijającymi się co wzmacnia wymowę powyższego wykresu. W moim przekonaniu trwałe przebicie od dołu poziomu "1" będzie sygnałem dynamicznej hossy, co może mieć miejsce już za kilka miesięcy.
3. Długoterminowe umiejscowienie WIG w skali miesięcznej :
WIG znajduje się w miejscu, gdzie w niedługim okresie będzie musiał się określić, czy ma zamiar zakończyć 23-letni trend wzrostowy czy... no właśnie. Poniżej ten sam wykres w skali liniowej :
Czy taki scenariusz jest możliwy? Zauważmy, że rekord z 2004 roku został pokonany dopiero po dziesięciu latach a w ciągu kolejnych mniej więcej dwóch i pół roku zwiększył swoją wartość trzykrotnie! Maksymalne notowania z 2007 roku indeks musnął dopiero na początku tego roku, po czym odpadł.
Zachodzi pytanie : Czy wchodzące od lipca 2019 roku Pracownicze Plany Kapitałowe ( PPK) będą mogły być takim zapalnikiem?. Przeglądając fora dotyczące PPK od razu rzuca się w oczy duża niechęć komentujących temat zwłaszcza w kontekście nagranej rozmowy pomiędzy L.Czarneckim a byłym już przewodniczącym KNF M.Chrzanowskim odnośnie planów nacjonalizacji zgromadzonych środków uczestników (podobnie jak to miało miejsce w przypadku OFE). Uważam, że jeśli miałoby jednak do tego dojść, to nie stanie się to przed upływem 10 lat w myśl zasady, że "Z pustego to i Salomon nie naleje" Przypomnę, że majstrowanie przy OFE zaczęło się dopiero 12 lat od rozpoczęcia reformy a zakończyło elektronicznym zapisem na rachunkach ZUS-u.
3. Gold / Silver Ratio :
Gold / Silver Ratio, jest to wskaźnik używany przez inwestujących na rynkach metali szlachetnych dający ogólną wskazówkę, który z metali w kolejnych latach powinien cechować się wyższą stopą zwrotu. Informuje on ile uncji srebra trzeba zainwestować, żeby kupić jedną uncję złota (31,1 oz). Wzrost linii oznacza, że oba metale znajdują się w trendzie spadkowym, przy czym srebro zniżkuje dużo bardziej gwałtownie. Z kolei spadek linii oznacza wzrost notowań złota i srebra przy czym ten drugi metal rośnie dużo bardziej dynamicznie. Jakie to może mieć zastosowanie na rynku akcji? Otóż srebro jest w dużym stopniu wykorzystywane w przemyśle praktycznie we wszystkich jej dziedzinach. Nie rozpisując się zbytnio logika podpowiada, że w sytuacji kiedy inwestorzy spodziewają się spowolnienia w gospodarce światowej kurs srebra będzie spadał w związku z coraz mniejszym zapotrzebowaniem na surowiec, co dyskontowane jest ze sporym wyprzedzeniem. Na wykresie powyższym oznacza to poziomy przekraczające 80. Od 1995 roku taka sytuacja wystąpiła czterokrotnie. I co z tego wynika ? Okazuje się, że trwałe zejście w skali miesięcznej poniżej poziomu 80 stanowiło doskonałą okazję inwestycyjną. - wykres poniżej:
Na wykresie WIG20 (tutaj wersji liniowej) widać, że historyczne wskazania mogą okazać się prorocze także w obecnej sytuacji, a przyszły rok powinien w sposób ostateczny zweryfikować zaprezentowany przeze mnie sposób myślenia. Być może doczekamy się tak oczekiwanej od lat tzw. "Hossy Pokoleniowej" swego czasu promowanej na jednym z blogów finansowych.
Ponieważ jest to mój ostatni wpis w tym roku w związku z tym chciałbym życzyć wszystkim Czytelnikom pogodnych wesołych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego Nowego Roku, a także spełnienia się - przynajmniej w jakimś stopniu - przedstawionej powyżej analizy, a być może powtórzy się scenariusz z lat 2003-2007, scenariusz który zapewne wielu inwestorów nosi gdzieś ukryty w głębi serca.