UniAkcje Miśś - układ miesięczny
Wygląda na to, że okres spowolnienia gospodarki stopniowo zaczyna odchodzić do lamusa. Ostatnie pozytywne odczyty wskaźników wyprzedzających koniunktury, takich jak PMI, czy produkcja przemysłowa wskazują na prawdopodobne ożywienie w drugiej połowie roku. W związku z tym prawdziwa może się okazać teza mówiąca o tym, że to polskie akcje/fundusze akcyjne okażą się w tym roku najlepszą lokatą kapitału.
Od początku prowadzenia bloga przyjąłem zasadę niepotrzebnego teoretyzowania, natomiast skupiam się głównie na praktycznych aspektach pomnażania oszczędności z głównym akcentem położonym na analizę techniczną.
Interesującą sprawą jest fakt pojawiania się coraz większej ilości wskazań i sygnałów prognozujących trwalsze ożywienie na rynku akcji. Świadczyć o tym mogą przykładowo prowzrostowe układy na wykresach typu P&F (kółko i krzyżyk). Co prawda wiele wskaźników technicznych na chwilę obecną jeszcze nic nie pokazuje, to jednak sam rynek, a zwłaszcza segment małych i średnich spółek zaczyna wyglądać coraz bardziej zachęcająco również w dłuższej perspektywie. Na wykresie powyżej zamieściłem miesięczny wykres UniAkcje Miśs, czyli funduszu na którym w głównej mierze oparłem strategię blogowego Portfela Technicznego. Jak widać, luty okazuje się tu momentem przełomowym, jeśli chodzi o zmianę alokacji na agresywną. Przypomnę, że w marcu 2014 roku opuściłem rodzimy rynek akcji i do chwili obecnej przebywałem na funduszu UniKorona Pieniężny ( z dwoma krótkimi "tureckimi"epizodami w międzyczasie ).
Wracając do wykresu, to mamy do czynienia z naruszeniem górnego SAR w układzie miesięcznym, co z technicznego punktu widzenia oznacza sygnał kupna na dłuższy okres. Również układ oscylatorów MACD osc i CCI nie pozostawia wątpliwości co do prawdopodobnego kierunku tego segmentu ( Miśs ) w najbliższych miesiącach. Nieco gorzej sprawa wygląda jeśli chodzi o kondycję rynku jako całości. Autorski wskaźnik siły całego rynku wskazuje stopniowe jego wzmacnianie. Jednak nachylenie linii trendu jest jeszcze zbyt małe żeby można było myśleć o dynamicznej hossie na indeksach typu Wig, czy Wig20. Mamy tu raczej do czynienia z selektywnymi zakupami akcji głównie przez inwestorów portfelowych.
Wiele osób zastanawia się, czy możliwe są wzrosty w Warszawie w sytuacji, gdy światowe parkiety znajdują się na rekordowych poziomach, co oczywiście wiąże się z ryzykiem głębokiej korekty. Niestety takie ryzyko istnieje zawsze i należy to brać pod uwagę.
Chciałbym jednocześnie przypomnieć, że publikowane analizy przedstawiają jedynie mój prywatny punkt widzenia i w związku z tym nie stanowią jakiejkolwiek rekomendacji inwestycyjnej. Korzystając z zamieszczonych tu analiz robią to państwo na własne ryzyko.