Powoli kończy się pierwsza połowa stycznia 2014 roku. Czy coś zmieniło się w układzie technicznym głównych indeksów giełdowych. W grudniu pojawiły się pewne sygnały ostrzegawcze o których pisałem na blogu tu i tu . Wspominałem wówczas, że sytuacja techniczna na indeksie Wig bardzo przypomina tę z początku roku 2013. Chodziło tu o czteromiesięczną korektę z okresu styczeń-kwiecień 2013 r., która sprowadziła indeks szerokiego rynku do długoterminowej linii trendu wzrostowego.
Jak widać na wykresie 1 realizacja opisanego scenariusza powoli zbliża się ku końcowi, a silne wyprzedanie oscylatorów w układzie dziennym podkreśla prawdopodobieństwo chwilowego zatrzymania spadków. Specjalnie podkreśliłem ten wyraz z uwagi na pewne spostrzeżenia, które w bieżącym tygodniu zmieniły układ sił w perspektywie średnio i długoterminowej.
Proszę spojrzeć raz jeszcze na wykres.1 [ układ tygodniowy]. Pozornie wszystko wygląda ok. Zastanawia jednak wskazanie RSI. Oscylator przebił własnie swoją długoterminową linię wsparcia i spadł poniżej poziomu 50. A wiec już w tym momencie obecna sytuacja rożni się od tej z początku ub. roku.
Może to przypadek? No to popatrzmy dalej :
Wykres 2 sWig 80 [układ tyg.]
Również na indeksie małych spółek w pierwszej połowie stycznia zaszły niepokojące zmiany. W układzie tygodniowym doszło do analogicznego przebicia linii trendu wzrostowego na RSI. Wg teorii analizy technicznej RSI wyprzedza zachowanie instrumentu bazowego...
Niezwykle ciekawie prezentuje się również sWig- 80 w kompresji miesięcznej, a wiec uwzględniającej już okres co najmniej kilku lat notowań. W tym przypadku sądzę, że komentarz jest zbędny...
Co to może oznaczać dla nas jako inwestorów ? Z jednej strony wskaźniki wyprzedzające koniunktury takie jak : produkcja przemysłowa, IWW, CLI, PMI jak i twarde dane [ PKB ] wskazują na dalszą poprawę ekspansji gospodarki w kolejnych miesiącach roku. Nie należy tez zapominać o tradycyjnym paliwie do wzrostu jakim są rekordowo niskie stopy procentowe z perspektywą ich zaostrzania dopiero w drugiej połowie roku a także dobrych danych makro napływających z Europy z głównym naciskiem na Niemcy - naszego największego partnera handlowego.
Niektórzy znani zarządzający funduszami zaczęli już zachęcać do zakupu przecenionych akcji tu .
Oczywiście znane są fundamentalne przyczyny słabego zachowania naszego parkietu. I o ile w ubiegłym roku OFE sprzedawały akcje niejako wyprzedzająco, to po podpisaniu ustawy zmian w OFE przez prezydenta w chwili obecnej są do tego zmuszone ustawowo.
Analiza powyższa dotyczy dłuższego okresu i nie ma związku z sytuacja krótkoterminową. Pozytywne dywergencje, które tworzą się na oscylatorach krótkoterminowych powinny przynajmniej na jakiś czas uspokoić zdezorientowanych inwestorów. Myślę też, że w przypadku potwierdzenia się scenariuszy wynikających z powyższej analizy w dłuższym okresie, teoria Wielkiej Hossy Pokoleniowej lansowanej na jednym z blogów tu [pozdrawiam "Longterma" Alberta ] będzie musiała być odłożona przynajmniej na pewien czas ad acta.
Absolutnie nie chcę też przez to powiedzieć, że teoria WHP nie ma fundamentalnych podstaw do jej wystąpienia w najbliższych kilku latach. Skuteczny inwestor nie jest ani optymistą ani pesymistą tylko realistą. Kiedy wychodzimy na spacer w słoneczny dzień zwykle nie bierzemy ze sobą parasola. Czy jednak kiedy w czasie naszej wędrówki zobaczymy na horyzoncie czarne chmury to będziemy rozsądni i zawrócimy czy pójdziemy dalej. Tu już wybór należy do nas samych. Wniosek odnośnie giełdy jest zatem następujący : drogi czytelniku - nie osiągniesz sukcesów w inwestowaniu na giełdzie dopóki nie zaczniesz myśleć samodzielnie. To jest prawda, którą bardzo trudno zrozumieć i przyswoić a która dotyczy większości ludzi.
"Ludzie lubią przypisywać sobie cudze zasługi i obarczać innych za błędy przez siebie popełnione".
Cześć Adam. Nie zgodziłbym się z tezą, że słabość GPW spowodowana jest zmianami w OFE. Jeżeli tak jest, to moim zdaniem nie ma to aż tak dużego znaczenia. Zauważ, że jesteśmy w koszyku EM i takie kraje jak Brazylia, Korea czy Chiny zachowują się prawie identycznie jak my, a oni nie mieli "akcji" z OFE (szczególnie rzuca się w oczy Bovespa: -20% w skali ostatniego roku).
OdpowiedzUsuńReasumując, moim zdaniem nasza giełda pójdzie na północ jeżeli zmieni się na korzyść sentyment dla rynków rozwijających się, a jest na to spora szansa jeszcze w tym roku.
Pozdrawiam
Łukasz
Witaj Łukasz. Z pewnością sentyment do ME ma znaczenie, tym nie mniej uważam, że zmiany w OFE w tym przypadku mają większą "wagę gatunkową". Technicznie sytuacja na giełdzie ( a zwłaszcza w segmencie największych spółek ) przypomina to, co dzieje się na parkiecie węgierskim. Jak pamiętamy w 2011 roku nastąpiła tam całkowita nacjonalizacja odpowiednika naszego OFE i od tej pory BUX i WIG20 poruszają się w zastanawiająco podobny sposób. Oczywiście, kiedy inwestorzy stwierdzą, że wyceny akcji w krajach rozwijających się staną się atrakcyjne wówczas zaczną kupować. Jednak na dzień dzisiejszy pozostaje nam wykorzystanie analizy technicznej, a ta na dzień dzisiejszy sugeruje co najmniej zatrzymanie zwyżki nie tylko na szerokim rynku, ale także w segmencie mniejszych spółek. Pozdrowienia.
UsuńWitam, bardzo się cieszę że autor wspomniał o mnie w tym wpisie. Byłoby bardzo miło gdyby zamieścił też linka do mojego bloga http://longterm.pl, tak jak to zrobił w przypadku Buczka :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Proszę bardzo - link do bloga umieściłem w poście. Pozdrawiam również.
UsuńSuper - dzięki wielkie! :-)
Usuńa jednak hossa wróciła :)
OdpowiedzUsuń