O mnie

Poland
Witam. Giełdą zajmuję się od 1996 roku. Nie obiecuję gruszek na wierzbie. Celem bloga jest wskazanie praktycznego podejścia do inwestowania na rynku akcji i funduszy inwestycyjnych. Będę publikował praktyczne portfele, które pozwolą w dłuższym okresie bezpiecznie pomnożyć kapitał.

piątek, 9 sierpnia 2013

Indeksy na nowych poziomach - czyżby hossa?


 No i wreszcie doczekaliśmy się. Dzisiejszy wpis wyjątkowo będzie pozbawiony wykresów. Powód jest oczywisty - wszystkie główne indeksy giełdy warszawskiej weszły na nowe, dawno nie widziane poziomy cenowe, co nawet dla zupełnego laika jest faktem oczywistym. Cieszy zwłaszcza zachowanie dwóch mniej znanych indeksów,  mianowicie IC ( nieważony indeks cenowy ) i Wig Plus ( grupujący najmniejsze podmioty,  które nie zmieściły się w sWig80 ) .  Oba wspomniane indeksy wspięły się na nowe roczne poziomy cenowe.

Oznacza to po prostu, że odżywać zaczyna cały rynek a nie tylko poszczególne jego segmenty.  Czytelnicy bardziej uważni zapewne zwrócili uwagę,  że nie wspomniałem tu o "najważniejszym" indeksie Wig 20.
Nie ma tu żadnego przeoczenia.  Ci czytelnicy, którzy są ze mną od dłuższego czasu znają mój punkt widzenia na tę sprawę  link . Jak widać post z 29-04-2012 roku zachowuje w dalszym ciągu swoją aktualność.

Wzrosty oczywiście cieszą,  tym nie mniej nie wszystkie przeszkody  zostały pokonane. Aby Wig wszedł w prawdziwą hossę musi zmierzyć się ze szczytem z przed dwóch lat 50 500 pkt a następnie - co jest już poważniejszym wyzwaniem - rekordem wszech czasów, czyli poziomem z roku 2007 -, który został wyznaczony
na 67 500 pkt.  To jak na razie pieśń przyszłości, ale dopiero pokonanie tego poziomu pozwoli publicznie ( w mediach elektronicznych ) ogłosić hossę przez duże H.

Będę starał się w dalszym ciągu zamieszczać analizy techniczne głównych indeksów giełdowych . Sądząc po rosnącej liczbie czytelników,  tematyka ta cieszy się sporą popularnością . Myślałem o rozbudowaniu  aktualnie prowadzonego bloga o nowe elementy i przeniesieniu go na inny adres WWW, ale trochę obawiam się jak zostałoby to przyjęte przez stałych czytelników.

Ostatecznie postanowiłem jak na razie nic nie zmieniać. Ostateczną decyzję podejmę do końca roku.

14 komentarzy:

  1. Jestem stałym czytelnikiem Pańskiego bloga,który jest dla mnie, laika giełdowego,jak latarnia morska dla zbłąkanych marynarzy.Dziękuję za trafne i jasne wpisy,którymi kieruję się z pełna ufnością w swoich funduszowych inwestycjach.A jak wygląda Turcja i Japonia?Tu mam niestety straty ostatnio.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa. Nie wiedziałem, że mój blog może być przysłowiową "latarnia morską". Cieszę się, że mogę pomóc. Sytuacja na rynkach tureckim i japońskim rzeczywiście nie wygląda różowo. Ostatnie spadki wyglądają jak na razie na korektę poprzedzających je gwałtownych wzrostów. Nie interesowałem się funduszami "japońskimi" - jest to po prostu zbyt trudny rynek do zarabiania. Natomiast na dzień dzisiejszy, jeśli miałbym jednostki jakiegokolwiek funduszu tureckiego, to zrobiłbym rzecz następującą. Połowę środków bym zostawił ( AT sugeruje możliwość odbicia na tym rynku), a drugą połowę przeniósłbym do polskiego funduszu akcji MIŚŚ. Wygląda bowiem na to, że to małe spółki na naszym rynku mogą w najbliższym czasie okazać się czarnym koniem. Taka alokacja moim zdaniem byłaby znacznie bezpieczniejsza, niż pozostawienie środków wyłącznie w "Turcji". Chcę jednocześnie podkreślić, że nie jest to rekomendacja tylko mój własny punk widzenia.

      Usuń
  2. Dziękuję za odpowiedż.Rozumiem,że podobna alokacja dotyczy też Japonii.Zaryzykuję.A co Pan myśli o Rosji?Tu też mam stratę.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdę mówiąc skupiłbym się wyłącznie na naszym rynku. Polska gospodarka zaczyna wychodzić z okresu spowolnienia i tu szukałbym zysków. Ani rynek turecki ani rosyjski nie znajdują się obecnie w trendach wzrostowych. W takiej sytuacji inwestowanie na w/w w moim przekonaniu mija się z celem.
      Powtórzę jeszcze raz : w moim przekonaniu największe szanse na zysk w najbliższym czasie powinien dać nasz rodzimy parkiet. Funduszami zagranicznymi w najlepszym razie zdywersyfikowałbym portfel a i to w niewielkim stopniu. Pozdrowienia.

      Usuń
  3. Zauważyliśmy,zauważyliśmy - małą nieścisłość.Najważniejszymi,czyli głównymi indeksami giełdowymi są mimo wszystko : WIG, WIG20, mWIG40, sWIG80.
    Ale wracając do hossy.Czekamy na aktualizację portfela Panie Adamie.Jak wygląda sytuacja w portfelu "technicznym" (fundusze) i co się dzieje z portfelem fundamentalnym (10 małych spółek-misiów).

    CZYTELNICY

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Portfel Techniczny zaktualizuję pod koniec miesiąca, natomiast w Fundamentalnym nie dokonywałem na razie żadnych zmian. Tym nie mniej zastanawiam się nad całkowitą zmianą struktury tego portfela (Fundamentalnego). Nie ukrywam, że nie jestem zadowolony z jego dotychczasowych wyników. Wygląda na to, że inwestorzy na dzień dzisiejszy nie mają ochoty niwelować skrajnego niedowartościowania wycen akcji wchodzących w jego skład. Początek ożywienia gospodarczego wskazywałby bowiem na taki scenariusz. Niestety nic tu się nie dzieje...

      Usuń
  4. Ja też czytam Pana bloga i moge sie rozwijać dzieki treści przekazanej tu przez Pana. Obserwuje samodzielnie spólki i jestem pod wrażeniem długoterminowych ruchów na walorach LPP, CCC, WAWEL i teraz Ekoexport społka która rośnie i rośnie a kazda korekta służy akumulacji.
    Obserwujac spólki już od 2005 moge stwierdzić że nie które walory wyczepuja swoje trendy wzrostowe i nie wracają do poprzednich wielkości - Petroinwest kosztowało 700 zł i teraz grosze, Gant kosztował 125 zł itp a są spólki takie jak LPP, CCC, WAWEl które w ciągu 8 lat 2005-2013 mogły przynieść fortunę, czyli np. z 1000zł zainwestowanego w papier można byłoby teraz otrzymać powyżej 1 mln zł. Są to szokujące wielkości i osoba, która miała szczeście a moze i duzo wiedzy w wyborze spółek jest ustawiona finansowo na kilka pokoleń.
    WG mnie fajnie by było i bardziej atrakcyjniej dla czytelników wprowadzenie
    opisów ciekawych spólek, moze jedna w tygodniu czy w miesiacu w zależnosci o sytuacji rynkowej i Pana dyspozycji czasowej .
    Można by było zastąpić koszyk spólek fundamentalnych (skoro nie za bardzo cieszy sie popularnością rynku) koszykiem wg analizy technicznej bo tu sygnałów i wzrostów ostatnio jak grzybów po deszczu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam. Jeśli miałbym dać ogólną wskazówkę w kwestii wyboru spółek, to sugerowałbym zainteresować się spółkami, które wymieniłeś. Oczywiście jest kilka innych, ale zbudowanie portfela w oparciu o LPP, Wawel, CCC ,Ekoeksport, ale także Śnieżkę, Integer, Amicę, Zpue powinno w przyszłości zaowocować ponadprzeciętnymi wynikami. Jak łatwo się domyśleć, są to spółki bardzo dobrze zarządzane, o przyzwoitych wskaźnikach rentowności i dobrych perspektywach. Dorzuciłbym tu jeszcze może KGHM, głównie ze względu na wypłacaną corocznie wysoką dywidendę. Nie martwiłbym się w niektórych przypadkach wysokimi wskaźnikami C/Z i C/WK, ponieważ rynek wysoko wycenia ich przyszłe zyski. Blog ukierunkowany jest raczej na identyfikowanie trendów średnio i długoterminowych i na tym skupiam głównie swoją uwagę, tym nie mniej postaram się przemyśleć Twoje sugestie.

      Usuń
  5. Ostatnia ankieta Investors Intelligence, obrazująca nastawienie do rynku akcji autorów najbardziej popularnych biuletynów inwestycyjnych w USA, wykazała spadek odsetka pesymistów do 18,5%, czyli poziomu niższego niż w dołku z początku maja. Jednocześnie odsetek optymistów zwiększył się do 51,6 pkt i pozostał poniżej majowej górki. Relacja byków do niedźwiedzi wyniosła zatem 2,79, czyli nie przekroczyła jeszcze majowej górki, która wypadła przy 2,94. Proporcję 3:1 uznaje się za silny sygnał ostrzegający przed zwrotem średniookresowej koniunktury. Chodzi o to, że im więcej optymistów na parkiecie, tym więcej osób już akcje kupiło, oczekiwania są mocno rozbudzone, więc w razie gdyby rzeczywistość nie potwierdzała pomyślnych perspektyw istnieje ryzyko zmasowanej wyprzedaży, której nie byłoby komu odbierać.
    http://stooq.pl/n/?f=774581

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ankieta dotyczy rynku amerykańskiego na którym widać już zaczątki korekty. Jeśli chodzi o polski parkiet to w ostatnim miesiącu nastąpiło wyraźne "rozjechanie" trendów krótkoterminowych względem kolegi zza wielkiej wody. Na dzień dzisiejszy nie widać nawet krótkoterminowego zagrożenia na Wig, a dopóki takowe się nie pojawi najlepszą strategią jest utrzymywanie otwartych pozycji niezależnie od tego co obrazuje ankieta.

      Usuń
  6. Panowie wszystko do września. W marcu zobaczycie WIG20 w okolicy 1100.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy mógłbyś mi powiedzieć kolego, w którym sklepie mógłbym kupić szklaną kulę? Czy w przypadku scenariusza, o którym piszesz rynek nie powinien pozostawać na niskich poziomach po czerwcowej głębokiej przecenie? A może obecne wzrosty są ubieraniem leszczyny? Mogą być też dyskontowaniem ożywienia w gospodarce. Jak widać możliwe są wszystkie scenariusze,te dobre i te złe. Czy rację miał profesor Rybiński,twórca Eurogeddonu, który założył jedyny możliwy scenariusz dla Strefy Euro, czyli jest upadek? Wyniki funduszu (-47,2 %)od początku jego utworzenia (luty 2012)mówią same za siebie. Pozdrowienia.

      Usuń
  7. Czy doradzałby Pan zakup jednostek funduszy akcji? Czy we wrześniu nie czeka nas droga w dół?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Mona. Zakup jednostek akcyjnych funduszy w dłuższym okresie jest zwykle dobrym pomysłem. Przy aktualnych poziomach stóp procentowych a także miejsca, w którym znajduje się cykl koniunkturalny, można oczekiwać co najmniej kilkunastu miesięcy wzrostu indeksów giełdowych, co wynika z historycznych zależności. Oczywiście dynamika wzrostów zależeć będzie od przyszłej wielkości PKB i wielu innych czynników.
      Analitycy nie mają tu co prawda dobrych wieści (odnośnie PKB), tym niemniej osiągnięcie szczytów z 2007 roku w przyszłym roku (a może jeszcze w tym?),jest jak najbardziej realne. Jeśli chodzi o wrzesień, to niestety na Twoje pytanie nikt nie jest w stanie odpowiedzieć. Co prawda na blogach i niektórych artykułach o tematyce finansowej pojawiły się ostrzeżenia przed możliwością zjazdu w dół, ale biorąc na logikę, czy rynek może dyskontować dwa razy to samo? Jak na razie nie widać oznak dystrybucji akcji i prawdę mówiąc nie widzę tu jak na razie powodu do niepokoju.

      Usuń