Wszelkie analizy publikowane na niniejszym blogu stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinny być traktowane jako rekomendacje kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. (D.U. Z 2005 R. NR 206 POZ.1715)
O mnie
- ADAM
- Poland
- Witam. Giełdą zajmuję się od 1996 roku. Nie obiecuję gruszek na wierzbie. Celem bloga jest wskazanie praktycznego podejścia do inwestowania na rynku akcji i funduszy inwestycyjnych. Będę publikował praktyczne portfele, które pozwolą w dłuższym okresie bezpiecznie pomnożyć kapitał.
poniedziałek, 18 czerwca 2012
Dychawiczny rynek
Witam. Coraz większa dywergencja pomiędzy głównymi indeksami giełdowymi a Indeksem Cenowym wskazuje na to, że wyczerpuje się już korekta wzrostowa i istnieje spore prawdopodobieństwo powrotu do trendu spadkowego - rys.1. Również procentowy wskaźnik hossy spółek powyżej ich własnych 30-to tyg. śr. kroczących sugeruje, że mamy do czynienia ze słabym rynkiem - liczba spółek w trendach wzrostowych w średnim okresie wynosi zaledwie 28 %. Oznacza to, że inwestorzy godzą się w niedalekiej przyszłości na niższe ceny akcji. Wczorajszy wynik wyborów w Grecji wskazuje na dalsze pozostawanie rynków w impasie i nie można wykluczyć kolejnych wyborów, co oznacza sporą zmienność na rynkach w najbliższym czasie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Drogi Adamie poproszę o uczciwy komentarz do poniższych obrazków.Pozdro.Cezary
OdpowiedzUsuńhttp://www.bankfotek.pl/view/1272488
http://www.bankfotek.pl/view/1272490
http://www.bankfotek.pl/view/1272497
Do Cezary : Oczywiście wszystkie te obrazki przedstawiają korzystny moment do otwierania długich pozycji na rynku akcji małych spółek, ale decyzję o tym musisz już podjąć sam. Niestety występuje kilka elementów, które jak na razie nie pozwalają na pełen optymizm. Są to np: brak obniżek stóp procentowych, wskaźniki wyprzedzające dopiero zaczęły spadać, jak na razie nie pogarszają się jeszcze wyniki spółek. To wszystko wygląda cokolwiek dziwnie. Nie jestem pewien, czy przypadkiem nie mamy do czynienia z "ubieraniem leszcza" Trzeba to obserwować. Dobrą wskazówką może być wygenerowanie sygnału kupna na tygodniowym DMI, co jeszcze nie miało miejsca. No i oczywiście niezbędnym warunkiem dłuższych wzrostów jest zmiana kierunku procentowych wskaźników hossy. Pozdro.
OdpowiedzUsuńCiekawe, że na to samo zjawisko patrzę odwrotnie - najlepsze spółki pobiły szczyty z zeszłego roku, dobre spółki rosną, solidne spółki już nie spadają, tylko cienizna i Newconnect wciąż kiepsko przędzie. Spodziewałbym się raczej na jesień drugiego dna zrobionego słabymi spółkami, a silne tylko by się skorekciły, co dałoby dywergencję i koniec bessy.
OdpowiedzUsuńDo Dedek : Inwestowanie jest chyba najbardziej demokratycznym zajęciem. W okresach niepewności liczba byków i niedźwiedzi często się równoważy. Najtrudniej bowiem jest wskazać na tego analityka (blogera), który będzie miał ostatecznie rację. Nie aspiruję do tego "zaszczytu" i nigdy nie stawiam sprawy na ostrzu noża. Rynek jest zbyt skomplikowany, żeby móc powiedzieć "na pewno mam racje". Być może na jesieni zobaczymy drugie dno - nie zaprzeczam. Dużo łatwiej jest stwierdzić to, gdzie nasza giełda znajdzie się za 10 lat niż za pół roku. Aktualne wyceny spółek mierzone wskaźnikiem C/Z sugerują bowiem wzrost WIG-u do poziomu ok.96000 pkt. w roku 2022. Pozdrowienia i udanych inwestycji - ADAM.
OdpowiedzUsuń@Adamie (btw dzięki za ciekawy blog, zaglądam tu od kilku miesięcy, ale dopiero dziś pierwszy raz komentuję)
OdpowiedzUsuńZ tą jesienią to faktycznie wyskoczyłem jak Filip z konopii. Zabawne, ale do aktualnej sytuacji najbardziej pasują mi Twoje komentarze ze stycznia (swoją drogą wtedy byłem mocno zapakowany w S-ki i dostałem zdrowego łupnia). Cytuję:
"Z każda hossą jest zawsze pewien kłopot. Kiedy się zaczyna,nikt w to nie wierzy,słucha doradców,analityków i martwi się pogarszającymi danymi z gospodarki. To jest zupełnie normalne. Problem w tym,że giełda DYSKONTUJE,czyli pokazuje z wyprzedzeniem to, co będzie działo się w realnej gospodarce za ok. trzy kwartały."
W maju wrzuciłem do obserwacji sporo zdrowych i mocniej przecenionych spółek. Wiele już pouciekało, niektóre udało się kupić. Nie widzę tutaj żenienia akcji leszczom, choć ucieszyłbym się, gdyby tak było, bo byłaby szansa te akcje jeszcze kupić okazyjnie.