Odpowiedź na tytułowe pytanie należy jak zwykle do typu : to nie jest wykluczone, prawdopodobne itd. Stawianie prognoz zawsze bowiem łączy się z ryzykiem. Pamiętam jak na początku 2013 roku analitycy Quercus typowali dwa perspektywiczne rynki : rosyjski i właśnie turecki. Ten drugi do pewnego momentu był takim hitem...
Ubiegłoroczny majowy krach na indeksie BIST 100 ( wcześniej ISE 100 ) był szokiem dla wielu inwestorów zwłaszcza w sytuacji, kiedy rynek ten stawał się bardzo popularny. Powstawało coraz więcej funduszy inwestycyjnych zorientowanych na ten rynek. Niestety kryzys korupcyjny na szczytach władzy zakończył tak pięknie zapowiadający się okres.
Być może pojawia się okazja do korzystnego zajęcia co najmniej średnioterminowej pozycji na rynku tureckim. Pojawiają się bowiem pierwsze techniczne sygnały poprawy sytuacji - wykres.
Przebicie linii trendu spadkowego, pozytywna dywergencja histogramu MACD względem nowych dołków na wykresie cenowym a także przebicie linii trendu spadkowego na RSI , to sygnały obok których trudno przejść obojętnie.
W kwestii fundamentalnej prawdopodobne jest spowolnienie wzrostu gospodarczego a także obniżka ratingu Turcji co zapewne jest już w cenach. Styczniowe silne podniesienie stopy procentowej w reakcji na gwałtowne słabnięcie liry i sytuacji samego indeksu uspokoiło rynek.
Zazwyczaj nowe trendy kształtują się w warunkach strachu i niepewności. Czy tak będzie tym razem - czas pokaże. To w zasadzie główne powody zainteresowania się tym rynkiem przeze mnie i zajęciem pozycji na funduszu UniAkcje Turcja.
Jednocześnie chcę przypomnieć, że wszelkie analizy na blogu są wyrazem tylko i wyłącznie mojego punktu widzenia i nie należy się na nich bezmyślnie wzorować. Mają raczej za zadanie zwrócić uwagę na pojawiające się nowe możliwości inwestycyjne . W przypadku wykorzystywania moich analiz do własnych celów zalecam bezwzględnie stosować punkty obronne, gdyż w przypadku inwestycji na rynku kapitałowym istnieje ryzyko straty większej części środków !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz