Quercus TFI - wykres miesięczny
Zakończony tydzień wysłał pozytywny sygnał dla całego rynku, na którego mozliwość pojawienia się zwracałem uwagę jeszcze w maju ubiegłego roku. Co prawda wystąpienia sygnału spodziewałem się znacznie wcześniej, ale - jak mówi przysłowie - '' Co się odwlecze..."
Nie będę tu rozwijał teorii związanej ze wspomnianym sygnałem - dla zainteresowanych czytelników polecam także ten wpis.
Warto zauważyć, że w dwóch poprzednich przypadkach notowania funduszu nie zakończyły fali wzrostowej, zanim nie osiągnęły stopy zwrotu na poziomie kilkuset procent! Czy tym razem historia się powtórzy? Wiele na to wskazuje. Trudno oczywiście z wyprzedzeniem prognozować ostateczny zakres fali wzrostowej, tym nie mniej sam fakt wystąpienia sygnału na wykresie w skali miesięcznej sugeruje, że hossa na szerokim rynku ma jeszcze przed sobą wiele miesięcy.
Zachodzi pytanie, dlaczego dopiero teraz taki sygnał wystąpił. No cóż, wydaje się, że nowe regulacje dotyczące funduszy inwestycyjnych powstrzymywały inwestorów przed podjęciem właściwej decyzji czytaj www.analizy.pl., ale skoro notowania funduszu dyskontują pozytywny scenariusz, to nie ma chyba sensu temu się opierać.
Panie Adamie, ostatnio rzadko Pan pisze ale muszę przyznać, że dla mnie treść postów to prawdziwe perełki. Pan potrafi kilkoma zdaniami nakreślić to, co innym blogerom zajmuje znacznie więcej czasu a i często nie potrafią przekazać nic praktycznego czy interesującego. Wydaje mi się nawet, że czasem wstawienie samego wykresu stanowiłoby wartość samą w sobie. Czuć rękę mistrza! - stały czytelnik. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDługoterminowo wygląda bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńAle wczoraj index WIG-banki dał na ox sygnał sprzedaży.
Co Pan myśli o ostatnich ruchach na Polimex i PBG pewnie Pan sledził.
Czy warto inwestować w takie spólki które jeżdza po 20-30% w obie strony dziennie? Czy to na zdrowiu się nie odbije. Pan woli spokojniejsze akcje czy takie typowo spekulacyjne?
Polimex i PBG...Odpowiem tak, na parkiecie mamy spółki, które są w stanie zaspokoić wszelkie gusta. Jeśli ktoś lubi ostrą jazdę to wymienione są jak najbardziej odpowiednie do tego, żeby rozstać się chociaż z częścią swojego kapitału. Problem w tym, że większość drobnych inwestorów nie dysponuje odpowiednim kapitałem i większość tego co posiada pakuje w balony licząc na odrobinę szczęścia (szybki i duży zysk). Niestety to tak nie działa. Dodałbym tu jeszcze spółkę Briju, a raczej to, co z niej pozostało po ostatnich trzech dniach notowań. Wielce pouczającą może być lektura komentarzy na forum bankiera za ostatnie co najmniej dwa dni. Co niektórzy z inwestujących w Briju stracili około 70% kapitału! - a to robi wrażenie. Jedynym sposobem na spokojniejszy sen jest umiejętne zarządzanie wielkością pozycji. Rzadko kiedy w akcje jednej spółki inwestuję więcej niż 7-8% całego kapitału. To sprawia,że w przypadku obsuwy nawet na poziomie 50% na jednej sesji teoretyczna strata na kapitale zamyka się na poziomie ok.3,5%. Jak do tej pory - a inwestycję już od 20 lat - nie zdążył mi się ani jeden taki przypadek!
UsuńQuercus kupiłem jeszcze w październiku 2015 pod potencjalną formację flagi. Trochę za wcześnie, ale zdrowe fundamenty działają i cieszę się, że cierpliwie doczekałem ostatniego wybicia. Niby rośnie ryzyko korekty, ale takie sygnały sugerują, żeby siedzieć cierpliwie na czterech literach i czekać na kolejne wzrosty.
OdpowiedzUsuń