Pierwszy kwartał bieżącego roku zapisał się w pamięci inwestorów dwojako. Najpierw w styczniu mieliśmy do czynienia z załamaniem na chińskiej giełdzie, co w sposób naturalny pociągnęło w dół notowania na pozostałych parkietach świata. Jak pamiętamy nasze indeksy również nie były w stanie oprzeć się tej tendencji i zanotowały jeden z najgorszych wyników początku roku w swojej historii. Jednak w drugiej połowie stycznia, chwilę po obniżeniu ratingu inwestycyjnego dla naszego kraju przez agencję S&P, rodzima giełda zanotowała dołek ( ciekawy paradoks ). Od tamtej pory wszystkie główne barometry giełdowej koniunktury pną się niestrudzenie do góry a indeks Wig20 zyskał w tym czasie 20%. Czy to już koniec bessy? Jak zwykle w takich sytuacjach warto podeprzeć się sprawdzonymi wskaźnikami, których osobiście używam przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.
Na początek spójrzmy na wykresy techniczne P&F kilku polskich funduszy Miśs :
Jak widzimy w ubiegłym miesiącu weszły tu techniczne średnioterminowe sygnały kupna. O takiej możliwości wspominałem w jednym z ostatnich postów. Takie sygnały przedstawiają swoją wartość zwykle w okresie co najmniej kilkumiesięcznym w najgorszym przypadku ( poprzednia fala wzrostowa z okresu luty-maj 2015r ) W sytuacji normalnego rozwoju wydarzeń anulowanie tego typu sygnałów następuje zwykle po kilkunastu miesiącach od chwili ich powstania. Jak będzie tym razem - czas pokaże.
Czy wzrosty mają podstawy fundamentalne? Wczorajszy odczyt indeksu PMI dla Polski wskazuje na poprawiające się perspektywy gospodarki w kolejnych miesiącach roku. Warto zwrócić uwagę na skracające się systematycznie słupki wskaźnika w wersji rok do roku obrazujące wyraźne wygasanie negatywnej tendencji, która kulminowała w styczniu. Wskaźnik znajduje się obecnie poniżej linii zero, co w praktyce oznacza, że do przegrzania gospodarki istnieje jeszcze dość duża przestrzeń czasowa. Jedyną jak na razie negatywną informacją techniczną jest dość wysoki poziom wykupienia krótkoterminowego rynku sygnalizowaną przez wskaźnik WSE 10WK. Wskazuje on jaki odsetek spółek jest notowany powyżej swojej dziesięciotygodniowej średniej kroczącej. Wskaźnik zbliża się do granicy 70%, co zwykle kończyło się korektą notowań - wykresy poniżej.
Reasumując : Wiele wskazuje na to, że najgorsze polski rynek akcji ma za sobą a fala spadkowa, która rozpoczęła się w maju ub.roku zaraz po zmianach na szczytach władzy zakończyła się. Faza cyklu koniunkturalnego wskazuje na dalszą możliwą poprawę w realnej gospodarce na czym powinny skorzystać także spółki typowo cykliczne ( m.in TFI notowane na parkiecie ). Także rządowy program 500+ może być tu dodatkowym katalizatorem szczególnie w przypadku firm zajmujących się sprzedażą sprzętu AGD, mebli, czy deweloperów.