O mnie

Poland
Witam. Giełdą zajmuję się od 1996 roku. Nie obiecuję gruszek na wierzbie. Celem bloga jest wskazanie praktycznego podejścia do inwestowania na rynku akcji i funduszy inwestycyjnych. Będę publikował praktyczne portfele, które pozwolą w dłuższym okresie bezpiecznie pomnożyć kapitał.

niedziela, 31 maja 2015

Portfel Techniczny a procent składany - symulacja przyszłych wyników


     Czy warto inwestować z myślą o emeryturze mając stosunkowo niewielki kapitał? Powiedzmy, że jest to kwota w przedziale 10 000 - 20 000 zł. Większość pytanych zapewne odpowie - nie warto. Dla osób świadomie budujących swoja przyszłość finansową jest to bowiem typowa wielkość tzw. "poduszki bezpieczeństwa", czyli sumy pozwalającej na przetrwanie w sytuacji np. utraty pracy czy choroby przez okres co najmniej sześciomiesięczny, bez konieczności obniżenia dotychczasowego standardu życia.

Większość osób, mając na myśli systematyczne oszczędzanie na emeryturę, rozumie zazwyczaj comiesięczne wpłaty na swój rachunek IKE lub IKZE, wybierając różnego rodzaju fundusze inwestycyjne i w ten sposób dywersyfikując portfel przed różnego rodzaju zawirowaniami na rynkach finansowych. To jest podejście jak najbardziej logiczne i godne naśladowania. Coraz większa rzesza obywateli naszego kraju ma bowiem świadomość bardzo niskich emerytur, które będzie wypłacał ZUS w przyszłości [o ile wcześniej nie zbankrutuje].

Dziś jednak chciałbym na sprawę spojrzeć w nieco inny sposób. I w związku z tym wracam do pytania zadanego na wstępie  "Czy warto zainwestować z myślą o emeryturze mając stosunkowo niewielki kapitał?"

Stali czytelnicy wiedzą, że od ponad dwóch i pół roku na blogu co miesiąc publikuję Portfel Techniczny składający się z jednostek funduszy inwestycyjnych zarządzanych aktywnie za pomocą zasad analizy technicznej. Postanowiłem wykonać kilka ciekawych obliczeń dotyczących jego dotychczasowej rentowności po to, żeby przeprowadzić symulację zachowania portfela w przyszłości.

 Po 32 miesiącach portfel wypracował średnią roczną stopę zwrotu + 16,2 %. Co taki zwrot mógłby oznaczać dla portfela w kolejnych dziesięcioleciach? Pytanie nie jest bezpodstawne, ponieważ wyniki zaskoczyły również mnie. Na potrzeby symulacji obniżmy trochę średnią roczną stopę zwrotu z 16,2% do 15 %. Przyjmijmy także 3 procentową roczną inflację w całym analizowanym okresie ( prognozy NBP mówią wprawdzie o inflacji 2-2.5% ale z doświadczenia wiem, że w przeszłości były zwykle zbyt optymistyczne ). Kwota wyjściowa analizy, to stan Portfela Technicznego na koniec maja, czyli 14 930 zł. Okresy analizy obejmują kolejno 10, 20 i 35 lat.





Wyniki symulacji :

-  w okresie 10 lat wartość kapitału w przeliczeniu na dzisiejsze pieniądze wyniesie  46 370 zł


-   w okresie 20 lat wartość kapitału w przeliczeniu na dzisiejsze pieniądze wyniesie 144 019 zł


- w okresie 35 lat ( typowy okres oszczędzania na emeryturę dla dzisiejszych trzydziestolatków) wyniesie w przeliczeniu na dzisiejsze pieniądze 789 000 zł

Wnioski :  W symulacji - co oczywiste - założyłem sytuację modelową i  w rzeczywistości średnia roczna stopa zwrotu jak i inflacja będą się zapewne różniły od wartości przedstawionych na wykresach. Zdaję sobie także doskonale sprawę z tego, ze uzyskanie 15 procentowej średniorocznej stopy zwrotu jest zadaniem trudnym, ale nie niemożliwym. Poza tym w rzeczywistości przyrost kapitału w przypadku giełdy nigdy nie następuje w sposób jednolity. Jest to symulacja dla uśrednionych rocznych stóp zwrotu, tym nie mniej końcowe rezultaty są prawidłowe i nie ma tu pomyłki.

Efekt końcowy symulacji jest wynikiem działania tzw. procentu składanego o którym wielki fizyk Albert Einstein mówił, że jest on jednym z cudów świata.




piątek, 29 maja 2015

Portfel Techniczny - rozliczenie na koniec maja 2015 r.



  Minął kolejny miesiąc, tak więc pora na uaktualnienie blogowego Portfela Technicznego. Na koniec maja w portfelu znajduje się  150,3120 jednostek uczestnictwa funduszu UniAkcje Miśs o wartości 14 928 zł.
 ( 150.3120 j.u. X aktualna cena jednostki 99,32 zł  = 14 928 zł ).

 Nowym czytelnikom przypomnę, że portfel oparty jest na rzeczywistych transakcjach, zaś wszystkie operacje ( przeprowadzane konwersje ) publikuję na bieżąco. Portfel - jak sama nazwa wskazuje - zarządzany jest wyłącznie przy pomocy zasad analizy technicznej. Po 32 miesiącach portfel wypracował +49,3 % stopy zwrotu w porównaniu do +26,7 % indeksu WIG, który stanowi benchmark z którym portfel się mierzy. Jest to jednocześnie kolejny już, piąty z rzędu miesiąc wzrostu bez jakiejkolwiek korekty po drodze.

Przy  poprzednim rozliczeniu Portfela Technicznego zadałem retoryczne pytanie o sens zabezpieczenia inwestycji przed majem - miesiącem, który w przeszłości często kończył fale wzrostowe zainicjowane na początku roku. Wspominałem także o braku - moim zdaniem - jakichś niebezpiecznych symptomów wykupienia rynku, zwłaszcza indeksów mniejszych spółek. O ile w przypadku tej grupy spółek indeksy sWig 80 i  mWig 40 nie zanotowały praktycznie zmiany, to warto odnotować nieco gorsze zachowanie indeksów Wig i Wig20. Wyniosły one odpowiednio - 1,82 % i  - 3,32 %. Takie pogorszenie w przypadku największych spółek ( w tym banków) spowodowane były zapowiedziami wyborczymi nowego prezydenta w kwestii ulżenia "frankowiczom". Ponieważ temat ten został już przewałkowany na wszystkie niemal sposoby, nie będę go tu rozwijał.

 Reasumując : sprzedaż walorów zwłaszcza mniejszych spółek pod koniec kwietnia w większości przypadków nie zmieniła sytuacji finansowej tych inwestorów, którzy wierzyli w sezonowe zależności na parkiecie. W przypadku blogowego Portfela Technicznego brak zmiany w alokacji aktywów nie wpłynął negatywnie na jego wynik. Co przyniesie czerwiec?  Silne już krótkoterminowe wyprzedanie głównego indeksu WIG na kilku oscylatorach sugeruje, że w nadchodzącym miesiącu możemy spodziewać się zakończenia korekty ( o ile już taka sytuacja nie miała miejsca ).



niedziela, 24 maja 2015

New HI - New Low : wskaźnik prognozujący zachowanie giełdy.






             Indeks New Hi - New Low ( nowe roczne szczyty-nowe roczne dołki ) - jak wspomina Aleksander Elder w swojej książce '' Trading for a living '' - jest prawdopodobnie najlepszym wyprzedzającym wskaźnikiem dla rynku akcji. Autor książki uzasadnia, że nowe szczyty i nowe dołki mają istotny wpływ na decyzje podejmowane przez inwestorów. Indeks ten przedstawia siłę byków i niedźwiedzi pomagając prognozować przyszłe zachowanie rynku. Po szczegóły dotyczące obliczenia samego wskaźnika i sposobów jego interpretacji zainteresowanych czytelników odsyłam do wspomnianej pozycji. Dodam tylko, że w Polsce książka ta ukazała się pod tytułem ''Zawód Inwestor Giełdowy'' i zgodnie z  posiadaną wiedzą wnioskuję, że w dalszym ciągu znajduje się w sprzedaży.

Z tego co się orientuję, wskaźnik NH-NL dla polskiego rynku akcji nie jest publikowany w sieci i do jego obliczenia i graficznej prezentacji wymagane jest zastosowanie płatnych programów do analizy technicznej.

 Z tego m.in względu nie widzę powodu dla którego nie miałbym podzielić się tą wiedzą z czytelnikami mojego bloga. Jeśli komukolwiek wykorzystanie go w praktyce przyniesie realne korzyści to będzie mi bardzo miło.

Wracając do tematu. Czy indeks pozwala prognozować rynek? Żeby odpowiedzieć na to pytanie pozwoliłem sobie obliczyć wskaźnik w wersji nieco zmodyfikowanej, mianowicie wskaźnik obejmuje ujęcie procentowe a nie nominalne. W praktyce nie ma to większego znaczenia, gdyż najważniejszym zadaniem tego wskaźnika jest wychwytywanie ewentualnych dywergencji pomiędzy indeksem a samym wskaźnikiem.
Jak wspomniałem najważniejszą informacją jaką wysyła wskaźnik jest potencjalna dywergencja pomiędzy NH-NL a samym indeksem. Innymi słowy - w trendzie rosnącym pojawianie się coraz wyższych słupków powinno współgrać z nowymi szczytami analizowanego rynku.

 Patrząc na wskazania indeksu na tle WIG w ostatnich miesiącach można zauważyć dwa istotne momenty. Pierwszy, to okres 15-12-2014 do 21-01-2015, gdzie pojawiła się pozytywna dywergencja wskaźnika z indeksem WIG. Jak się wkrótce okazało, był to sygnał zakończenia trwającego ponad rok marazmu na szerokim rynku i rozpoczęcia dynamicznej fali wzrostowej rozpoczętej z poziomu ok 50 000 pkt aż do okolic 57 400 pkt. Ale to już historia. Co zatem pokazuje NH-NL dziś ? Otóż, wg niego mamy do czynienia jedynie z korektą ( jak do tej pory dość płaską ) wzrostów. Co ciekawe wysokość słupków wskaźnika sugeruje dość mocny rynek (indeks ani razu nie spadł pod kreskę).  Może to rodzić przypuszczenia, że jesteśmy w okresie zmiany liderów dotychczasowej hossy. Oznacza to mniej więcej, że być może do kolejnej fali wzrostowej przygotowują się także inne spółki niż te, które ciągnęły rynek do tej pory. A to jest dobra wiadomość. Oczywiście dotychczasowa korekta może się jeszcze pogłębić czego nie można wykluczyć. Dużo będzie zależało od wyników dzisiejszych wyborów prezydenckich, które przy wyrównanych sondażach mogą jeszcze sporo namieszać.

 Ale to oczywiście kwestia najbliższego tygodnia. W dalszej perspektywie nie widać większych zagrożeń dla młodego ( stosunkowo jeszcze ) trendu wzrostowego na GPW. Obserwowany systematyczny napływ nowych środków do funduszy wysokomarżowych ( akcyjnych ) powinien w najbliższych miesiącach przełożyć się na pozytywne zachowanie indeksów na GPW.




czwartek, 7 maja 2015

Czy historia znów zatoczyła koło?




   W drugiej połowie marca analizowaliśmy sobie zachowanie dwóch interesujących nas klas aktywów, czyli roczną zmianę grupy funduszy Miśś :  Przełom na rynku akcji? , a także roczną stopę zwrotu funduszy dłużnych polskich uniwersalnych : Fundusze obligacji już nie dadzą zarobić?  Dziś postanowiłem zaktualizować tamte dane i zobaczyć, co takiego zmieniło się w międzyczasie.

 Pierwsza rzecz, która od razu rzuca się w oczy to - w przypadku obligacji - zmniejszenie się rocznej stopy zwrotu o niemal połowę licząc od lutowego szczytu. W rzeczywistości osoby, które wówczas kupowały jednostki tych funduszy są już na minusach! Przypomnę, że w lutym rozwiązania obligacyjne zanotowały rekordowe napływy środków.

 W przypadku zaś funduszy typu Misś sytuacja wygląda dokładnie odwrotnie. W tabelach wyników tego typu funduszy, przeciętny oszczędzający widzi już średni roczny zwrot na poziomie ok  +9%. Te fakty bez wątpienia potwierdzają tezę o definitywnym już końcu hossy na rynku polskich obligacji. Nie może zatem dziwić trzeci z kolei miesiąc napływu nowych środków do funduszy mniejszych spółek potwierdzając trwająca hossę. Również Indeks Cenowy obejmujący 904 spółki o równym udziale każdej z nich ( 0,111%) niemal każdego dnia notuje kolejne rekordy. To także dobry prognostyk na dalszą cześć roku.

Oczywiście kwestią otwartą są krótkoterminowe korekty, które stanowią nieodłączną część procesu inwestowania i stanowią zwykle dobre okazje do powiększenia posiadanych pozycji.

Podsumowując : Giełda - podobnie jak cała gospodarka - po raz kolejny zachowuje się zgodnie z historycznym wzorcem obligacje - akcje - surowce ( pojawiły się sygnały zmiany trendu na rynku ropy sugerując bliski koniec deflacji ).