O mnie

Poland
Witam. Giełdą zajmuję się od 1996 roku. Nie obiecuję gruszek na wierzbie. Celem bloga jest wskazanie praktycznego podejścia do inwestowania na rynku akcji i funduszy inwestycyjnych. Będę publikował praktyczne portfele, które pozwolą w dłuższym okresie bezpiecznie pomnożyć kapitał.

niedziela, 30 października 2011

Kanał wzrostowy

        Ponieważ rynek wchodzi właśnie w średnioterminowy trend boczny, można się pokusić o wyznaczenie wstępnego kanału w jakim będzie się poruszał przez najbliższy czas.  Na rysunku umieściłem mój ulubiony indeks  s-wig80, w formie P&F.   W tej formie przedstawiania wykresu linie trendu rysuje się inaczej niż na wykresie świecowym,bądź też słupkowym.Linii nie prowadzi się przez konsolidację a rysuje  pod kątem 45 stopni. Linia wsparcia hossy oznaczona jest 1,równolegle do niej umieściłem tzw.linię oporu hossy,która jednocześnie stanowi poziom oporu przy ruchu do góry, i jest oznaczona 2. Natomiast 3 oznacza linię oporu bessy i będzie stanowić w przyszłości trudniejszą barierę do pokonania.  Jak widać jest jeszcze sporo miejsca dla ruchu w górę przynajmniej przez najbliższe kilka miesięcy.

Akumulacja,czy dystrybucja?

               Przedstawię dziś alternatywny sposób spojrzenia na rynek.  Podstawową sprawą przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnej jest zrozumienie, kto jest w posiadaniu inicjatywy: popyt,czy podaż.  W czasie trwania trendu jest to oczywiście proste.  Popularne wskaźniki trendu takie jak: średnie ruchome, MACD ,Directional System , A/C i  wiele innych  sygnalizują to w sposób nie pozostawiający wątpliwości.   Problem pojawia się jak zwykle w punktach przełomowych.  Wskaźniki i oscylatory dają wówczas zazwyczaj błędne wskazania.  Powód jest oczywisty- opóźnienie,które jest wpisane w naturę  w/w  wskaźników.  Niestety brokerzy nie pozwalają nam inwestować po prawej stronie wykresów co jest zrozumiałe.  Jednym ze sposobów poradzenia sobie  z tego typu ograniczeniami  jest próba zrozumienia z jakimi formami konsolidacji mamy do czynienia. Można rozróżnić dwa rodzaje konsolidacji :przystanek przed kontynuacją trendu (AKUMULACJA) i konsolidacja powodująca jego zmianę (DYSTRYBUCJA).   Bez cienia przesady można powiedzieć,że opracowanie metody,która by to bezbłędnie wskazywała jest warte Nagrody Nobla. Spróbujmy zatem uchylić nieco rąbka tajemnicy,oczywiście w dużo skromniejszej formie.  Na wykresie powyżej umieściłem wykres indeksu swig-80 w układzie P&F(point & figure),zwaną popularnie OX(kółko i krzyżyk).  Na wykresie oznaczyłem dwie wcześniejsze konsolidacje ,które zapowiadały zmianę trendu w nieco dłuższym okresie czasu.  Najciekawszą konsolidacją oczywiście jest ta ostatnia ,gdyż dotyczy bieżącego okresu. Kluczową sprawą jest określenie , czy mamy akumulację czy dystrybucję.  W poprzednich postach opisywałem dlaczego uważam,ze mamy do czynienia z akumulacją, więc teraz nie będę się powtarzał.  Dodam jeszcze, w kompresji tygodniowej oscylator STS w ostatnim tygodniu wygenerował sygnał wejścia swig-80 w trend boczny średnioterminowy a wskaźnik trendu MACD  również w ciągu kilku dni taki sygnał wygeneruje.  Zapraszam zatem do dyskusji.

niedziela, 23 października 2011

Wolumen-co widać w szklanej kuli?

            Kolejną wskazówką, która podpowiada nam z jaką formacją mamy do czynienia jest wolumen.  Aby skutecznie inwestować nie musimy przepowiadać przyszłości, a jedynie prawidłowo odczytywać informacje,które przekazuje nam rynek.   Na wykresie powyżej zamieściłem wykres sWIG-80-indeks najmniejszych spółek.  Poniżej widzimy zachowanie się wolumenu odpowiednio do występujących fal w jakich porusza się w/w indeks.  Śledząc jednocześnie ceny i wolumen,używamy dwóch odmiennych narzędzi do obserwacji tego samego zjawiska-kierunku przyszłego wybicia z konsolidacji.  Na podstawie obserwacji wzrastających cen wyciągamy wniosek,ze popyt jest większy od podaży.  Logiczne jest zatem,że wolumen będzie zmierzał w tym samym kierunku co dominujący trend cenowy.   Analitycy twierdzą,że wolumen poprzedza cenę,co oznacza,ze spadek liczby zawieranych transakcji przy trendzie wzrostowym lub malejąca liczba transakcji przy trendzie spadkowym ujawniają się w wartości wolumenu,zanim nastąpi odwrócenie trendu cenowego.       Wniosek:  Wbrew powszechnym prognozom, które od pewnego czasu zapowiadają wybicie dołem z obecnej konsolidacji(por.artykuł z poprzedniego postu) uważam, że zachowanie wolumenu sugeruje wręcz wyjście górą ponad poziom oporu znajdujący się na wysokości 9700 pkt. a ostatnie dwa miesiące są okresem akumulacji walorów przez długoterminowy kapitał fundamentalny.

sobota, 22 października 2011

Za i przeciw dezinformacji.

        Chciałbym dziś poruszyć bardzo ciekawy sposób publikowania artykułów przez osoby zajmujące się rynkiem kapitałowym profesjonalnie.   W dzisiejszym wydaniu Parkietu zamieszczono  interesujący artykuł pt: ,, Stopy procentowe nie pozwalają jeszcze na zamianę bessy w hossę'' autorstwa red.Tomasza Hońdo.   Jest to mój ulubiony autor i bardzo go cenię za profesjonalne artykuły.  Zanim  zaczniecie czytać dalej, zapoznajcie się z nim :   http://www.parkiet.com/artykul/1106973-Stopy-procentowe-nie-pozwalaja-na-zamiane-bessy-na-hosse.html.         Krótko mówiąc autor przedstawia wpływ kosztów pieniądza na kursy akcji.  Wykazuje następnie analogię z przeszłości  do obecnej sytuacji i prognozuje dalsze spadki indeksu WIG. Publikuje kilka wykresów z których wynika, że  bessa zakończy się wraz ze spadkiem stóp procentowych w okolicach lipca 2012 roku. Tego rodzaju artykuły bardzo wzbogacają wiedzę przeciętnego,ale także doświadczonego inwestora i moim zdaniem taka powinna być ich rola.   Abstrahując od prawdziwości czy też fałszu powyższych prognoz chciałbym skupić się na tym co autor napisał w ostatnim akapicie:        ,,Oczywiście to wszystko jedynie prognozy, które nie muszą się sprawdzić. Wychodząc z założenia, że rynek ma zawsze rację, warto monitorować bieg wydarzeń przy wykorzystaniu analizy technicznej. Gdyby WIG pokonał poziom oporu na wysokości sierpniowego szczytu (42 222 pkt), byłby to sygnał, że być może opisany model przestaje działać, a rynek dyskontuje szybsze odbicie w gospodarce, niż wynikałoby to ze zmian stóp procentowych".    Fantastyczne!!!.   W jednej chwili autor wycofuje się ze swoich prognoz i daje nam opcję przeciwną,bo przecież wcześniejsza prognoza nie musi się sprawdzić, pomimo tego,że jak dotąd, sprawdzała się doskonale.  Przeciętny  czytelnik już był w ogródku,już witał się z gąską a tu niespodzianka.   Problem w tym, że żaden nawet najlepszy analityk nie napisze jednoznacznej prognozy,gdyż w przypadku pomyłki straciłby twarz.   Natomiast podanie dwóch przeciwstawnych opcji jest jak najbardziej wskazane.   Daje wówczas jasny sygnał,że tak naprawdę nie bierze odpowiedzialności za to co pisze i że wszystko się może zdarzyć.   Szkoda tylko,że czytelnik po raz kolejny nie wie czego ma oczekiwać od rynku. Na moim blogu natomiast wskazuję jedną ,najbardziej w moim przekonaniu prawdopodobną prognozę i staram się ją oczywiście uzasadnić. Albowiem z każdą prognozą jest tak,że jest ona niepewna,zwłaszcza jeśli dotyczy przyszłości(sic).

poniedziałek, 17 października 2011

Kolejne sygnały zmiany trendu

rys.1
rys.2
              Przedstawię dziś kolejne wskaźniki ,które bardzo wyraźnie sugerują zakończenie spadków.  Pierwszym z nich jest Elder- ray bear power(rys.1).   Informuje on, kto kontroluje sytuacje na rynku: byki czy niedźwiedzie.  Najsilniejsze sygnały daje on wtedy,gdy wystąpi dywergencja.  To znaczy jeśli ceny danego instrumentu osiągają nowe minimum a Elder-ray bear power wyznacza dno na wyższym poziomie niż podczas poprzedniego spadku,oznacza to,że ceny spadają siła rozpędu i niedźwiedzie słabną.  Taką właśnie sytuacje mamy obecnie na wykresie WIG20.  W rzeczywistości to byki odzyskują inicjatywę  co przeczy powszechnym prognozom,że obecna konsolidacja jest tylko przystankiem przed kolejną falą przeceny.  Drugim wskaźnikiem też stosunkowo mało znanym jest Wskaźnik Siły(Force Index- FI)(rys.2).  Mierzy on silę byków kryjącą się za każdą zwyżką i siłę niedźwiedzi stojącą za każdym spadkiem.  Łączy on w sobie trzy elementy informacji,która płynie z rynku: kierunek ruchu cen,jego zasięg oraz wolumen. Informuje on nas o sile obecnego trendu.  Jak widzimy na kolejnym wykresie WIG20, FI wyznaczył dno na wyższym poziomie niż podczas poprzedniego spadku.  Otrzymujemy ostrzeżenie ze niedźwiedzie tracą siły.  A zatem mamy kolejną dywergencję,,byka",która daje silny sygnał kupna.

sobota, 15 października 2011

Zmiana trendu na giełdzie-cd.


NH-NL INDEX
            Nawiązując do poprzedniego wpisu chciałbym uzupełnić analizę zmiany trendu na indeksie szerokiego rynku WIG. Próby określenia zmiany trendu są zawsze przyjmowane z niedowierzaniem.  Działo się tak w czasie pęknięcia bańki internetowej, zakończenia bessy w roku 2003, ostatniej wielkiej hossy z lat 2003-2007 i ostatniej hossy, która miała miejsce w latach 2009-2011.  Jak pisałem w poprzednim poście hossa nigdy się nie zacznie dopóki nie zostanie poprzedzona okresem tzw.akumulacji akcji.  Kto jest za to odpowiedzialny?  Otóż w skrócie można założyć, że na rynku operują dwa rodzaje inwestorów: fundamentalni i techniczni.  Kim są inwestorzy fundamentalni?  Są to różnego rodzaju fundusze ubezpieczeniowe, hedgingowe, kapitałowe inwestycyjne i duży kapitał prywatny.  Mówi się, że są to tzw.silne ręce, czyli instytucje mające ogromne kapitały i inwestujące długoterminowo w odróżnieniu od inwestorów technicznych, którzy są z oczywistych względów bardzo rozdrobnieni. Dysponują o wiele mniejszymi kapitałami i stosują narzędzia tzw.analizy technicznej takie jak: średnie kroczące, różnego rodzaju formacje, oscylatory i wskażniki trendu.  Chciałem dziś zaprezentować jeden ze wskaźników wyprzedzających informujących o prawdopodobnej zmianie trendu na szerokim rynku. Pokazuje on z wyprzedzeniem to, co robią inwestorzy fundamentalni , a zatem czego można oczekiwać od rynku jako całości. Na wykresie powyżej zamiesciłem WIG a pod nim indykator NH-NL. Informuje on o stosunku nowych rocznych szczytów  do nowych  rocznych dołków  akcji na danej sesji. Najważniejszą cechą wskaźnika jest to, że ostrzega nas o wyprzedaży akcji przez dużych inwestorów  zanim zostanie to odzwierciedlone na wskaźnikach głównych indeksów.  Co widzimy ?  Otóż widzimy, że wzrost który trwał od pażdziernika 2010r  do maja-czerwca 2011 był wykorzystywany do pozbywanie się akcji co widać na wykresie. Kolejne szczyty indeksu  WIG  odpowiadają coraz niższym poziomom NH-NL , a więc było dużo czasu na pozamykanie długich pozycji. Ale to już historia. Spójrzmy  co się dzieje obecnie.  Pojawiła się tzw.dywergencja niedźwiedzia.  WIG poglębił dołek natomiast NH-NL ustanowił dno na wyższym poziomie niż poprzednio przy czym dodatkowo drugie dno WIG zostało ustanowione przy mniejszych obrotach.  To wszystko każe się zastanawiać, czy  nie mamy do czynienia ze zmianą trendu. Oczywiście nie dziś i nie za tydzień, ale sądzę, że dno obecnej fali spadkowej już osiagnęliśmy. Nie jest to oczywiście jedyny wskaźnik wyprzedzający, ale pozostałe(o których wkrótce napiszę) również zapowiadają  zmianę trendu na wzrostowy.

czwartek, 13 października 2011

Zmiana trendu na giełdzie.

          Dziś krótko.    Na wykresie Procentowego Wskażnika Hossy Giełdy Warszawskiej powstał sygnał zmiany trendu.Jest to sygnał tzw.potwierdzenia wzrostu który ,kiedy jest wygenerowany poniżej poziomu 30% ,zapowiada zmianę trendu na wzrostowy.   Zainteresowanych tematem odsyłam do kapitalnej książki Thomasa J.Dorseya-,,Wykresy punktowo-symboliczne"(wydana w roku 1998).   Dodam tylko,że wskażnik pokazuje to ,co się dzieje pod powierzchnią rynku a dokładniej mówiąc to,co robią obecnie inwestorzy fundamentalni bez których nigdy nie wystąpi poważniejszy ruch w górę.