O mnie

Poland
Witam. Giełdą zajmuję się od 1996 roku. Nie obiecuję gruszek na wierzbie. Celem bloga jest wskazanie praktycznego podejścia do inwestowania na rynku akcji i funduszy inwestycyjnych. Będę publikował praktyczne portfele, które pozwolą w dłuższym okresie bezpiecznie pomnożyć kapitał.

czwartek, 12 grudnia 2019

Czy Wig Budownictwo dyskontuje ożywienie w gospodarce?



Dziś dorzucę kolejny kamyczek do naszego analitycznego ogródka.  Sektorowy indeks Wig budownictwo od pewnego czasu wykazuje sporą siłę względem spadających od pewnego czasu wskaźników gospodarczych takich jak m.in PKB


Czy będziemy mieli powtórkę z lat 2012 - 2017 (pierwsza połowa). Wzrost indeksu wówczas to solidne ok.130%,  przy wzroście Wig o ok.60%




Być może wygląda to zbyt pięknie, żeby brać na poważnie, ale warto spojrzeć na trzeci wykres :




Jak widać siła relatywna Wig budownictwo powoli wspina się na coraz wyższe poziomy - podobnie jak w poprzednim omawianym okresie 2012-2017.  Jak pokazuje historia spółki budowlane w przeszłości były beneficjentem ożywienia w gospodarce (podobnie jak spowolnienia) i jako pierwsze startowały do hossy.  Czy tak będzie tym razem - zobaczymy.  Moim zdaniem taki scenariusz warto brać pod uwagę, zwłaszcza, ze sam indeks fundamentalnie wyceniany jest stosunkowo nisko: C/WK to jedynie 0,75, a C/Z to 8,91 (dane na dzień 12-12-2019)




poniedziałek, 9 grudnia 2019

Wig nad przepaścią..


              Tytuł dzisiejszego posta zapewne u niejednego czytelnika wywołał negatywne skojarzenia. Ale przebywanie nad przepaścią nie musi oznaczać automatycznie katastrofy. To umysł ludzki ekstrapoluje w przyszłość pewne wydarzenia i fakty z przeszłości automatycznie zakładając ich kontynuacje. Ale przecież tak być nie musi... Przejdźmy zatem do rzeczy :

                Polski rynek giełdowy mierzony indeksem Wig (i innymi również) od początku 2018 roku nie ma dobrej passy. Nie jest to dla nikogo tajemnicą, wspominam o tym jedynie z kronikarskiego obowiązku.  W poprzednim wpisie wspominałem o rocznej zmianie wskaźnika PMI dla Polski. Dziś spojrzymy na wykres Wig-u z długoterminowego punktu widzenia i miejsca w jakim się obecnie znajduje.



                                                                   źródło stooq.pl


Patrząc z tak wielkiej odległości warto zwrócić uwagę, że znalazł się on dokładnie na długoterminowej linii trendu wzrostowego. Czy coś to oznacza. Nie będę bawił się w jasnowidza/czarnowidza, jednak ze statystycznego punktu widzenia bardziej prawdopodobne jest jakieś odbicie a może nawet zmiana trendu samego indeksu.

Pomocne może się okazać spojrzenie na roczną zmianę samego Wig-u :


                                                            źródło : makrosfera.net



Może to przypadek, ale istotne co najmniej  średnioterminowe dołki pojawiały się zawsze, gdy roczna zmiana Wig-u zmieniała swój kierunek na wzrostowy (na wykresie trzymiesięczna średnia krocząca).Ilość  pesymistycznych komentarzy pojawiających się na blogach i portalach finansowych paradoksalnie jest wskazówką, że punkt zwrotny może być niedaleko.








wtorek, 3 grudnia 2019

Czy PMI dyskontuje hossę maluchów?

       
          W październiku indeks aktywności gospodarczej w sektorze wytwórczym obliczany prze Markit Economiks PMI spadł do poziomu 45,6 pkt, czyli poziomu nie widzianego od roku 2009 - światowej recesji. Wszelkiej maści ekonomiści przeżyli szok i niedowierzanie.

Tak dobrze radząca sobie do tej pory gospodarka zaczyna bowiem wykazywać objawy głębokiego spowolnienia. Zachodzi pytanie - czy jest się czego bać. A może paradoksalnie pojawia się rzadka okazja dla inwestorów giełdowych operujących na GPW ?  W dzisiejszym poście spróbuję okiem fachowca (sic) bliżej przyjrzeć się segmentowi najmniejszych spółek - a może św. Mikołaj przyniesie coś pod choinkę i nam inwestorom. Ale przechodzę do rzeczy...



W pierwszej kolejności rzućmy okiem na indeks PMI. nie wygląda to za wesoło, co prawda najnowszy wczorajszy odczyt za listopad nieco obił w górę, to jednak każdy poziom poniżej 50 oznacza mniej lub bardziej wyraźne spowolnienie (recesję?).  Blisko dwuletni nieustanny spadek indeksu sWig80 wymęczył już chyba większość krajowych inwestorów, a innych pewnie na dłuższy czas zniechęcił do giełdy.

Spójrzmy zatem na sam indeks, ponieważ tu zaczyna robić się ciekawie:



Czerwonymi ramkami oznaczyłem dwa ciekawe okresy, mianowicie czas współczesny i konsolidację z okresu lat 2011-2012. Z technicznego punktu widzenia w obu przypadkach mamy wyjście indeksu powyżej rocznej SMA, następnie zejście pod nią, a następnie ponowne wyjście przy rosnącej średniej kroczącej i umacniającym się MACD.  Takich podobieństw jest więcej.

Wycena fundamentalna :

  cena / wartość księgowa



Jak widać powyżej cena/wartość księgowa utrzymuje się na bardzo niskim poziomie w okolicach 1, co z historycznego punku widzenia oznacza silne niedowartościowanie. Poziomymi kreskami na potrzeby tego wpisu oznaczyłem hipotetyczne poziomy gdzie warto było w przeszłości nabywać akcje najmniejszych spółek i funduszy inwestycyjnych typu miśs. Pomarańczowa linia można powiedzieć była takim miejscem, gdzie ryzyko wchodzenia w ten segment spółek  znacząco się podnosiło. Mam tu na myśli oczywiście normalna sytuację z ostatnich lat a nie wyceny z roku 2007, gdzie C/WK dobijał do poziomu 4. Oczywiście chyba nikt nie miałby nic przeciwko powtórce z rozrywki, jednak na razie pozostańmy na ziemi.

 Poniżej wskaźnik cena / zysk



Podobnie jak wyżej wyceny oscylują na poziomach silnego niedowartościowania ( jak w 2012 roku). I co z tego wynika. Dwie rzeczy. Po pierwsze takie niedowartościowanie na dłuższą metę jest nie do utrzymania, a po drugie poziomy wskaźników, przy których w ostatnich latach akcje stawały się drogie znajdują się w przedziale 70-80 procent wyżej ! Dla niektórych spółek oznacza to kilkuset procentowe wzrosty. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że poziom wskaźnika C/Z =10 oznacza teoretycznie, ze w kolejnych latach maluchy powinny rosnąć w tempie co najmniej 10 procent i to bez uwzględnienia inflacji i dywidendy.


Zobaczmy na kolejne podobieństwo z przeszłości :



Siła relatywna pomiędzy maluchami a indeksem Wig20. Po dwóch latach spadków znowu maluchy przejmują inicjatywę - rosnąca siła trwa już prawie rok. W poprzednim cyklu taka przewaga trwała ( z korektą ) przez pięć lat.

Teraz zachodzi pytanie : a może to tylko korekta sWig80, przecież rynki zachodnie są mocno przewartościowane i jeśli tam dojdzie do głębszej korekty to cały ten misternie ułożony domek z kart załamie się. O ile w przypadku Wig20 istnieją zagrożenia (tu głównie operuje kapitał zagraniczny) to myślę, że oczekiwanie na katastrofę w przypadku maluchów  - a pośrednio i średniaków - może być zwykłą stratą czasu.

Najlepszy wykres zostawiłem na koniec :


                                                         źrodło : makrosfera.net
                                                                 
Wykres przedstawia indeks sWig80 z nałożonym PMI ale w wersji rocznej dynamiki. Przede wszystkim możemy zauwazyć, że co najmniej tak głęboka roczna zmiana PMI w przeszłości oznaczała doskonały moment do kupowania akcji/funduszy małych spółek.  Druga istotna kwestia jest bardziej znamienna - dołek na rocznej zmianie PMI pokrywał się z dołkiem na sWig80 ! (wyjątek rok 2001, gdzie indeks w wyniku pęknięcia banki na dotcomach osuwał się jeszcze przez jakiś czas) Także biorąc pod uwagę fakty z przeszłości możemy przyjąć, że dołek na indeksie maluchów prawdopodobnie został ustanowiony niemal dokładnie rok temu. I to jest bardzo dobra wiadomość.





sobota, 26 stycznia 2019

Pociąg z napisem GPW odjeżdża


                  W nawiązaniu do posta z początku grudnia U.S. Dollar Index wskazówką ? chciałbym odświeżyć temat i przy okazji przyjrzeć się bliżej naszemu Wig20.



                                                 Indeks dolara - skala tygodniowa


 Na początku grudnia analizowaliśmy sobie zachowanie indeksu dolara i zastanawialiśmy się jakie konsekwencje na tym instrumencie może mieć zmiana kierunku na spadkowy. Występująca negatywna dywergencja była ostrzeżeniem,  że trend wzrostowy znajduje się w swojej finałowej fazie. Zakończony tydzień wygenerował własnie pierwszy istotny sygnał zmiany trendu. Takie zachowanie powinno w niedługim czasie bardzo pozytywnie wpłynąć na sektor metali szlachetnych (złoto, srebro) jak i przemysłowych (miedź).

Ale dla nas inwestorów najważniejsze będzie zachowanie indeksów na rynkach wschodzących w tym naszego Wig20. Odświeżmy sobie zatem wykres blue chipów. bo dzieją się na nim bardzo interesujące rzeczy...


                                                         Wig20 - skala tygodniowa

Najpierw skala tygodniowa. Podejście pod techniczny poziom 2400 pkt w pierwszej chwili może być powodem strachu przed kończącym się odreagowaniem. W większości blogowych (amatorskich), ale także profesjonalnych analizach przewija się motyw perspektywy głębokich  spadków "wykańczających" rozpoczętą przed rokiem bessę a nawet zejście do dawno nie widzianych poziomów cenowych.

 Nie ukrywam, że inspiracją do napisania posta stał się artykuł opublikowany przez jednego z najbardziej znanych i cenionych analityków rynkowych - pana Wojciecha Białka   Takie rzeczy się zdarzają w bessie.  

Zachęcam do przeczytania, a jeśli ktoś nie ma czasu to proponuję skoncentrować się na puencie, w której autor obecną sytuację porównuje do tej z lutego 1998 poprzedzającą krach związany z kryzysem rosyjskim.

Wątpię, czy ktoś z czytelników odnosi się krytycznie do publikowanych w sieci analiz, ale jeśli tak jest,  to proponuję z kolei własną ( z oczywistych powodów subiektywną ) która stoi w całkowitej sprzeczności do powyższej. Spójrzmy jeszcze raz na wykres powyżej. Mamy pokonaną roczną SMA, sygnał kupna na tygodniowym MACD, a także aktywowanie się trendu wzrostowego na ADX. Ten sam wykres w skali miesięcznej :




Długoterminowy sygnał kupna ma SMI, a za chwilę wejdzie podobny na MACD.  Teraz powinniśmy zadać sobie pytanie : Czy bez zaangażowania inwestorów zagranicznych możliwy jest powrót hossy na GPW? Po pierwsze taki fakt już  ma miejsce - analizowany wcześniej Indeks dolara, czy bardzo duża siła relatywna naszego Wig20 zwłaszcza w grudniu podczas gwałtownej korekty notowań amerykańskich indeksów, ale jest coś jeszcze :



                                                         EPOL .US - skala tygodniowa


Wykres przedstawia dolarowy ETF notowany na Nasdaq i dający ekspozycję na polski rynek akcji z punktu widzenia inwestora amerykańskiego. Jak widać - podobnie jak w przypadku naszych największych spółek amerykanie nie zasypują gruszek w popiele. I zapewne jak zwykle spróbują zarobić po raz kolejny zarówno na rosnących polskich indeksach jak i umocnieniu złotego, bo taki efekt przyniesie spadek indeksu dolarowego w kolejnych miesiącach.

Reasumując ;  Polski rynek akcji (najsilniejszy jest Wig20) wspina się do góry po ścianie strachu i jest kwestią czasu, kiedy po raz kolejny zostawi na peronie tych inwestorów, którzy będą oczekiwać na "bardziej dogodną okazję" do zajęcia pozycji. Historia pokazuje, że znajdą się oni w grupie goniących uciekający pociąg.

Na koniec pozwoliłem sobie wkleić schemat myślenia przeciętnego inwestora znaleziony kiedyś w przepastnych zasobach internetu :

                                                                                     

                                                                                                                      źródło: bankier.pl

Biorąc pod uwagę powyższe rozważania sądzę, że polski rynek akcji znajduje się gdzieś na poziomie
" Dlaczego ten śmieć rośnie" i zmierza w kierunku  "To tylko hossa frajerów".