O mnie

Poland
Witam. Giełdą zajmuję się od 1996 roku. Nie obiecuję gruszek na wierzbie. Celem bloga jest wskazanie praktycznego podejścia do inwestowania na rynku akcji i funduszy inwestycyjnych. Będę publikował praktyczne portfele, które pozwolą w dłuższym okresie bezpiecznie pomnożyć kapitał.

sobota, 17 grudnia 2016

Wig na ścieżce długoterminowego wzrostu




                                                       
                                                           Wig tygodniowy
 

W poprzednich postach wspominałem o możliwej poprawie sentymentu na rynku polskich akcji w najbliższych miesiącach. Pierwsza "jaskółka" została zmaterializowana a jest nią pokonanie przez WIG strefy oporu, która znajdowała się na poziomie 49 000 - 50 000 pkt. Z technicznego punktu widzenia mamy realizację scenariusza o którym pisałem w poście na początku sierpnia - Wig jak w latach 2011-2012.

 Dobrze się stało, że wybicie oporu zbiegło się z poprawą sentymentu na wskaźniku punktowo-symbolicznym WSE 30 Wk, który przedstawia szerokość rynku w perspektywie średnioterminowej. Jak widzimy w zakończonym tygodniu wykres zmienił kierunek na wzrostowy ( przeszedł do kolumny X )


                                       
                                       
                                           procentowy wskaźnik hossy WSE 30 Wk


Ciekawe rzeczy dzieją się także w dłuższym horyzoncie czasu. W ujęciu miesięcznym histogram MACD wygenerował silny sygnał kupna. Warto zauważyć, że wskaźnik byka (bull power) już od pięciu miesięcy znajduje się w powyżej swojej linii sygnalnej i systematycznie zmierza na północ.


                                                       
                                               
                                                      WIG układ miesięczny


 Tyle technika, spojrzmy jeszcze saldo przepływu do funduszy za pełnych 11 miesięcy 2016 roku

                                                                                     źródło qnews.pl

 Widać na nim niemal całkowite zniechęcenie do giełdy inwestorów indywidualnych w tym roku, co paradoksalnie jest dobrą wskazówką.na najbliższe miesiące. Zwróćmy uwagę, że w kolejnym roku po takim pesymizmie za każdym razem giełda notowała przyzwoite wzrosty.

sobota, 26 listopada 2016

Hossa w 2017r ?


                                             WIG  w układzie tygodniowym

   Wiele wskazuje na to, że już niedługo inwestorzy giełdowi doczekają się lepszych czasów. Pomimo spadających wskaźników koniunktury, takich jak PKB (opóźniony), produkcja przemysłowa, a także  tąpnięcia wskaźnika PMI w październiku (obydwa w teorii wyprzedzające), pojawiło się sporo symptomów wskazujących na poprawę koniunktury giełdowej w przyszłym roku.


  1. Zerknijmy na WIG. Z punktu widzenia techniki, to z dużym prawdopodobieństwem mamy do czynienia z okresem akumulacji akcji. Od stycznia bowiem kształtuje się coś na podobieństwo trójkąta, czego potwierdzeniem mogą być wskazania oscylatorów MACD I RSI. Główną przeszkodą do pokonania pozostaje konsolidacja w przedziale 49 000 - 50 000 pkt. Warto zwrócić uwagę na to, że notowania indeksu znajdują się powyżej 40 tyg. SMA, a i sama średnia kilka tygodni temu zmieniła kierunek na wzrostowy.


                                                          WIG - surowce

                                                       kontrakty na miedź


  • Z fundamentalnego punktu widzenia pojawiły się także wskazówki mogące świadczyć o wychodzeniu gospodarek z fazy deflacji (także polskiej) i przejściu do tzw. inflacyjnego etapu cyklu koniunkturalnego. Na wykresach wyżej widzimy WIG - surowce, w skład którego wchodzą takie spółki jak m.in : KGHM, Bogdanka, JSW, których notowania od początku roku wzrosły odpowiednio +42,40%,  110,80 %,  698%. 


Innym wskaźnikiem, jest "Doctor Copper".  W przeszłości wzrastające notowania miedzi były bowiem niezawodnym wskaźnikiem ożywienia w gospodarce i przejścia do fazy wzrostu cen, co napędzało giełdy. Jeśli taki scenariusz się zrealizuje ( a takie jest moje podstawowe założenie ), to wzrastające stopy procentowe poprawią zyski banków. W efekcie po kilku latach posuchy na nogi powinien stanąć także nasz flagowy WIG20 (spółki surowcowe i banki mają w nim spory udział)

Z punktu widzenia nastrojów inwestorów w Polsce to także mamy podstawy do optymizmu. Bardzo niskie zainteresowanie giełdą wśród polaków przypomina sytuację z przełomu lat 2008/9. Rynek finansowy w Polsce jawi się jako wyjątkowo ryzykowny i nieprzewidywalny, często z powodu wydarzeń rozgrywających się poza granicami kraju ( w tym roku był to głównie Brexit a także niespodziewany wybór D.Trumpa na prezydenta USA) jak i z racji zaskakujących pomysłów naszych polityków.

Warto zwrócić także uwagę, że w publikowanych analizach publikowanych na profesjonalnych portalach finansowych w ostatnim czasie bardzo mało mówi się o tzw rajdzie św. Mikołaja i efekcie stycznia. Czy w tym roku będziemy mieli z tym do czynienia okaże się już niebawem.

Niejeden czytelnik może sobie zadać podstawowe pytanie. Dlaczego prezentowany scenariusz miałby się zrealizować w najbliższych miesiącach. Drugie pytanie to, dlaczego indeksy nie obsuwają się po słabych danych gospodarczych (dodam jeszcze, że bardzo mocno zwolniły inwestycje w sektorze prywatnym).  Odpowiedź jest stosunkowo prosta, aczkolwiek wielu nawet doświadczonych graczy o tym zapomina - Giełda dyskontuje wydarzenia w realnej gospodarce z wyprzedzeniem 6-cio a często nawet 9- miesięcznym.  I warto o tym pamiętać.



sobota, 8 października 2016

PMI mówi - będzie dobrze !






 
 Czy w najbliższym czasie giełda warszawska pozwoli jeszcze zarobić? Spójrzmy najpierw na stopy zwrotu podstawowych indeksów od początku bieżącego roku. To, co od razu rzuca się w oczy, to duża przewaga segmentu mniejszych spółek nad spółkami blue chip.

Czy to oznacza, że teraz przewagę powinna osiągnąć druga grupa? Otóż są pewne przesłanki, że taka interpretacja może okazać się błędna.  Wycena fundamentalna mierzona popularnym wskaźnikiem C/Z dla spółek sWig/Wig20 ewidentnie korzystniej wypada dla grupy maluchów, pomimo znaczących wzrostów w tym segmencie rynku. Mówiąc krótko, blue chipy pomimo ujemnej tegorocznej stopy zwrotu są drogie, co raczej nie wróży zbyt dobrze na najbliższą przyszłość



Wracając do pytania tytułowego warto zerknąć na ostatni odczyt Wskaźnika Menedżerów Logistyki PMI dla Polski :



Wskazania indeksu na poziomie 52,2 pkt potwierdzają, że prognoza spowolnienia w gospodarce w drugim kwartale była chwilowa. Warto również spojrzeć na PMI w ujęciu jego rocznej dynamiki - wykres poniżej. I tu jest dobrze! Drugi miesiąc z rzędu indeks znajduje się na poziomie wartości dodatnich, co oznacza co najmniej utrzymanie w kolejnych miesiącach w miarę przyzwoitego wzrostu PKB, a być może nawet jego nieznaczne przyśpieszenie. 
W praktyce oznacza to spore prawdopodobieństwo utrzymania korzystnej tendencji wzrostowej na walorach mniejszych/średnich spółek.







poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Fundusze MIŚS dały zarobić !






             Na początku kwietnia w poście Dobry pierwszy kwartał na GPW analizowaliśmy sobie wykresy P&F kilku funduszy z grupy miśs. Wspominałem wówczas, że na kilku z nich wystąpiły średnioterminowe sygnały kupna. Jak się okazuje, wszystkie wspomniane fundusze dały zarobić ( nie uwzględniłem tu jedynie Noble MIŚS ponieważ w międzyczasie wystąpił na nim sygnał sprzedaży co znacząco zmniejszyło całkowitą stopę zwrotu)

 Jak widać na wykresie, co najmniej dwa fundusze przyniosły stopę zwrotu przekraczającą 10%, co porównując zwłaszcza do oprocentowania lokat bankowych robi wrażenie. Ten fakt po raz kolejny dowodzi, że posługiwanie się zależnościami okresowymi typy "Sprzedaj w maju i wróć na jesieni" często się nie sprawdzają, ( pod koniec kwietnia na blogach i wśród komentatorów rynku panował wyjątkowy konsensus co do przeczekania tego okresu z gotówką w portfelu).

13 marca zaprzestałem publikowania na blogu wyników Portfela Technicznego, co - jak się okazało - było strzałem w dziesiątkę. Dzięki temu mogę zachować większy spokój umysłu, co jest niezbędne dla osiąganych wyników. Oczywiście prywatnie w dalszym ciągu portfel funkcjonuje, a dotychczasowy wynik pokazuje, że ten rok będzie udany.

niedziela, 7 sierpnia 2016

Wig jak w latach 2011-2012


                                                       Wig - tygodniowy

           Nawiązując do poprzedniego postu chciałbym zwrócić uwagę, że scenariusz wcześniej opisany na indeksie Wig zaczyna przybierać coraz bardziej namacalne kształty. Podobieństwo układu kresek do okresu sierpień 2011 - wrzesień 2012 jest już zdumiewające. A więc mamy pokonaną spadkową linię trendu, ponowne wyjście kursu ponad 40 tyg. WMA czemu towarzyszy bardzo podobny układ wskaźników technicznych - wykres. Do całkowitego szczęścia potrzebujemy jeszcze pokonania oporu, który znajduje się na wysokości 48 630 pkt. Dopiero wyjście ponad ten poziom zmieni dotychczasowy układ konsolidacji bocznej w średnioterminowy trend wzrostowy.

O prawdopodobnym scenariuszu akumulacji akcji z powodu niskich wycen fundamentalnych po raz pierwszy w tym roku wspominałem w styczniu, a następnie w połowie marca. Co prawda po drodze pojawiły się oczekiwane zagrożenia ( całkowita likwidacja OFE, Brexit, jak również niejasne wówczas skutki ustawy "frankowej" ) jak i nieoczekiwane (zamach stanu w Turcji), tym nie mniej na dzień dzisiejszy zostały one już wyjaśnione i w związku z tym znikła niepewność, której rynek bardzo nie lubi.

Myślę, że w tym kontekście warto zwrócić uwagę na indeks Cenowy rynku.- wykres niżej :

 Pozwoliłem sobie zaznaczyć moment opublikowania wpisu z 13 marca, który precyzyjnie zbiegł się w czasie z wygenerowaniem kolejnego sygnału kupna na indeksie, który notabene w hossie znajduje się od początku 2013 roku. Pokazuje to, że nasze cztery najważniejsze indeksy nie do końca oddają to, co dzieje się na wskaźniku uwzględniającym w swoim składzie wszystkie spółki o równej wadze bez względu na kapitalizację.

Zerknijmy jeszcze na aktualny wykres rocznej dynamiki przemysłowego PMI - wykres poniżej. I tu jak na razie nie ma dobrych wiadomości. Krzywa wykresu już drugi miesiąc z rzędu zniżkuje po wcześniejszym zbliżeniu się do linii sygnalnej w maju. Czy jest to chwilowa zadyszka? - na to pytanie przyjdzie nam poczekać do następnych odczytów. Oznacza to, że z fundamentalnego punktu widzenia zmiany trendów indeksów na wzrostowe w średnim terminie (czyli takim, w którym warto już będzie zainteresować się funduszami akcji) na głównych indeksach giełdowych mogą odsunąć się nieco w czasie.



niedziela, 17 lipca 2016

Wig w konsolidacji


                                                           Wig-dzienny

                                                                 
                                                                  WSE - 10WK

 Dziś szybki rzut oka na szeroki indeks giełdowy WIG. W perspektywie krótkoterminowej realizuje się scenariusz korekty wzrostowej ostatniej fali spadków. Indeks wszedł w strefę " luki brexitowej " i aktualnie znajduje się w jej połowie. Potwierdzeniem korekty jest zaś zmiana kierunku WSE-10WK na wzrostowy. Znacznie ciekawiej zaś Wig prezentuje się w nieco szerszej - tygodniowej skali ( wykres poniżej )

                                                     Wig tygodniowy

 Pomimo systematycznie pojawiających się zagrożeń, które nieustannie nawiedzają inwestorów ( vide: w trakcie pisania tekstu nie znana jest jeszcze poniedziałkowa reakcja rynków finansowych na piątkowe wydarzenia w Turcji ), szeroki indeks rysuje coś, co do złudzenia przypomina układ techniczny z okresu sierpień 2011 - wrzesień 2012. Mamy więc kilkumiesięczną konsolidację ograniczoną wsparciem 42900 pkt i oporem 48630 pkt. Warto zwrócić uwagę, że panika związana z opuszczeniem Unii przez Wielką Brytanię stworzyła stosowną okazję do akumulacji papierów przez silne ręce ( wspominałem o tym w poprzednim poście ).

 Podstawą do takiego rozumowania mogą być wskazania kilku oscylatorów technicznych, które sygnalizują dywergencję względem indeksu. Oznacza to jedynie wygasanie impetu podaży i nie stanowi podstaw do zajmowania pozycji długich przez techników ( w międzyczasie może się pojawić przecież kolejny test poziomu wsparcia ) Wracając do konsolidacji z roku 2011-2012, to wówczas również ( podobnie jak dziś ) występowały niekorzystne zjawiska - głownie  na zagranicznych rynkach finansowych, które powstrzymywały większość inwestorów przed inwestowaniem w akcje. Przypomnę może problem z państwami tzw. PIGS, czy też pierwszą w historii obniżkę ratingu inwestycyjnego przez jedną z agencji ratingowych dla USA. Jak widać niedługo później rynki się pozbierały ( także nasz ) i następnie weszły w dynamiczną fazę wzrostową.

 Oczywiście aktualne problemy są inne, ponieważ do zagrożeń związanych z wysokim zadłużeniem największych krajów Unii doszły problemy zafundowane przez naszych polityków. To sprawia, że polski rynek akcji w ostatnich miesiącach należy do najsłabszych na świecie, a "pomysły" polityków zdają się nie mieć końca. Należy tu głównie pamiętać o likwidacji części akcyjnej OFE ( o wakacjach pod palmami na emeryturze trzeba chyba zapomnieć ) ale także wciąż nie rozwiązana sprawa kredytów frankowych. Wcześniej, czy później rynek poradzi jednak sobie ze wszystkimi ograniczeniami ( tak jak to było w przeszłości ) i dynamicznie ruszy do góry czego sobie i Wam Drodzy Czytelnicy życzę.






sobota, 25 czerwca 2016

Kupuj, kiedy leje się krew?


                    Brexit - w dniu wczorajszym to słowo zostało odmienione przez wszystkie chyba przypadki. Ilość negatywnych artykułów w serwisach finansowych mogła przyprawić o ból głowy niejednego inwestora. Czy zatem jest się czym martwić? Wynik głosowania w Wielkiej Brytanii jest na pewno wielkim zaskoczeniem, tym bardziej, że wszystkie znaki na niebie i ziemi ( sondaże z ostatniego tygodnia, typy bukmacherów itp.) wskazywały na niewielką przewagę głosujących za pozostaniem.

wykres.1

Myślę, że nie ma sensu wałkować na blogu tego tematu, ponieważ po raz kolejny okazuje się, że Polacy są narodem, który się zna na wszystkim i jest w stanie kompetentnie wypowiedzieć się na niemal każdy temat. Mam tu głównie na myśli analityków rynkowych wieszczących wyłącznie czarne scenariusze zarówno dla UE jak i dla naszego kraju. Kilka lat temu miałem przyjemność rozmawiać z zamożnym, ale początkującym inwestorem. Wydawało mu się, że jeżeli na okrągło będzie słuchał i oglądał audycje finansowe, to stanie się skuteczniejszy. W rzeczywistości ciągle tracił...W związku z tym uważam, że większość czytających ten blog lepiej wyjdzie na tym całym zamieszaniu, jeśli w dużym stopniu odizoluje się od tego czym karmią nas ( i zapewne będą karmić w najbliższych dniach ) serwisy informacyjne. Rozpoczynają się wakacje i na pewno warto z nich skorzystać. Zejdźmy zatem na ziemię i zobaczmy, co tak na prawdę wydarzyło się wczoraj, ale także w nieco dłuższej perspektywie ( wykres 1)

 wykres 2

                                               

W dniu wczorajszym po mocnym początkowym  tąpnięciu akcje zaczęły być akumulowane. Wskazuje na to biała długa świeca na indeksie WIG ( pozostałe indeksy niewiele się różnią), która wystąpiła na zwiększonych obrotach. Także na akcjach najmocniej przecenionej branży banków pojawiły się białe świece z dolnym knotem. Skromnie przyznam, że w początkowej fazie sesji sam dokonałem transakcji kupna jednej ze spółek.

                                                               wykres INI

W połowie kwietnia pisałem, że rynek wysyła wczesne sygnały korekty. Co prawda analizowałem wówczas sWig80, tym nie mniej pozostałe główne indeksy także znajdowały się w rejonach wykupienia na co wskazywał dziesięciotygodniowy OX. Po wczorajszym tąpnięciu notowań znajduje się on na poziomie 30% - ( wykres 2 ), co oznacza duże prawdopodobieństwo zmiany przynajmniej krótkoterminowego trendu na wzrostowy. Oznacza to również, że rynek przez ostatnie dwa miesiące dyskontował scenariusz Brexitu. Inną cenną wskazówką mogą być aktualne wskazania Indeksu Nastrojów Inwestorów, którego notowania znajdują się na rekordowo niskich poziomach w jego kilkuletniej historii. Ponieważ wskaźnik ma charakter sondażowy jego odczyt zwykle traktuje się kontrariańsko...

Wszystko to oczywiście nie oznacza, że nadszedł czas zakupów. Inwestorzy przez weekend będą analizowali sytuację indeksów, ale także ewentualne skutki opuszczenia Wielkiej Brytanii ze struktur UE. Może się zatem okazać, że kursy akcji i  indeksów zmierzą się z poziomami z początku sesji.


czwartek, 26 maja 2016

Czy Quercus TFI czai się do skoku?


                                               Quercus TFI - dane tygodniowe

                                                           PMI rok do roku

Dziś chciałbym nieco szerzej odpowiedzieć jednemu z czytelników na pytanie zawarte w komentarzu pod ostatnim postem.

Układ techniczny Quercus TFI zaczyna wyglądać w średnim terminie coraz bardziej obiecująco. Wczorajszy, mocny w pierwszych godzinach wyskok notowań funduszu przy sporych obrotach daje nadzieję na przełamanie spadkowej średnioterminowej linii trendu zaczepionej o szczyty z lutego 2014 i czteromiesięcznej konsolidacji z okresu luty-czerwiec 2015r. Aktualnie linia ta znajduje się w okolicach 7 zł.

Dlaczego może mieć istotne znaczenie z punktu widzenia przyszłej koniunktury? Nowym czytelnikom proponuję zapoznanie się z postem z dnia 3-09 ubiegłego roku, w którym wyjaśniam bardziej szczegółowo o co chodzi.

Na wykresie powyżej zaznaczone są miejsca przecięcia średnich 25 i 40 WMA w kierunku hossy. Ostatnia taka sytuacja wystąpiła w bieżącym miesiącu, co prawdopodobnie zapowiada wzrosty na szerokim rynku akcji (ale także w segmencie miśs). Również tygodniowy układ MACD wskazuje, że i średnie oscylatora w niedługim czasie podejmą próbę powalczenia o wybicie ze średnioterminowego trendu spadkowego. Wspomniana bariera 7 zł stanowi zaś kluczowy techniczny opór, przez który musi przebić się kurs funduszu, żeby stworzyć podstawy do bardziej dynamicznych wzrostów, niż miało to miejsce przy okazji buy-backu przeprowadzonego na wiosnę ub. roku.

Warto sprawdzić, czy perspektywy gospodarki pozwalają na taki scenariusz. Tu warto rzucić okiem na Indeks PMI w wersji r/r. Odczyt na koniec kwietnia wskazuje na nieznaczne osłabienie rocznej dynamiki, jednak takie historie zdarzały się w przeszłości niejednokrotnie i jak na razie nie stanowią większego problemu. Dobrą wiadomością jest baza wykresu, która aż do stycznia bieżącego roku będzie się obniżać. Druga dobra informacja to taka, że w przeszłości fala wzrostowa nie kończyła się, zanim wskaźnik nie znalazł się po dodatniej stronie wykresu. Jak widać na diagramie do tego jeszcze trochę brakuje. W związku z przytoczonymi faktami historycznymi dość istotne będą kolejne odczyty PMI - najbliższy już 1 czerwca.

Ciekawostką wynikającą z wykresu PMI jest zaś wyraźna wyprzedzająca zależność kursu Quercusa od wskazań i tak już szybkiego wskaźnika ( jego konstrukcja sprawia, że wskazania cechują się często wyraźnym przyśpieszeniem w stosunku do wersji, jaką posługują się serwisy finansowe ). Widać wyraźnie, że w przeszłości to kurs funduszu szybciej reagował na przyszłe zmiany PKB w realnej gospodarce niż większość tzw. wskaźników wyprzedzających koniunktury.

Panujący na blogach finansowych pesymizm, ale także odpływy środków w TFI ( generalnie rzecz biorąc ) w przeszłości stanowiły dobry moment do budowania portfeli akcyjnych. Oczywiście istnieją niebezpieczeństwa, takie jak Brexit, kolejne podwyżki stóp procentowych za oceanem, czy nie rozwiązana kwestia kredytów frankowych w Polsce i możliwe prawdopodobne kolejne "kosmiczne" pomysły polityków. W ostatnich dniach pojawiły się bowiem dość niepokojące informacje, że zaczyna powoli brakować środków na program 500+. Ale jak pokazuje historia, giełdy do wzrostów potrzebują " ściany strachu ". Załamanie technicznej średnioterminowej formacji " głowa z ramionami" w tym tygodniu na S&P500 pokazuje, że scenariusze uznawane jeszcze niedawno za pewnik ( wybicie dołem z formacji ) po raz kolejny odłożone zostały ''ad acta''.

Powyższy artykuł ma za zadanie wskazać na pewne charakterystyczne symptomy, które w przeszłości działały na korzyść posiadaczy akcji, jednak nie stanowi rekomendacji ich zakupu. Chciałbym, żeby ta sprawa była jasna i zrozumiała. Podobnie jak w poprzednich latach najbardziej rozsądną strategią inwestycyjną powinna być odpowiednia selekcja dobrych, nisko wycenianych  spółek.

niedziela, 8 maja 2016

Portfel Dywidendowy w Polsce - fakty i mity.



Dawno nie pisałem na blogu, więc może dziś coś z grubej rury.

Na wstępie chciałbym poinformować czytelników, że tekst ten nie ma na celu budowy kolejnego portfela, jego zadaniem jest spojrzenie na zagadnienie z drugiej, mniej przyjemnej strony. Ma on odpowiedzieć na pytanie, czy w polskich warunkach opłaca się budować długoterminowy portfel dywidendowy? Jest to związane z faktem pojawienia się na kilku blogach  finansowych  inicjatywy zabezpieczenia swojej przyszłości finansowej ( emerytalnej ) właśnie w taki sposób.

               Kilku czytelników w swoich mailach pytało mnie, co o tym sądzę. Odpowiem zatem dyplomatycznie : każdą inicjatywę, która ma na celu zadbanie o swoje finanse uważam za słuszną z oczywistych względów. Nie od dziś wiadomo, że przyszłe emerytury będą niskie i  w związku z tym brak odłożonego dodatkowego kapitału będzie musiał się odbić na poziomie życia w przyszłości. Jest to tak oczywiste, że rozwijanie tego wątku mija się z celem. Problem leży natomiast w metodzie, którą przyjmiemy do osiągnięcia naszego celu.

Zanim zabiorę się do czegokolwiek związanego z inwestowaniem własnych środków staram się to w miarę możliwości prześwietlić na wylot. W końcu chodzi tu o rzeczywiste pieniądze, do których większość ludzi ma niezwykle emocjonalne podejście. I to jest zrozumiałe. Wracając do tematu.
Jest takie przysłowie, które mówi, " kto nie zna przeszłości, skazany jest na jej powtarzanie"

Spójrzmy zatem na powyższy wykres. Przedstawia on historyczny, jedenastoletni okres indeksu WIG20TR, czyli odpowiednik naszego portfela dywidendowego - oczywiście w pewnym przybliżeniu. Co charakterystyczne, po pierwsze linia indeksu dobrze pokrywa się z indeksem szerokiego rynku WIG. Po drugie - i to już wydaje się dziwne - WIG20TR w okresie 11 lat nie poradził sobie nawet z funduszem rynku pieniężnego ! No dobrze, ale może jeszcze w dłuższym jest lepiej, ktoś mógłby zadać podobne pytanie.  Zatem spójrzmy na okres blisko 17-


letni. Tu do porównania użyłem indeksu WIG ( który jak wspomniałem wcześniej dobrze oddaje notowania WIT20TR )  z funduszem obligacyjnym UniKorony. Pytanie brzmi, czy warto było zaliczać nieprzespane noce ( krachy i głębokie korekty po drodze) trzymając akcje długoterminowo, jeżeli podobny efekt dały instrumenty wolne od ryzyka?

Często zachwalając długoterminowe efekty takiego podejścia pokazuje się wykres giełdowy rynku amerykańskiego i wysoką składaną stopę zwrotu jaką można było historycznie osiągnąć. Zapomina się przy tym, że nasz rynek jeszcze długo (prawdopodobnie) zaliczany będzie do rynków wschodzących, do czego w dużym stopniu przyczyniają się nasi politycy.

Wiele osób zadaje sobie pytanie, czy może teraz w sytuacji nisko oprocentowanych lokat bankowych zbudowanie portfela dywidendowego będzie miało sens? Biorąc pod uwagę fakt, że głównym rdzeniem takiego portfela muszą być spółki z Wig20 (istnieje większa szansa na to, że w czasie recesji takie spółki nie zbankrutują) nie należy oczekiwać spektakularnych wyników. Są to firmy mocno osadzone na rynku, mające najszybszy rozwój za sobą. Owszem, aktualna stopy dywidendy w przypadku wielu dużych spółek wyraźnie przekracza oprocentowanie lokat, jednak ten fakt nie powinien być głównym powodem budowy portfela. Dla większości inwestorów największe zagrożenie leży gdzie indziej. W portfelach długoterminowych nie występuje mechanizm zabezpieczający przed stratami ( często głębokimi ), co stoi w sprzeczności z podstawową zasadą skutecznego inwestora - "ucinaj straty, a zyskom pozwól rosnąć". W praktyce większość zwłaszcza początkujących inwestorów wypada z gry po pierwszym poważnym załamaniu rynku nie mówiąc o długotrwałym osuwaniu się indeksów.

Oczywiście nie ma żadnej gwarancji, że w następnych dwudziestu,trzydziestu  latach spółki dywidendowe będą zachowywać się podobnie, warto jednak mieć na uwadze powyższą analizę i wnioski jakie można wyciągnąć z przeszłych wydarzeń.

Jaka jest alternatywa? Od początku prowadzenia bloga byłem zwolennikiem inwestowania z trendem i jak do tej pory nic się nie zmieniło. Budując długoterminowy portfel z "drogich" funduszy typu MIŚS mamy szanse na znacznie lepszy wynik końcowy inwestycji niż liczenie na to, że dywidendy, nawet reinwestowane zapewnią nam wyraźną ochronę przed inflacją całego portfela dywidendowego.


sobota, 16 kwietnia 2016

sWig80 przed korektą?



 Tydzień po opublikowaniu ostatniego postu zaczynają pojawiać się pierwsze techniczne symptomy możliwej krótkoterminowej korekty notowań indeksu sWig80. Zauważmy, że nowy szczyt tworzony jest przy wyraźnej dywergencji RSI i TRD. Również wolumen obrotów zdaje się maleć, co wskazywałoby na dystrybucję. Poza tym ciągle warto mieć w pamięci wskazania krótkoterminowego WSE 10Wk. Jemu również bardzo dobrze zrobiłoby głębsze schłodzenie.

Nie ma oczywiście żadnej gwarancji, że potencjalna korekta będzie głęboka (może wystąpić także pędząca), warto jednak zachować pewną ostrożność przy obecnych wycenach spółek. O ile będą obowiązywać średnioterminowe sygnały kupna na funduszach typu MiŚS tu analiza z 2 kwietnia, wszelkie korekty na indeksie sWig80 warto wykorzystywać do ewentualnego powiększania pozycji.



czwartek, 7 kwietnia 2016

sWig80 już w hossie?



            Wygląda na to, że indeks sWig80 ma sporą szansę na dalszy marsz w kierunku północnym. Z technicznego punktu widzenia mamy pokonanie od dołu 11-miesięcznej linii trendu spadkowego. Co prawda ewentualna korekta może go sprowadzić do wnętrza, jednak specjalnie bym się tym nie martwił.

Duże znaczenie moim zdaniem mają aktualne układy istotnych dla trendu wskaźników. Po pierwsze układ średnich 12 i 6 miesięcznych WMA. Niedługo powinno nastąpić ich przecięcie. Druga sprawa to DMI. Aktualnie mamy korektę w zainicjowanym na początku lutego trendzie wzrostowym. Ciekawie wygląda także sprawa wolumenu. Wskaźnik PVI, którego głównym zadaniem jest wykrycie tego, czy dniom wzrostowym towarzyszy równoczesny wzrost wolumenu, od stycznia układa się w wyraźny trend. Co ważniejsze krzywa wskaźnika znajduje się obecnie powyżej swojej rocznej średniej. Badania historyczne ( co prawda dla rynku amerykańskiego ) wskazują na to, że taki układ krzywej względem średniej z prawdopodobieństwem 79% informuje o panującej hossie. Zobaczymy, czy jak sprawdzi się to w przypadku naszego parkietu.

Patrząc jednak na wolumen oznaczony na samym dole czerwoną kratką trzeba przyznać, że coś w tym jest. Ewidentnie widać, że w czasie dni wzrostowych tzw. silne ręce dokonywały akumulacji walorów. Kolejną wskazówką może być nieważony Indeks Cenowy. Znajduje się aktualnie na rekordowych poziomach i sugeruje, że także na szerokim rynku trend wzrostowy ma się całkiem dobrze.




sobota, 2 kwietnia 2016

Dobry pierwszy kwartał na GPW



Pierwszy kwartał bieżącego roku zapisał się w pamięci inwestorów dwojako. Najpierw w styczniu mieliśmy do czynienia z załamaniem na chińskiej giełdzie, co w sposób naturalny pociągnęło w dół notowania na pozostałych parkietach świata. Jak pamiętamy nasze indeksy również nie były w stanie oprzeć się tej tendencji i zanotowały jeden z najgorszych wyników początku roku w swojej historii. Jednak w drugiej połowie stycznia, chwilę po obniżeniu ratingu inwestycyjnego dla naszego kraju przez agencję S&P, rodzima giełda zanotowała dołek ( ciekawy paradoks ). Od tamtej pory wszystkie główne barometry giełdowej koniunktury pną się niestrudzenie do góry a indeks Wig20 zyskał w tym czasie 20%. Czy to już koniec bessy? Jak zwykle w takich sytuacjach warto podeprzeć się sprawdzonymi wskaźnikami, których osobiście używam przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.

Na początek spójrzmy na wykresy techniczne P&F kilku polskich funduszy Miśs :




 Jak widzimy w ubiegłym miesiącu weszły tu techniczne średnioterminowe sygnały kupna. O takiej możliwości wspominałem w jednym z ostatnich postów. Takie sygnały przedstawiają swoją wartość zwykle w okresie co najmniej kilkumiesięcznym w najgorszym przypadku ( poprzednia fala wzrostowa z okresu luty-maj 2015r ) W sytuacji normalnego rozwoju wydarzeń anulowanie tego typu sygnałów następuje zwykle po kilkunastu miesiącach od chwili ich powstania. Jak będzie tym razem - czas pokaże.

 Czy wzrosty mają podstawy fundamentalne? Wczorajszy odczyt indeksu PMI dla Polski wskazuje na poprawiające się perspektywy gospodarki w kolejnych miesiącach roku. Warto zwrócić uwagę na skracające się systematycznie słupki wskaźnika w wersji rok do roku obrazujące wyraźne wygasanie negatywnej tendencji, która kulminowała w styczniu. Wskaźnik znajduje się obecnie poniżej linii zero, co w praktyce oznacza, że do przegrzania gospodarki istnieje jeszcze dość duża przestrzeń czasowa. Jedyną jak na razie negatywną informacją techniczną jest dość wysoki poziom wykupienia krótkoterminowego rynku sygnalizowaną przez wskaźnik WSE 10WK. Wskazuje on jaki odsetek spółek jest notowany powyżej swojej dziesięciotygodniowej średniej kroczącej. Wskaźnik zbliża się do granicy 70%, co zwykle kończyło się korektą notowań - wykresy poniżej.

Reasumując : Wiele wskazuje na to, że najgorsze polski rynek akcji ma za sobą a fala spadkowa, która rozpoczęła się w maju ub.roku zaraz po zmianach na szczytach władzy zakończyła się. Faza cyklu koniunkturalnego wskazuje na dalszą możliwą poprawę w realnej gospodarce na czym powinny skorzystać także spółki typowo cykliczne ( m.in TFI notowane na parkiecie ). Także rządowy program 500+ może być tu dodatkowym katalizatorem szczególnie w przypadku firm zajmujących się sprzedażą sprzętu AGD, mebli, czy deweloperów.

niedziela, 13 marca 2016

Na GPW będzie lepiej


 We wpisie z dnia 4 stycznia wskazywałem, że być może tworzy się rzadko spotykana długoterminowa okazja do korzystnego zakupu jednostek agresywnych funduszy akcji. Odświeżmy zatem wykres WIG i zobaczmy czy dzieje się coś ciekawego. Właśnie tworzy się pierwsza od długiego czasu miesięczna świeca wzrostowa, która ( moim zdaniem ) stanowi potwierdzenie zakończenia negatywnej tendencji ).


Na wykresie dziennym Wig-u mamy zaś zmianę kierunku średniej adaptacyjnej Kaufmana na wzrostowy. Także wskaźnik trendu ADX po raz pierwszy od majowego, ubiegłorocznego szczytu układa się korzystnie dla posiadaczy długich pozycji. Co prawda oscylator RSI powoli zbliża się do swojej linii wykupienia, jednak ogólna sytuacja indeksu w średnim terminie zaczyna nabierać rumieńców. Świadczyć o tym mogą wskaźniki P&F, które w ostatnich dwóch tygodniach dokonały odwrócenia do kolumny X.

Czy przypadkiem rynek się nie pośpieszył? To pytanie zadawać sobie będzie niejeden inwestor. A może jakieś pozytywne sygnały płyną ze wskaźnika menedżerów logistyki PMI ? Spójrzmy zatem na jego roczną zmianę :


 Wygląda na to, że podobnie jak na jesieni ubiegłego roku, indykator zmienia właśnie kierunek na wzrostowy wskazując na wyhamowanie dotychczasowych negatywnych prognoz wśród  ankietowanych w gospodarce.

 Od bieżącego miesiąca na blogu postanowiłem wprowadzić pewne zmiany. Nie będzie już aktualizowany blogowy Portfel Techniczny. Myślę, że dotychczasowe jego wyniki w pełni potwierdziły, że analiza techniczna działa i ma się zupełnie nieźle, zwłaszcza w średnim i długim terminie. Zawiedzionych czytelnikom na otarcie łez mogę tylko powiedzieć, że wchodzą właśnie techniczne sygnały zakupu na średni termin dla polskich funduszy typu MIŚS. Czy pozwolą one zarobić na funduszach w kolejnych miesiącach w głównej mierze będzie zależało od ewentualnych pomysłów rządu i  naszej niewątpliwie słabnącej pozycji na arenie międzynarodowej. Mówi się też o możliwej kolejnej obniżce ratingu inwestycyjnego Polski. Warto jednak pamiętać o tym, że rynek dyskontuje przyszłość a ściana strachu po której wspinają się polskie indeksy ( i nie tylko polskie ) może być sygnałem poprawy sytuacji ekonomicznej także w realnej gospodarce.


poniedziałek, 29 lutego 2016

Portfel Techniczny-podsumowanie lutego 2016



 Luty był miesiącem odreagowania spadków na indeksach warszawskiego parkietu. O takiej możliwości wspominałem w poście z 23 stycznia. Od tamtej pory indeks WIG zwyżkował nieco ponad 6%. Na chwilę dzisiejszą jest to zdecydowanie za mało, żeby myśleć w kategoriach średnioterminowego odwrócenia trendu, czyli takiego w którym warto już jest zainteresować się funduszami akcyjnymi.

Poprzedni miesiąc krajowe indeksy giełdowe zakończyły wzrostami w okolicach 2,5%, jednak od początku roku znajdują się w dalszym ciągu pod kreską. Podsumowując blogowy Portfel Techniczny, to całkowita stopa zwrotu od chwili utworzenia wynosi 24,7% przy wzroście WIG-u o 3,6%.  Aktualny skład portfela to 61,4113 jednostek UniKorona Pieniężny.

Od pewnego czasu na pocztę mailową otrzymuję od Was zapytania o możliwe najbliższe perspektywy naszego parkietu. Fakt, że ostatnio mniej udzielam się na blogu nie oznacza wcale, że spocząłem na laurach. Wręcz przeciwnie. Czas ten intensywnie spędziłem nie tylko na analizowaniu technicznych uwarunkowań polskiego rynku akcji, ale głównie na wyszukiwaniu potencjalnych okazji inwestycyjnych wśród spółek na co najmniej średni termin ( rok-półtora ) Nie da się ukryć, że aktualne wyceny fundamentalne wielu polskich spółek giełdowych po ostatnich dziewięciu miesiącach stały się na tyle atrakcyjne, że nie mogłem sobie odmówić wyłapania kilku ( mam nadzieję ) okazji na dalszą część roku.

 W niedługim czasie postaram się opublikować analizę dotyczącą perspektyw rynku ze swojego punktu widzenia. W tej chwili mogę powiedzieć, że powoli zaczynają pojawiać się sygnały mogące świadczyć o wyczerpywaniu się spadków na GPW.

Oczywiście postawienie kategorycznej tezy o definitywnym zakończeniu negatywnej tendencji nie wchodzi w grę w czasach niezrozumiałych niekiedy i nielogicznych działaniach rządu w kwestii różnego rodzaju opodatkowania czy to banków, czy też sklepów wielkopowierzchniowych nowymi daninami. Wydaje się, że rynek w dużej części zdyskontował większość tych zapowiedzi. Pytani brzmi, czy w międzyczasie nie pojawią się nowe...

Żeby uchylić rąbka tajemnicy odnośnie możliwych perspektyw rynków wschodzących na drugą połowę roku zamieszczam wykres tygodniowy ropy naftowej, za kursem której ściśle podąża ostatnio nasz WIG20. Wygląda na to, że powszechne oczekiwanie na spadek kursu CL.F do okolic 20$ może się nie zrealizować w najbliższej możliwej do określenia przyszłości.




piątek, 19 lutego 2016

Zarządzanie funduszami aktywnej alokacji w praktyce

     
 Wykres.1


Na naszym rynku istnieje ciekawa grupa funduszy inwestycyjnych zwanych funduszami aktywnej alokacji. W teorii takie fundusze w okresie hossy powinny większa część środków angażować na rynkach akcji, w przypadku zaś bessy/gorszej koniunktury - w bezpieczne papiery typu obligacje, lokaty, czy bony skarbowe.

Największą korzyścią ze stosowania mechanizmu aktywnej alokacji jest ograniczenie utraty wartości jednostek przy jednoczesnej możliwości czerpania zysków z rynku akcji. Tyle teoria. Zobaczmy jak to wygląda w praktyce. Na początek grupa funduszy inwestująca na krajowym rynku akcji i obligacji (wykres.1). Rozwiązań dla analizowanego okresu naliczyłem 13, a więc dość sporo. Dla porównania przyjąłem okres od powstania blogowego Portfela Technicznego, czyli od 04-10-2012 do chwili obecnej. Już szybki rzut oka pozwala stwierdzić, że wyniki są delikatnie mówiąc dość przeciętne. Średni wynik na poziomie -6.13% mówi sam za siebie.Na usprawiedliwienie należy dodać, że ogólnie koniunktura na polskim rynku akcji w tym okresie nie rozpieszczała inwestorów a szeroki indeks WIG wzrósł jedynie o nieco ponad 4%.

Ok, to zobaczmy jak wyglądają wyniki podobnych rozwiązań zagranicznych aktywnej alokacji działających w strukturach naszych TFI. Tu mamy jedynie 4 fundusze działające nieco ponad trzy lata ( wykres.2)

wykres.2


Trzeba przyznać, że tu jest nieco lepiej - wynik +15,45%. Niestety taka średnia jest rezultatem wyniku jednego funduszu - Aviva Investors Aktywnej Alokacji. Pozostałe fundusze osiągnęły wynik znacznie gorszy niż średnia z funduszy obligacji polskich (+13,70%).  Podsumowując temat trzeba zauważyć, że skuteczna alokacja zarządzanymi środkami to sprawa niezwykle trudna, a większość zarządzających funduszami ma duży problem z zarabianiem pieniędzy na rzeczywistym rynku. Co prawda w analizowanym okresie na naszym rynku akcji nie wystąpił dłuższy okres wzrostów ( warunek niezbędny do zarabiania w funduszach akcji ), tym nie mniej fakt, że na 13 rozwiązań ( na polskim rynku ) 10 z nich znalazło się pod kreską każe zadać pytanie o poziom profesjonalizmu samych zarządzających. Czy to się zmieni w przyszłości? Problem leży w tym, żeby nie za bardzo odstawać od średnich wyników w grupie. Jeśli średnia to -6%, a mój fundusz traci powiedzmy 4%, to w takim przypadku jest to powód do otrzymania dodatkowej premii na koniec roku (podobnie jak i w innych typach funduszy). Najgorsze jest to, że zadaniem funduszy np.akcji nie jest zarabianie pieniędzy dla uczestnika, a jedynie realizowanie strategii nakreślonej w prospekcie danego funduszu. Czyli, jeśli na giełdzie od dłuższego czasu mamy spadki, to fundusz, którego minimalny udział akcji w portfelu wynosi np.60% nie może zmniejszyć zaangażowania poniżej tej granicy. Co innego fundusze aktywnej alokacji. Tu zmiany zwykle wahają się w przedziale od 20 do 80% zaangażowania. Jak jednak pokazuje praktyka w większości przypadków funduszy, od samego mieszania herbaty nie stanie się ona słodsza. Dane do wykresów pochodzą z  www.analizy.pl

sobota, 30 stycznia 2016

Portfel Techniczny - podsumowanie stycznia 2016r






    Styczeń 2016 roku to był relatywnie ... całkiem niezły miesiąc dla blogowego Portfela Technicznego. Brak zaangażowania na rynku akcji skutkował minimalnym, bo 0,1% obsunięciem kapitalizacji portfela. O tym, co takiego wydarzyło się na parkietach światowych, a także naszym polskim, świadczyć mogą zamieszczone powyżej wykresy głównych indeksów.

Już pierwszy dzień Nowego Roku rozpoczął się mocnym tąpnięciem, co było pokłosiem załamania się giełdy w Chinach. Kolejny cios przyszedł dwa dni później, co chyba ostatecznie rozwiało nadzieję na wzrostowe zakończenie stycznia. Jakby tego było mało, dokładnie w rocznicę uwolnienia kursu franka szwajcarskiego przez Bank Centralny ( 15/01/2015), jedna z najważniejszych agencji ratingowych S&P obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej Polski powodując przy okazji znaczące osłabienie PLN i wyprzedaż papierów skarbowych przez inwestorów zagranicznych.

O tym, że sprawa nie jest jeszcze zakończona świadczyć mogą ostrzeżenia pozostałych agencji, że wcześniej czy później i one mogą dołożyć swoje trzy grosze do i tak już obniżonej reputacji naszego kraju na arenie międzynarodowej w ostatnich kilku miesiącach.

Ostatnie trzy dni wzrostowe wpisują się w naturalną korektę, o możliwości której wspominałem w poprzednim poście. Jak na razie nie zmienia to obrazu rynku w perspektywie średnioterminowej. Trend na wszystkich głównych polskich indeksach pozostaje spadkowy, a w takiej sytuacji najbezpieczniej jest poczekać z zaangażowaniem w fundusze akcyjne na jakieś symptomy wskazujące na co najmniej dłuższe odbicie. Jak wielokrotnie wspominałem, taką wskazówką może okazać się zwiększenie szerokości rynku, czyli liczby spółek biorących udział w odreagowaniu spadków. Na chwilę obecną jeszcze nic takiego nie widać. Indeks WIG20, a pośrednio i WIG w górę ciągną sektory : bankowy i energetyczny, co wydaje się naturalną reakcją na ostatnie przesadne - jak się wydaje - zniżki wspomnianych sektorów.

Jest i dobra wiadomość - wskaźnik WSE 30Wk po ostatniej wyprzedaży znalazł się na poziomie 30%, co oznacza, że polski rynek akcji jako całość jest już wyceniany stosunkowo tanio. Takie wskazania sugerować mogą, że już w pierwszym kwartale tego roku dość prawdopodobne jest osiągnięcie twardego dna ( o ile nie wystąpią nieprzewidziane nowe podatkowe pomysły naszego rządu, których rynek na chwilę obecną jeszcze nie zdyskontował ).

 Na koniec przypomnę skład Portfela Technicznego na koniec stycznia. W portfelu znajduje się 61,4113 j.u. funduszu UniKorona Pieniężny, co przy cenie jednostki  202,71 zł daje stopę zwrotu  +24,5%





sobota, 23 stycznia 2016

Możliwe odreagowanie spadków na GPW



 W wyniku ostatnich spadków na indeksie WIG pojawiła się dawno nie widziana pozytywna dywergencja kilku wskaźników technicznych, takich jak : RSI, Force Index, Osc. MACD. Myślę, że warto także rzucić okiem na wskaźnik pozytywnego volumenu PVI. Wydaje się, że tegoroczna wyprzedaż nie była związana z jakąś wyjątkową chęcią pozbywania się akcji przez grube portfele ( wskaźnik przestał zniżkować).

 Oczywiście wspomniana dywergencja nie może być jak na razie oznaką zakończenia tendencji spadkowej na szerokim rynku, tym nie mniej odreagowanie jest jak najbardziej możliwe. Jak wspomniałem w jednym z poprzednich postów, długoterminowa linia trendu znajduje się w okolicach 40 000 pkt i tu raczej szukałbym ewentualnych okazji do zajęcia długich pozycji. To w scenariuszu bazowym. Natomiast trzeba powiedzieć uczciwie, że w aktualnym otoczeniu makroekonomicznym ( głównie Chiny ), amerykańskich i niemieckich indeksach wiszących na wsparciach, czy też naszym politycznym grajdole niezwykle trudno jest cokolwiek zaplanować na nieco dłuższy termin.

 Dopóki WIG nie upora się ze średnimi kroczącymi, w czym niezwykle pomocna byłaby rosnąca szerokość całego rynku, lepiej jest moim zdaniem niepotrzebnie nie ryzykować.

 W drugiej połowie grudnia na fali odreagowania wcześniejszych spadków wśród analityków rynku pojawiła się nadzieja na tzw. "efekt stycznia". Już pierwsza sesja nowego roku pokazała, że nie będzie tak łatwo, a spadki jakie wystąpiły na światowych rynkach akcji ( także u nas ) wprawiły w niemałe zdumienie aktywnych inwestorów. Już sam ten fakt pokazuje, że stawianie jakichkolwiek średnioterminowych prognoz odnośnie koniunktury giełdowej obarczone jest sporym ryzykiem.

Przykładem tego może być piątkowa bardzo pozytywnie zakończona sesja w Warszawie. Chodzi o nowe roczne maksima cenowe względem nowych rocznych minimów. Proporcje okazały się niestety niekorzystne dla byków : 0 - 24. W każdym razie nie powinno to przeszkadzać w ewentualnym krótkoterminowym odbiciu w najbliższym czasie.


piątek, 15 stycznia 2016

Mniejsze spółki także z problemami...


                                                  sWig80 - skala tygodniowa

                                                  sWig-80 - skala miesięczna

Jeden z czytelników bloga poprosił mnie o rzut okiem na indeksy mniejszych spółek. Ponieważ sytuacja techniczna na indeksach sWig80 i mWig40 wygląda podobnie skupię się wyłącznie na tym pierwszym.

W układzie tygodniowym mamy tu kontynuację trendu spadkowego. Technicznym sygnałem opuszczenia rynku było wrześniowe przecięcie się średnich ważonych z okresu 6 i 12 miesięcy. W rzeczywistości z jednostek akcji małych i średnich spółek w blogowym portfelu technicznym wyszedłem już po sierpniowym załamaniu  indeksów w Chinach. Co prawda notowania sWig80 znajdują się wyżej niż w apogeum ówczesnej  wyprzedaży, to jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby indeks ten niedługo zmierzył się z tym poziomem.

Skąd takie przypuszczenie? Wskazówką może okazać się wykres miesięczny. Otóż po zakończeniu grudnia został wygenerowany długoterminowy sygnał sprzedaży na Stop & Reversal paraboliczny.
Jest on wykorzystywany głównie do zamykania pozycji, ale jak pokazuje wykres - także do ich otwierania.
W przeszłości wskazania długoterminowe tego indykatora sprawdzały się stosunkowo dobrze. Czy tym razem tak będzie - zobaczymy.

 W każdym razie na dzień dzisiejszy w segmencie mniejszych spółek trwa trend spadkowy. Nie jest on tak dynamiczny jak w przypadku indeksów Wig, czy Wig20. To oczywiście dobra wiadomość także dla posiadaczy akcji "mniejszego kalibru". Główny problem dla naszego parkietu to oczywiście pogarszająca się sytuacja gospodarcza w Chinach, ale także wejście niemal wszystkich bazowych zachodnich rynków akcyjnych w techniczną bessę ( spadek indeksów o 20% od swoich szczytów).

Na krajowym podwórku zaś niepodzielnie rządzi polityka. Systematyczny spadek wartości krajowej waluty od maja ur. ( wykres ) wskazuje na to, że poważny zachodni kapitał w dalszym ciągu nie angażuje się w akumulację akcji.


 I jeszcze mała ciekawostka. W trakcie pisania posta 10,08 notowania ropy naftowej spadają poniżej granicy 30$  CL.F