Pierwszy z nich w obydwu przypadkach precyzyjnie pokazał początek hossy (wskazania dolne), natomiast drugi z racji swojej budowy a co zatem idzie przeznaczenia dość precyzyjnie określił w drugiej połowie 2015 roku zakończenie tendencji wzrostowej ( wskazania górne ). Na chwilę obecną PVI od kilku już miesięcy sygnalizował powtórkę z rozrywki wybijając się w połowie lipca 2016 roku w górę powyżej swojej rocznej średniej ruchomej.
Patrząc w nieco krótszej perspektywie ( wykres.2) to mamy mocne wybicie przez oscylator RSI swojego obszaru wykupienia - poziom 80%. W związku z tym na wielu portalach finansowych pojawiły się obawy o głębsza korektę. Cały problem polega na tym, że rynek znajduje się w trendzie wzrostowym ( w dodatku po wybiciu kilkumiesięcznej konsolidacji ) a w takim przypadku oscylatory często wskazują błędnie. Nawiasem mówiąc, są to podstawy analizy technicznej.
Co prawda na słupkach MACD widać już negatywną dywergencję z ceną, to jednak RSI nic takiego nie rysuje. Moim zdaniem oznacza to, że na głębszą (kilkumiesięczną) korektę jeszcze nie pora. Po drugie zaś, jak wynika z mojego doświadczenia, próby łapania szczytów/dołków w trendzie wzrostowym często kończą się rozczarowaniem.