W poście z dnia 06-06-2012 pisałem o bombie podatkowej. http://pokonacgielde.blogspot.com/2013/06/bomba-podatkowa.html Jak podaje PB Resort Finansów po raz kolejny próbuje zaskoczyć podatników. Zobaczmy czego tym razem mogą się oni spodziewać.
Resort finansów zabiega, by jego służby mogły z zaskoczenia i bez ograniczeń kontrolować firmy w… wielu sprawach podatkowych. Tymczasem resort spraw wewnętrznych lobbuje za przyznaniem policji pełnego dostępu do akt podatników.
Ministerstwo Finansów (MF) szykuje młot na przedsiębiorców. Siłę rażenia organów skarbowych ma zwiększyć likwidacja obowiązku ostrzegania z siedmiodniowym wyprzedzeniem o planowanych kontrolach.
— Proponuje się rozszerzenie katalogu przypadków niezawiadamiania o zamiarze wszczęcia kontroli podatkowej o kolejne przypadki kontroli doraźnej, ukierunkowanej m.in. na dokonanie ustaleń faktycznych związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą — informuje Maciej Grabowski, wiceminister finansów. Co może kryć się pod tym pojęciem? Nic dobrego dla firm.
— Obawiam się, że MF chodzi o to, by skarbówka mogła za jednym zamachem i znienacka skontrolować wszystko, co wiąże się z funkcjonowaniem przedsiębiorstwa. Określenie „ustalenia faktyczne związane z działalnością gospodarczą” to bardzo pojemny worek, do którego fiskus będzie mógł wrzucić wszystko, co będzie chciał — mówi Katarzyna Urbańska, dyrektor departamentu prawnego Konfederacji Lewiatan.
(Źródło Puls Biznesu 16-07-2013)
No to świetnie. Przecież już teraz mają możliwość dokonywania kontroli bez zapowiedzi, jeśli zachodzi np. podejrzenie prania brudnych pieniędzy. A co jeśli wpadną nagle do mojej firmy, w której już będzie trwała np. kontrola z ZUS? W przypadku mojego profilu działalności już i tak jest aż nadto służb i urzędów, które mogą mnie kontrolować. Czas chyba powoli stworzyć specjalne stanowiska dla moich pracowników, którzy zajmować się będą tylko kontrolami w firmie.
OdpowiedzUsuńA jeżeli wprowadzą całkowity nakaz obrotu bezgotówkowego (pod pretekstem oszczędności), to namierzą każdego i wszędzie. Wówczas nawet nie trzeba będzie zakładać firmy... System elektroniczny każdego obywatela poda na talerzu odpowiednim służbom. I strzeżcie się ci, którzy pracujecie na czarno.
OdpowiedzUsuńNawet sam Orwell by tego nie wymyślił.
Niedługo nawet przekształcenie spółki cywilnej będzie opodatkowane. Ehh, dokąd zmierzamy. Wydaje mi się, że prędzej czy później trend się jednak odwróci - wzrosty PKB, konkurencyjności i innych "przyszłościowych" wskaźników nastrajają optymistycznie.
OdpowiedzUsuń