Wybicie z konsolidacji, jakie miało miejsce na początku grudnia 2016 roku było zaś takim katalizatorem hossy ( możemy już użyć takiego sformułowania, ponieważ od czerwcowego dołka wszystkie indeksy urosły po 20 kilka procent ). Jednym z najbardziej pomocnych wyprzedzających wskaźników koniunktury po raz kolejny okazał się PMI zwłaszcza jego roczna dynamika. Pierwsze sygnały poprawy jego wskazań pojawiły się na początku października 2016 roku (PMI mówi - będzie dobrze).
Aktualne zaś wskazania indykatora zamieściłem na diagramie powyżej. Widać wyraźnie, że po pierwsze znajduje się on w przerywanym korektami trendzie wzrostowym, po drugie do szczytów z dwóch poprzednich fal wzrostowych jeszcze mu trochę brakuje.
Z technicznego punktu widzenia warto rzucić okiem na indeks WIG w ujęciu tygodniowym jak i dziennym. Na wykresie tygodniowym mamy bardzo silny trend wzrostowy nie dający jak dotychczas szans na wejście spóźnialskim. O dużej dynamice wzrostu świadczą wskazania zarówno DMI jak i MACD.
WIG tygodniowy
Układ dzienny WIG pokazuje, że wszystkie dotychczasowe korekty odbywają się w biegu, nie dając praktycznie szans na wskoczenie do rozpędzonego pociągu. Dokładnie sprawdziło się to, o czym pisałem w poprzednim poście, że na głębszą korektę przyjdzie trochę poczekać.
WIG dzienny
Cała sprawa z tak silnym rynkiem wydaje się nieco dziwna z tego powodu, że grudzień był kolejnym już miesiącem odpływu środków z grupy funduszy inwestycyjnych typu akcyjnego. Wydaje się także, że najnowszy odczyt napływów może zmienić ten obraz, ale o tym dowiemy się za kilka dni.
Czy hossa może być kontynuowana? Z fundamentalnego punktu widzenia nie widać jak na razie zagrożeń.
Rosnąca inflacja skutecznie wyciśnie część środków z lokat bankowych, które prawdę mówiąc nie przynoszą już realnego zysku ich posiadaczom, a biorąc pod uwagę dzisiejsze zapowiedzi członka RPP pana Adama Glapińskiego o prawdopodobnym pozostawieniu stóp procentowych do końca roku bez zmian o "rotację" środków w kierunku aktywów ryzykownych możemy być spokojni.
Krótko mówiąc - gratulacje za trafność uwag!
OdpowiedzUsuńRynek już potwierdził to, o czym pisałeś.
Wiem, że sam jesteś zwolennikiem inwestycji w fundusze, ale mając taką wiedzę, czy nie myślałeś o inwestycji bezpośredniej albo w akcje, albo chociaż w kontrakty?
pozdrawiam!
Dziękuję za komentarz. W akcje inwestuję od dawna, także te instrumenty nie mają dla mnie większych tajemnic, natomiast nie spekuluję na kontraktach. Pozdrawiam również.
UsuńDobry wieczór!
OdpowiedzUsuńMa Pan jakiś faworytów z wig20?
pozdrawiam Marcin
Witam. Ciekawie prezentują się przecenione wcześniej branże: bankowa i energetyczna. Poza tym moim faworytem jest surowcowy KGHM. Pozdrawiam również.
UsuńA czy jak będzie korekta na rynku , to mając akcje warto je sprzedać, aby odkupić niżej, czy lepiej tego nie robić bo korekta w trendzie wzrostowym służby akumulacji i akcje mogą odjechać?
OdpowiedzUsuńPatrze na wskaźniki ox krótkoterminowy i widać ze już jest wysoko.
A jak przeczytałem coś takiego:
"Skończyła się bessa, która trwała dziewięć lat, bo od 2007 do 2016 roku. W tej chwili znajdujemy się w kolejnej fazie silnej fali wzrostowej, a indeks warszawskiej giełdy WIG20 przekroczył 2200 pkt. Trwająca hossa powinna zakończyć się dopiero powyżej poziomów, do których WIG20 doszedł w roku 2007, czyli powyżej 3900 pkt. W przypadku realizacji optymistycznego scenariusza WIG20 mógłby wzrosnąć nawet do poziomu 4500 pkt.
- powiedział Marek Pokrywka, dyrektor wydziału wsparcia i obsługi klienta Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska.
Analityk zaznaczył jednocześnie, że do spodziewanych maksymalnych poziomów nie dojdziemy jeszcze w tym roku.
Jeżeli ziści się optymistyczny scenariusz, to wzrost będzie przerywany korygującymi zniżkami, dlatego musi to trochę potrwać
".
To obawiam się, że media już prowokują do zakupów, czyli lokalna górka.
Trzeba przyznać, że optymizm analityków jest już dość powszechny i taka korekta może mieć miejsce. Z tym należy się liczyć. Natomiast czy będzie głęboka to trudno powiedzieć. Na chwilę obecną oscylator RSI nie pokazuje negatywnej dywergencji z ceną zarówno na WIG jak i WIG20. To oznacza, że prawdziwa korekta może pojawić się na wyższych poziomach. Ale to tylko moje przypuszczenie i proszę się tym nie sugerować.
Usuńwitam
OdpowiedzUsuńPanie Adamie jak zabezpieczyć 20-20% zyski na pozycjach akcyjnych. W razie korekty zyski mogą szybko stopnieć. A ustawienie stop lossów moze sprawić, że pojadą po stopach odbiorą akcje i pociąg odjedzie?
A Pan jak podejdzie w swoim prywatnym portfelu do korekty - zostaje pan w akcjach, wychodzi aby odkupić taniej, czy ustawia Pan stop losy (ale w przypadku misiów jest ryzyko że zadziałają w złym momencie)?
Właściwie sam Pan już w pierwszych dwóch zdaniach odpowiedział na swoje pytanie. Z doświadczenia wiem, że w okresach silnych trendów wzrostowych próby zabezpieczenia krótkoterminowych zysków ostatecznie kończą się zmniejszeniem ostatecznej końcowej stopy zwrotu. Zasada jest prosta - na korektach należy co najwyżej dobierać nowe pozycje. Krótkoterminowa papierowa strata jest nie do uniknięcia i jedynym sposobem zabezpieczenia zysków jest sprzedaż przynajmniej części pakietu akcji z myślą o późniejszym odkupieniu. Ale tak jak wspomniałem ceną za spokojny sen jest najczęściej niższa ostateczna stopa zwrotu portfela. Dlatego na razie nie ruszam własnych akcji, a tylko będę się nim uważniej przyglądał.
Usuń