Wszelkie analizy publikowane na niniejszym blogu stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinny być traktowane jako rekomendacje kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. (D.U. Z 2005 R. NR 206 POZ.1715)
O mnie
- ADAM
- Poland
- Witam. Giełdą zajmuję się od 1996 roku. Nie obiecuję gruszek na wierzbie. Celem bloga jest wskazanie praktycznego podejścia do inwestowania na rynku akcji i funduszy inwestycyjnych. Będę publikował praktyczne portfele, które pozwolą w dłuższym okresie bezpiecznie pomnożyć kapitał.
środa, 2 grudnia 2015
Źle się dzieje w państwie duńskim.
-Hossa jeszcze nie teraz?
-Roczne stopy zwrotu z funduszy obligacji a giełda
-WIG blisko rozstrzygnięcia
-Portfel Techniczny-rozliczenie na koniec września 2015r
- WIG podąża na południe ( a nie na północ )
Tytuł posta pochodzący z pierwszego aktu "Hamleta" Williama Szekspira dobrze wpisuje się w to, co aktualnie dzieje się na warszawskim parkiecie.
Czy obecne problemy z naszą giełdą są tak bardzo zaskakujące? O postępujących zagrożeniach (patrz linki) pisałem na blogu od co najmniej trzech miesięcy. W międzyczasie na wielu profesjonalnych serwisach mogliśmy przeczytać o wyjątkowej okazji do kupna mocno niekiedy przecenionych akcji ( głównie w wyniku sierpniowego tąpnięcia w Chinach ).
Jak się wydaje, na dzień dzisiejszy szerokie grono profesjonalistów i zarządzających aktywami funduszy akcji inwestujących w Polsce mocno się skurczyło zgodnie przechodząc do obozu niedźwiedzi. Mało kto wspomina już o tzw. rajdzie św. Mikołaja zazwyczaj kończącym kalendarzowy rok. W rzeczywistości już od jakiegoś czasu trwa regularna bessa, co znakomicie ilustruje wykres referencyjnego WIG-u lub indeksu WIG20 z udziałem naszych narodowych "perełek" - blue chip.
Niestety, decyzje polityków już od roku 2011 wpisują się w systematyczne psucie GPW, a tegoroczne pomysły wręcz ją wykańczają, co może w dużej mierze spowodować jej marginalizację w naszym regionie.
Powiem szczerze, że aktualna sytuacja na parkiecie wcale mnie nie cieszy. Obserwując od blisko 20 lat rynek finansowy ( i aktywnie inwestując ) nie przypominam sobie takiej sytuacji, gdzie w przypadku solidnego - jak na warunki europejskie - wzrostu PKB w Polsce - indeksy zamiast bić rekordy ustanawiają wieloletnie minima notowań - 6 letnie minimum WIG20. To pokazuje, że z naszą giełdą ewidentnie dzieje się coś złego, co gorsza na horyzoncie również nie widać poprawy.
W takich warunkach pozostaje jedynie szukać szczęścia w funduszach zagranicznych, podejmując przy tym dodatkowe ryzyko walutowe ( większość funduszy nie jest zabezpieczonych) lub inwestować wyłącznie w fundusze o profilu bezpiecznym. Oczywiście jest także wiele innych form inwestowania takich jak nieruchomości, surowce, metale szlachetne itd. Ponieważ na blogu zajmuję się głównie funduszami inwestycyjnymi stąd o nich głównie piszę.
Chciałoby się wierzyć, że obecny pesymizm jest początkiem czegoś nowego, lepszego. Zwykle dopiero w takich okolicznościach tworzą się podwaliny pod przyszłe wzrosty. Pytanie tylko, czy panujące obecnie nastroje są już wystarczająco negatywne i zniechęcające do inwestowania, czy przed nami jeszcze długa droga w dół? Na tak postawione pytanie należałoby pewnie spojrzeć w szklaną kulę. Obawiam się jednak, że i w niej niewiele widać...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Panie Adamie co z tą Turcją?
OdpowiedzUsuń1.Podobno inwestorzy wycofują się z tego rynku...
2.Konflikt Rosja-Turcja-Syria też nie pomaga...
Rosja z Turcją co prawda tylko szczypią się po kostkach, ale ewidentnie ta sytuacja nie służy to rynkowi tureckiemu.
OdpowiedzUsuńWitam Panie Adamie!Również jestem ciekawy Pana opinii na temat sytuacji w Turcji?Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNa razie Fundusz turecki pozostaje w portfelu. O ewentualnych zmianach poinformuję na blogu.
OdpowiedzUsuń