O mnie

Poland
Witam. Giełdą zajmuję się od 1996 roku. Nie obiecuję gruszek na wierzbie. Celem bloga jest wskazanie praktycznego podejścia do inwestowania na rynku akcji i funduszy inwestycyjnych. Będę publikował praktyczne portfele, które pozwolą w dłuższym okresie bezpiecznie pomnożyć kapitał.

niedziela, 20 maja 2012

Zmiana trendu na Swig80

rys.2 (źródło Parkiet)
rys.1(źródło analizy własne)
                    Witam. W ciągu tego tygodnia wydarzyło się tak wiele, że postanowiłem uaktualnić sytuację na indeksie najmniejszych spółek. Jednak rynek splatał figla nie tylko mi,  ale też szerokiej rzeszy inwestorów. W ostatnim, poniedziałkowym poście, pisałem o możliwym zakończeniu korekty na sWig80 z powodu kształtowania się pozytywnych dywergencji na kilku wskaźnikach technicznych. Niestety kolejne dni całkowicie przekreśliły dość klarowna sytuację, jaka zaczęła się kształtować po wybiciu indeksu z formacji podwójnego szczytu w ubiegłym miesiącu. Powyższej formacji poświęciłem kilka wpisów, ale nie sądziłem, że jej prognostyczna wymowa jest w stanie zmienić główny trend wzrostowy,  który został zapoczątkowany w styczniu tego roku. Niestety, w bieżącym tygodniu stało się to faktem. Indeks sWig80 spadł poniżej poziomu 9500pkt,  który był bardzo ważnym wsparciem dla dotychczasowej korekty trendu wzrostowego. Wsparcie to pękło jak zapałka , a co gorsza indeks przebił od góry SMA 200 - roczną średnią kroczącą co zapowiada już zmianę głównego trendu na spadkowy. Siła Niedźwiedzia( wykres ) podczas tworzenia się ostatniego dołka notowań potwierdza niestety, że główny trend zmienił kierunek na spadkowy. To są fakty a z faktami się nie dyskutuje. Niektórzy z was zauważyli zapewne, że niektóre akcje w waszych portfelach (jeśli ktoś jeszcze nie sprzedał) spadły znacznie mocniej niż główne indeksy parkietu. Jest to spowodowane tym, że Indeks Cenowy o którym kilkakrotnie pisałem,  znalazł się obecnie na poziomie 477pkt, podczas gdy jeszcze w lutym 2011r jego najwyższy poziom wyniósł 1010pkt. A zatem spadek przeciętnej spółki od lutego 2011r. wyniósł średnio aż 52% co zaczyna przypominać okres od utworzenia historycznego szczytu z roku 2007, aż do początku roku 2009, gdzie zakończyła się poprzednia bessa. Ponieważ na każdą sytuację można patrzeć na kilka sposobów pozwoliłem sobie wkleić fragment artykułu z sobotniego wydania dziennika "Parkiet".       " Istnieje jedno poważne zastrzeżenie do wywodów opartych na analizie technicznej, która rzecz jasna nie jest jedynie słusznym podejściem do inwestowania. Długoterminowi inwestorzy, którzy są w stanie przeboleć groźbę nawet znacznego pogłębienia papierowych strat, mają poważne powody, by traktować przecenę jako swoistą promocję i okazję do kupowania tańszych walorów. Wystarczy rzut oka na wykres wskaźnika cena/wartość księgowa (rys 2). Jak widać, ten popularny indykator jest bardzo blisko nie tylko ubiegłorocznego dołka, ale nawet minimum z lutego 2009 r., kiedy to finału sięgnęła ówczesna bessa. Rzecz jasna nie da się wykluczyć, że tym razem wyceny obniżą się jeszcze bardziej, ale nie ma też wątpliwości, że na tle historycznym walory nie tylko nie są drogie, ale są wręcz skrajnie tanie. Do tego dochodzi istotny fakt, że jak pokazały najnowsze raporty kwartalne, wartość fundamentalna większości spółek rośnie. Przynajmniej jeśli chodzi o wartość księgową (czyli kapitały własne widoczne w bilansach). Innymi słowy coraz bardziej wartościowe spółki kupić można za coraz mniejsze pieniądze. To z czasem powinno zaprocentować."

16 komentarzy:

  1. O w końcu. Podkreśliłbym w tym czy innym jeszcze wpisie o niemieszaniu metod w inwestowaniu tych samych środków. Generalnie "łatwo" jest stworzyć metodę podążania za trendem (tutaj średnie), anty-trendową (tutaj "tania/droga" wycena spółek) która będzie zarabiać w długim okresie czasu. Najtrudniej wytrwać przy obranej strategii, bo jeśli pod wpływem emocji co parę miesięcy z tymi samymi środkami to próbujemy podążać za trendem, to łapać dołki/szczyty to tak naprawdę inwestujemy gorzej niż losowo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Do Anonimowy : Podążanie za trendem nie polega na łapaniu szczytów i dołków a na reagowaniu na bieżącą sytuację. Jest to z założenia metoda reaktywna. Nie ma tu miejsca na złudne nadzieje, które często są w stanie dość szybko wyczyścić niejeden portfel. Jeśli chodzi o inwestowanie losowe to mam duże wątpliwości. Przypomnę tu może Petrolinwest i szczyt notowań na poziomie 750 zł i obecną wycenę 1.20,czy też Bioton. Nie mieszam metod inwestycyjnych, wskazałem jedynie na niskie aktualne wyceny spółek ale wolę podążać mimo wszystko za trendem eliminując w dużym stopniu zaangażowanie emocjonalne. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  3. ''jeśli ktoś jeszcze nie sprzedał'' (cytat z posta) - pozostaje jeszcze nadzieja że - przynajmniej w krótkim terminie- 'wszyscy' już sprzedali :]

    OdpowiedzUsuń
  4. Do de Zoo: Wątpię, czy ktoś wziął sobie do serca formacje podwójnego szczytu i jej obecne następstwa. Pozbyłem się papierów kiedy jeszcze kurs indeksu oscylował wewnątrz formacji i szczerze mówiąc nie żałuję tej decyzji. W obecnej sytuacji najlepiej jest chronić kapitał a nie "kopać się z koniem" jak stwierdził swego czasu były minister finansów, czyli nie inwestować przeciw rynkowi. Wcześniej czy później pojawi się trend, który potrwa znacznie dłużej niż kilka miesięcy i nie jest wykluczone ze da zarobić dużo więcej tym bardziej,że akcje są już wyceniane bardzo atrakcyjnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ''Wątpię, czy ktoś wziął sobie do serca formacje podwójnego szczytu i jej obecne następstwa. Pozbyłem się papierów kiedy jeszcze kurs indeksu oscylował wewnątrz formacji''
      ciii:))) teraz to mnie rozbawiłeś, bratku:] widzę, że rzeczywiscie piszesz tego bloga dla odprężenia i rozrywki:] teraz pozostało tylko edytować powyższy wpis i kilka wcześniejszych:]
      pzdr:]

      Usuń
  5. Do De Zoo: Odprężenie i rozrywka jest ważną częścią życia każdego człowieka. Są one niezbędne dla utrzymania higieny i zdrowia psychicznego, sprawnego funkcjonowania we współczesnym, pełnym pokus (siedmiu?)i niebezpieczeństw świecie, co powinno być oczywiste i nie podlegać dyskusji. Zwróciłeś moją uwagę na pewien szczegół, mianowicie doszedłem do wniosku, że styl epistolograficzny, którym się posługuję jest cokolwiek napuszony, aczkolwiek staram się przekazać swoją wiedzę tak jak ją zrozumiałem na przestrzeni kilkunastu ostatnich lat doświadczając wzlotów i upadków jak każdy inwestor. Postaram się zatem o więcej luzu i humoru ponieważ trzeba czasem odpuścić, udać się do lasu, posłuchać śpiewu ptaków i po prostu odprężyć się. Wydaje mi się że nadchodzi taki okres (wakacje)i będzie okazja na to, żeby przemyśleć pewne sprawy związane z dalszym pisaniem postów tu na blogu i zająć się czymś bardziej opłacalnym. Zapewne zauważyłeś, że nie zamieszczam żadnych reklam, co jest wyjątkiem na blogach finansowych, ponieważ uważam, że pierwszą i najważniejszą sprawą powinna być satysfakcja z dzielenia się własną wiedzą i dlatego kilkakrotnie zachęcałem Cię do założenia własnego bloga. Zauważyłem poza tym ciekawą sprawę. Blogerzy, którzy do tej pory pisali fajne posty jakby zamilkli a jeden z moich ulubionych właśnie poinformował o zamknięciu swojego bloga. No cóż, wskaźniki wyprzedzające koniunktury nie zdały w tym roku egzaminu i wydaje mi się, że zaczynają umierać śmiercią własnej popularności. Wielokrotnie pisałem o tym, że rynki się zmieniają i dotychczasowe pewniki przestają funkcjonować. Dziękuję zatem za krytyczne opinie, postaram się wyciągnąć z nich wnioski na przyszłość. Pozdrowienia i udanych spekulacji w bieżącym tygodniu ,bo w przyszłym może być już za późno. Jak widzisz nieco się nakręciłem i dobry humor mnie nie opuszcza.

    OdpowiedzUsuń
  6. cze. oddałem dzisiaj wszystko.. nędzne to odbicie, aż się nie chce w notowania zaglądać.
    odpiszę na to co wyżej napisałeś, tylko teraz nie mam jak.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Do De Zoo: Moderowanie postów nie wynikło z Twojego powodu i nie bierz sobie tego do głowy.Pozdr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jednak muszę to wziąc do siebie, bo mój post nie przeszedł sita moderacji :]

      Usuń
  8. No dobrze Panowie. Podyskutowaliście sobie, tylko nie wiem czy coś z tego wynika dla przeciętnego czytelnika bloga. Ja już jestem zakręcony i nie wiem czy już zacząć powoli akumulować akcje, czy wstrzymać się jeszcze, bo będzie jeszcze taniej i atrakcyjniej??

    OdpowiedzUsuń
  9. w poprzednich postach pisałeś cały czas o trendzie rosnącym w długim terminie na swig i wiele razy podkreślałeś że jesteś inwestorem długoterminowym, nie rozumiem wiec decyzji o sprzedazy akcji po pojawieniu się małego podwójnego szczytu- co więcej byłem przekonany że posiadasz akcje bo każdy wcześniejszy post miał wymowę pozytywną dla rynku swig...do dzisiejszego.

    OdpowiedzUsuń
  10. Do Paweł i Porucznik:Postaram się odpowiedzieć w dwóch częściach

    OdpowiedzUsuń
  11. do Paweł i Porucznik Zanim odpowiem na pytania muszę uściślić pewną rzecz. Na swoim blogu (z wyjątkiem portfela fundamentalnego) zajmuję się głównie tzw. analizą techniczną. Czym jest analiza techniczna? Analiza techniczna jest to zbiór wzorów i formacji na wykresach akcji, surowców, obligacji i innych instrumentów finansowych, które w przeszłości bardzo często się powtarzały. Na tej podstawie wyciąga się wnioski, że będą tak czyniły w dalszym ciągu. Jest to jednak tylko mniejsze lub większe PRAWDOPODOBIEŃSTWO. Nie ma tu absolutnej pewności i nigdy jej nie będzie. Pewność występuje w działaniach matematycznych. 2+2 to zawsze będzie 4. Przeprowadzając ankietę na blogu stwierdziłem, że większość czytelników ma co najmniej 5 letni okres doświadczenia jeśli chodzi o giełdę. Postanowiłem zatem stosować pewne skróty myślowe. Mam na myśli to, że po średnio co trzecim, czwartym wyrazie musiałbym wstawiać słowo "prawdopodobnie" co jest oczywistym nonsensem.W AT stosuje się często tzw. linie wsparcia i oporu. Kiedy kurs instrumentu pokonuje poprzedni istotny szczyt, wtedy ów szczyt staje się wsparciem dla ewentualnych spadków. Mówiąc inaczej w pobliżu poprzedniego pokonanego szczytu inwestorzy ustawiają zlecenia kupna i najczęściej zaczyna się kolejna fala wzrostowa. Jeśli zaś kurs pokona to wsparcie to sytuacja zmienia się na odwrotną. Oczywiście nie zawsze rynek działa w ten sposób i niekiedy sprawia niespodzianki. (Paweł)"Ja już jestem zakręcony i nie wiem czy już zacząć powoli akumulować akcje, czy wstrzymać się jeszcze, bo będzie jeszcze taniej i atrakcyjniej??". Odpowiadam: W moim przekonaniu, co chcę wyraźnie podkreślić, rynek małych spółek wszedł w co najmniej średnioterminowy trend spadkowy a to znaczy, że będzie taniej. Jak taniej? Może być trochę taniej albo dużo taniej. Wszystko zależy od tego, kiedy kapitał ponownie zacznie zajmować długie pozycje na naszych akcjach. Zamieszanie w Strefie Euro powoduje, że nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie.Ja również

    OdpowiedzUsuń
  12. W październiku ub. roku postawiłem tezę, że cała giełda ma dużą szansę na odwrócenie trendu po sierpniowych spadkach. Identyczna sytuacje wystąpiła w marcu 2009 roku po czym indeksy podwoiły swoje wyjściowe poziomy. Tym razem do marca-kwietnia br. wszystko wyglądało identycznie. Po wzroście sWig80 o 20 kilka procent wszystko stanęło. Utworzył się podwójny szczyt a z analizy technicznej wynikało, że spadki zakończą się w okolicach poziomu 9500pkt. Pisałem również,że ewentualny spadek poniżej tego poziomu spowoduje już zapalenie się "czerwonej lampki", czyli sprawy przybiorą raczej niebezpieczny obrót, co jak widać zaczyna się potwierdzać. Do Porucznika: W dalszym ciągu jestem inwestorem długoterminowym. Ale bycie takim inwestorem nie polega na zajęciu długiej pozycji i trwaniu w niej "po grób ,aż nas śmierć nie rozłączy". Jak wspomniałem wyżej indeks sWig80 spadł poniżej niebezpiecznego poziomu 9500pkt, co dało sygnał do bezwzględnego opuszczenia rynku(opuściłem go wcześniej ale to nieistotne). Być może indeks nagle zawróci i przekroczy poziom 9800pkt (regresja liniowa-sygnały kupna i sprzedaży wynikające ze zmienności kursu)),w co nie bardzo wierzę , ale załóżmy ze tak, to wtedy znów pojawi się prawdopodobieństwo większych wzrostów. Chcę jeszcze dodać,że opory na powyższym wskaźniku ale także wynikające z przecięcia średnich kroczących zmieniają się każdego dnia i nie można w tej chwili określić gdzie dokładnie będą się znajdowały za kilka tygodni czy miesięcy. Reasumując: inwestuję i stosuję narzędzia, które sprawdzają się w trendach średnio-długoterminowych ale nikt nie jest w stanie powiedzieć dokąd dojdą kursy w czasie fali wzrostowej(lub spadkowej). Tego nie da się ustalić. Jest to bardziej sztuka niż nauka i jestem przekonany, że po kilkunastu latach doświadczenia zrozumiesz co mam na myśli. Przypomina to trochę sytuację, kiedy dwóch szachistów wysokiej klasy rozgrywa partię szachów. Możesz mi wierzyć, że ktoś kto jedynie "potrafi grać" nie jest w stanie zrozumieć jak oni myślą , jakie mają plany wobec siebie i dlaczego takie a nie inne. Na rynku jest podobnie. Właściwie to nawet przestałem zwracać uwagę na informacje finansowe, które każdego dnia napływają na rynek ponieważ uważam, ze wszystkie istotne zostały już uwzględnione w cenach. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  13. ok.. no to np moje doświadczenie pozwoliło mi na tyle, że w tym co wyej napisałeś nic nowego dla mnie nie ma.. jasne..
    a spytam tak : czy to doświadczenie z którym gotów byłbyś się podzielić, to masz na myśli doświadczenie analityka rynków finansowych, czy doświadczenie tradera ? bo pewnie nie tylko mnie najbardziej interesuje informacja czy wobec takich wskazań no.. narzędzi, to jako ów gracz jesteś z akcjami czy bez.. bo wyszło teraz tak, ze wskazania narzędzi b yly takie że jest korekta, a tu się po czasie okazuje że tak naprawdę należało dużo wcześniej sprzedać.. to, hm to zmienia moje nastawienie do Twoich postów :]]
    pzdr

    OdpowiedzUsuń
  14. Do De Zoo: Sorry ale ostatnio w związku z ładną pogodą odnotowuję "deficyt czasu"... Nie moderuję Twoich komentarzy i postaram się w kilku słowach odpowiedzieć. Częściowo odpowiedź zawarta już jest w moich komentarzach do panów "Paweł" i "Porucznik". Powtórzę raz jeszcze: poziom 9500pkt z technicznego punktu widzenia stanowił korektę, zaś spadek indeksu poniżej tego poziomu zmienił układ sił na rynku. Przewagę osiągnęły niedźwiedzie i nie zadaję sobie pytania o to, czy dalej utrzymywać otwarte pozycje i ryzykować, czy zrealizować zysk i czekać na następną okazję. Decyzja jest jedna-sprzedaję. Technika jest niekiedy omylna i nic nie da się z tym zrobić. W związku z powstaniem ryzyka głębszych spadków zrealizowałem zyski(nieduże) na swoich prywatnych aktywach (fundusz uniakcje MIŚŚ, dzięki czemu uniknąłem -jak patrzę na obecną wycenę-obsunięcia kapitału o 10%, bo o tyle zmniejszyła się wycena jednostki). Natomiast Portfel Fundamentalny, który utworzyłem na blogu jest prowadzony w dalszym ciągu i nie zamierzam go likwidować. Jest on zarządzany pasywnie i dlatego będę w nim co jakiś czas wymieniał poszczególne elementy, które przestały spełniać wyznaczone przeze mnie kryteria doboru spółek. Jak dotychczas wymieniłem Hardex na NTT System i jest to jak na razie jedyna zmiana. Faktem jest, że wycena rynkowa portfela w ostatnim czasie obniżyła się, ale w kwestii fundamentalnej nie zmieniło się nic. Portfel zbudowałem na okres co najmniej 1,5 - 2 lat i obecne spadki cen nie są powodem do jego likwidacji. Oczywiście Twoje nastawienie zmienione czy nie, nie ma dla mnie większego znaczenia (bez obrazy), gdyż w dalszym ciągu zamierzam robić swoje. No może stanę się trochę mniej radykalny ponieważ z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk a rośnie na święty spokój.Pozdrowienia i słonecznego,ciepłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń