O mnie

Poland
Witam. Giełdą zajmuję się od 1996 roku. Nie obiecuję gruszek na wierzbie. Celem bloga jest wskazanie praktycznego podejścia do inwestowania na rynku akcji i funduszy inwestycyjnych. Będę publikował praktyczne portfele, które pozwolą w dłuższym okresie bezpiecznie pomnożyć kapitał.

sobota, 30 stycznia 2016

Portfel Techniczny - podsumowanie stycznia 2016r






    Styczeń 2016 roku to był relatywnie ... całkiem niezły miesiąc dla blogowego Portfela Technicznego. Brak zaangażowania na rynku akcji skutkował minimalnym, bo 0,1% obsunięciem kapitalizacji portfela. O tym, co takiego wydarzyło się na parkietach światowych, a także naszym polskim, świadczyć mogą zamieszczone powyżej wykresy głównych indeksów.

Już pierwszy dzień Nowego Roku rozpoczął się mocnym tąpnięciem, co było pokłosiem załamania się giełdy w Chinach. Kolejny cios przyszedł dwa dni później, co chyba ostatecznie rozwiało nadzieję na wzrostowe zakończenie stycznia. Jakby tego było mało, dokładnie w rocznicę uwolnienia kursu franka szwajcarskiego przez Bank Centralny ( 15/01/2015), jedna z najważniejszych agencji ratingowych S&P obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej Polski powodując przy okazji znaczące osłabienie PLN i wyprzedaż papierów skarbowych przez inwestorów zagranicznych.

O tym, że sprawa nie jest jeszcze zakończona świadczyć mogą ostrzeżenia pozostałych agencji, że wcześniej czy później i one mogą dołożyć swoje trzy grosze do i tak już obniżonej reputacji naszego kraju na arenie międzynarodowej w ostatnich kilku miesiącach.

Ostatnie trzy dni wzrostowe wpisują się w naturalną korektę, o możliwości której wspominałem w poprzednim poście. Jak na razie nie zmienia to obrazu rynku w perspektywie średnioterminowej. Trend na wszystkich głównych polskich indeksach pozostaje spadkowy, a w takiej sytuacji najbezpieczniej jest poczekać z zaangażowaniem w fundusze akcyjne na jakieś symptomy wskazujące na co najmniej dłuższe odbicie. Jak wielokrotnie wspominałem, taką wskazówką może okazać się zwiększenie szerokości rynku, czyli liczby spółek biorących udział w odreagowaniu spadków. Na chwilę obecną jeszcze nic takiego nie widać. Indeks WIG20, a pośrednio i WIG w górę ciągną sektory : bankowy i energetyczny, co wydaje się naturalną reakcją na ostatnie przesadne - jak się wydaje - zniżki wspomnianych sektorów.

Jest i dobra wiadomość - wskaźnik WSE 30Wk po ostatniej wyprzedaży znalazł się na poziomie 30%, co oznacza, że polski rynek akcji jako całość jest już wyceniany stosunkowo tanio. Takie wskazania sugerować mogą, że już w pierwszym kwartale tego roku dość prawdopodobne jest osiągnięcie twardego dna ( o ile nie wystąpią nieprzewidziane nowe podatkowe pomysły naszego rządu, których rynek na chwilę obecną jeszcze nie zdyskontował ).

 Na koniec przypomnę skład Portfela Technicznego na koniec stycznia. W portfelu znajduje się 61,4113 j.u. funduszu UniKorona Pieniężny, co przy cenie jednostki  202,71 zł daje stopę zwrotu  +24,5%





sobota, 23 stycznia 2016

Możliwe odreagowanie spadków na GPW



 W wyniku ostatnich spadków na indeksie WIG pojawiła się dawno nie widziana pozytywna dywergencja kilku wskaźników technicznych, takich jak : RSI, Force Index, Osc. MACD. Myślę, że warto także rzucić okiem na wskaźnik pozytywnego volumenu PVI. Wydaje się, że tegoroczna wyprzedaż nie była związana z jakąś wyjątkową chęcią pozbywania się akcji przez grube portfele ( wskaźnik przestał zniżkować).

 Oczywiście wspomniana dywergencja nie może być jak na razie oznaką zakończenia tendencji spadkowej na szerokim rynku, tym nie mniej odreagowanie jest jak najbardziej możliwe. Jak wspomniałem w jednym z poprzednich postów, długoterminowa linia trendu znajduje się w okolicach 40 000 pkt i tu raczej szukałbym ewentualnych okazji do zajęcia długich pozycji. To w scenariuszu bazowym. Natomiast trzeba powiedzieć uczciwie, że w aktualnym otoczeniu makroekonomicznym ( głównie Chiny ), amerykańskich i niemieckich indeksach wiszących na wsparciach, czy też naszym politycznym grajdole niezwykle trudno jest cokolwiek zaplanować na nieco dłuższy termin.

 Dopóki WIG nie upora się ze średnimi kroczącymi, w czym niezwykle pomocna byłaby rosnąca szerokość całego rynku, lepiej jest moim zdaniem niepotrzebnie nie ryzykować.

 W drugiej połowie grudnia na fali odreagowania wcześniejszych spadków wśród analityków rynku pojawiła się nadzieja na tzw. "efekt stycznia". Już pierwsza sesja nowego roku pokazała, że nie będzie tak łatwo, a spadki jakie wystąpiły na światowych rynkach akcji ( także u nas ) wprawiły w niemałe zdumienie aktywnych inwestorów. Już sam ten fakt pokazuje, że stawianie jakichkolwiek średnioterminowych prognoz odnośnie koniunktury giełdowej obarczone jest sporym ryzykiem.

Przykładem tego może być piątkowa bardzo pozytywnie zakończona sesja w Warszawie. Chodzi o nowe roczne maksima cenowe względem nowych rocznych minimów. Proporcje okazały się niestety niekorzystne dla byków : 0 - 24. W każdym razie nie powinno to przeszkadzać w ewentualnym krótkoterminowym odbiciu w najbliższym czasie.


piątek, 15 stycznia 2016

Mniejsze spółki także z problemami...


                                                  sWig80 - skala tygodniowa

                                                  sWig-80 - skala miesięczna

Jeden z czytelników bloga poprosił mnie o rzut okiem na indeksy mniejszych spółek. Ponieważ sytuacja techniczna na indeksach sWig80 i mWig40 wygląda podobnie skupię się wyłącznie na tym pierwszym.

W układzie tygodniowym mamy tu kontynuację trendu spadkowego. Technicznym sygnałem opuszczenia rynku było wrześniowe przecięcie się średnich ważonych z okresu 6 i 12 miesięcy. W rzeczywistości z jednostek akcji małych i średnich spółek w blogowym portfelu technicznym wyszedłem już po sierpniowym załamaniu  indeksów w Chinach. Co prawda notowania sWig80 znajdują się wyżej niż w apogeum ówczesnej  wyprzedaży, to jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby indeks ten niedługo zmierzył się z tym poziomem.

Skąd takie przypuszczenie? Wskazówką może okazać się wykres miesięczny. Otóż po zakończeniu grudnia został wygenerowany długoterminowy sygnał sprzedaży na Stop & Reversal paraboliczny.
Jest on wykorzystywany głównie do zamykania pozycji, ale jak pokazuje wykres - także do ich otwierania.
W przeszłości wskazania długoterminowe tego indykatora sprawdzały się stosunkowo dobrze. Czy tym razem tak będzie - zobaczymy.

 W każdym razie na dzień dzisiejszy w segmencie mniejszych spółek trwa trend spadkowy. Nie jest on tak dynamiczny jak w przypadku indeksów Wig, czy Wig20. To oczywiście dobra wiadomość także dla posiadaczy akcji "mniejszego kalibru". Główny problem dla naszego parkietu to oczywiście pogarszająca się sytuacja gospodarcza w Chinach, ale także wejście niemal wszystkich bazowych zachodnich rynków akcyjnych w techniczną bessę ( spadek indeksów o 20% od swoich szczytów).

Na krajowym podwórku zaś niepodzielnie rządzi polityka. Systematyczny spadek wartości krajowej waluty od maja ur. ( wykres ) wskazuje na to, że poważny zachodni kapitał w dalszym ciągu nie angażuje się w akumulację akcji.


 I jeszcze mała ciekawostka. W trakcie pisania posta 10,08 notowania ropy naftowej spadają poniżej granicy 30$  CL.F

poniedziałek, 11 stycznia 2016

WIG blisko długoterminowej linii wsparcia


                                                  WIG układ miesięczny


      W poprzednim poście wskazywałem na historycznie mocne ujemne odchylenie indeksu WIG od swojej linii regresji. Dziś dla odmiany rzut oka na długoterminowy układ techniczny.

 Linia wsparcia jest zaczepiona o dołek z marca 1995r. i  lutego 2009r. ( widoczna na wykresie )
Jak widać aktualnie przebiega ona na poziomie ok 40 000 pkt. Oznacza to, że znajduje się ok. 9% niżej od bieżących notowań indeksu. Mocne techniczne długoterminowe wyprzedanie rynku wskazuje popularny CCI.

Na koniec spójrzmy na roczną zmianę przemysłowego PMI dla Polski. Grudzień był pierwszym miesiącem od lipca ubiegłego roku, w którym dynamika nie spadła. Dla bezpieczeństwa jednak lepiej będzie poczekać na kolejne odczyty tego wskaźnika ponieważ nie można wykluczyć, że jest to tylko chwilowe wahnięcie. Jeśli okaże się, że zmiana trendu będzie miała trwały charakter, to byłaby to pierwsza fundamentalna przesłanka dla poprawy koniunktury gospodarczej w drugiej połowie roku.

Na chwilę obecną nie angażuję się jeszcze na rynku akcji i spokojnie czekam także na inne sygnały ewentualnej poprawy na parkiecie. Jednym z głównych wskaźników będzie zwiększenie szerokości rynku. Jednak na dzień dzisiejszy nie widać tu jeszcze zbyt wiele.


poniedziałek, 4 stycznia 2016

Długoterminowa linia regresji WIG


Nowy rok rozpoczął się mocnym uderzeniem. Jak już większość czytelników wie, przyczyną głębokich spadków na światowych rynkach akcji jest kolejne załamanie chińskiego rynku. Jak wskazują analitycy głównym powodem okazał się słabszy od konsensusu odczyt przemysłowego PMI dla tego kraju. Jednak moim zdaniem ważniejszym powodem jest wygaszenie lock-up dla inwestorów posiadających duże pakiety akcji, upływającego pod koniec rozpoczynającego się tygodnia. Przypomnę, że zakaz sprzedaży dużych pakietów chińskie władze wprowadziły jeszcze w lipcu. No, ale do rzeczy...

Na szerokim rynku akcji prawdopodobnie tworzy się rzadko spotykana okazja do akumulacji jednostek funduszy akcyjnych na długi termin. Na wykresie powyżej przedstawiony został WIG i jego 20 letnia linia regresji.

 Jej aktualna wartość przekracza 60 000 pkt, ( skala logarytmiczna ) co oznacza, że aktualny poziom Wig-u (nieco ponad 45 000 pkt ) mocno odstaje in minus od wspomnianej linii. Sytuacja wygląda tym bardziej ciekawie, że długoterminowy oscylator wykupienia/wyprzedania STS wszedł w strefę wyprzedania, w której w ostatnich 20 latach znalazł się jedynie trzykrotnie. Za każdym razem były to poziomy przy których warto było zainteresować się ryzykownymi aktywami.

Aktualne wskazania STS nie są oczywiście technicznym sygnałem kupna ( zawsze może być taniej ), raczej ogólnym spojrzeniem na indeks w ujęciu wielu lat. Myślę, że przykładowa 6-miesięczna akumulacja jednostek uniwersalnych funduszy polskich akcji może okazać się niezłym pomysłem.

 Cały proces myślowy opiera się na założeniu, że rynki akcji w długim okresie czasu będą zachowywały się podobnie jak w przeszłości i nic nie zepsuje się w tej jak dotąd precyzyjnie działającej finansowej maszynie. W krótszym okresie działania naszych polityków stanowią pewne zagrożenie, które zapewne da o sobie znać w najbliższych miesiącach ( ryzyko nacjonalizacji OFE ).

Dla mnie, jako inwestora stosującego głównie analizę techniczną wskazania powyższej analizy nie stanowią jeszcze okazji do kupna akcji. Po sierpniowym załamaniu indeksów nie pojawiły się jak dotąd konkretne i namacalne "techniczne dowody" na zmianę trendu giełdowego. Jak pokazuje dzisiejsza sesja ( a pewnie i kolejne ) dotychczasowe fale wzrostowe są tylko korektami w dominującym trendzie spadkowym a w takiej sytuacji najlepiej jest stanąć z boku i nie próbować łapać spadającego noża