O mnie

Poland
Witam. Giełdą zajmuję się od 1996 roku. Nie obiecuję gruszek na wierzbie. Celem bloga jest wskazanie praktycznego podejścia do inwestowania na rynku akcji i funduszy inwestycyjnych. Będę publikował praktyczne portfele, które pozwolą w dłuższym okresie bezpiecznie pomnożyć kapitał.

środa, 4 stycznia 2012

Uśrednianie ceny nabycia jednostek-czy metoda się sprawdza?

                        Szeroko  propagowana  metoda'' uśredniania ceny'' stosowana w funduszach inwestycyjnych , ubezpieczeniowych i kapitałowych  ,IKE , a także w programach systematycznego oszczędzania, jest  metodą bardzo często stosowaną.   Jednym z najważniejszych powodów jest łatwość jej zastosowania. Polega ona na comiesięcznym nabywaniu jednostek funduszu inwestycyjnego za taką samą kwotę. Zwolennicy metody twierdzą , że nie sposób jest przewidzieć szczytów i dołków cenowych , w związku z tym nabywając jednostki np. w okresie głębokich spadków nabędziemy ich więcej, przez co uzyskamy w długim okresie czasu satysfakcjonującą stopę zwrotu.  Sposób ten ma być rzekomo znacznie lepszy od metody'' kup i trzymaj" gdyż nawet zakup na "górce" nie jest problemem z tego względu, że nie inwestujemy od razu całego kapitału. Towarzystwa funduszy zachęcają do programów systematycznego oszczędzania kusząc obniżoną opłatą manipulacyjną . Problem jak zwykle leży gdzie indziej. Jest nim oplata za zarządzanie funduszem , która jest pobierana każdego dnia notowań.i wynosi zazwyczaj 4% w skali roku. Mówiąc inaczej, czym dłużej trzymamy pieniądze w funduszu, tym bardziej zarządzający są zadowoleni. Postanowiłem bliżej przyjrzeć się jednemu z najlepszych funduszy ostatnich kilkunastu lat  Unikorona akcje. Zastosowałem metodę "uśredniania ceny" w całym okresie funkcjonowania funduszu tj.od 20-01-1997r do dnia dzisiejszego. Comiesięczna wpłata wyniosła 100 zł , przy czym uwzględniona została również opłata manipulacyjna. W początkowym okresie wynosiła 5% a w ostatnim 3% kwoty nabycia. Dobrze przyjrzyjmy  się wykresowi powyżej. Obejmuje on 14 lat notowań a więc stosunkowo długi okres.O ile stopa zwrotu funduszu(zmiana ceny jednostki) wynosi 217,82%, to metoda uśredniania pozwoliła zwiększyć kapitał jedynie 92,64%. Mimo tego ,ze mieliśmy w tym czasie kryzys tygrysów azjatyckich , bankructwo Rosji ,  pęknięcie bańki internetowej , kryzys subprime, ale także największą hossę w latach 2003-2007 to uśrednianie ceny pozwoliło osiągnąć roczną stopę zwrotu na poziomie 5%.  Dodam jeszcze,że  zamieniając Unikoronę akcji na Unikoronę pieniężną i  stosując metodę uśredniania uzyskalibyśmy wzrost wartości inwestycji o 69,46%. Niewiele mniej, a o ile mniej stresu. Podobne wyniki występują w przypadku innych funduszy akcji . Wnioski są następujące: należy zsynchronizować transakcje z cyklem koniunktury ,gdyż tylko wtedy jest szansa na realne zwiększenie wartości portfela w dłuższym czasie . Osoby, które uczestniczą w programach systematycznego oszczędzania mają twardy orzech do zgryzienia . Powinny baczniej przyglądać się swoim wynikom, ponieważ  mogą zostać mocno rozczarowane,kiedy przyjdzie okres wykorzystania środków w momencie przejścia np. na emeryturę.

8 komentarzy:

  1. Witam!
    Dokładnie, jeśli zamierza się inwestować za pośrednictwem funduszy wypadałoby przynajmniej minimalnie zgłębić wiedzę o jak Pan pisze cykle koniunkturalne, czy przynajmniej obserwować inflację, czy stopy. Zaraz zrobi się długi wpis, a tego chciałbym uniknąć. Generalnie dobry artykuł, że takich nie dodaje się do broszur informujących o przyszłych zyskach z funduszy, zwłaszcza w szczycie koniunktury to już inna sprawa.

    Panie Adamie zapraszam do konkursu blogowego:) przez http://generatorfinansowy.blogspot.com
    Pozdrawiam
    Krzysztof

    OdpowiedzUsuń
  2. Średnie średnimi. Ile osób umoczyło już kapitał na 5 lat angażując się w fundusze w 2007r.

    a można i na 20 lat umoczyć, taki nikkei
    a teraz nie wiadomo czy to dobry czas
    http://risk-and-profit.blogspot.com/2012/01/hamburger-po-japonsku.html

    OdpowiedzUsuń
  3. do Risk and profit: Nie jest to jeszcze dobry moment do inwestowania na rynku akcji,ponieważ musi zostać spełnionych kilka warunków. Przede wszystkim w obszarze gospodarczym powinien nastąpić wzrost bezrobocia,muszą zacząć spadać stopy procentowe,dynamika produkcji przemysłowej musi spaść poniżej zera a także PMI powinien wyhamować spadki. Poza tym PKB praktycznie nie zaczął jeszcze zniżkować. Zresztą takich spraw jest więcej. Poza tym nie mam problemow z wchodzeniem na rynek, kiedy jestem przekonany o celowości takiego postępowania. Na pewnym etapie doświadczenia (kilkanaście lat)wypracowałem własne metody inwestycyjne i nie stosuję się do zaleceń ani rad żadnych "analityków" ani" doradców finansowych".Oczywiście jestem otwarty na nowości i chętnie z nich korzystam po uprzednim przetestowaniu na danych historycznych. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Do Krzysztof: Bardzo lubię długie wpisy o ile są sensowne. Obserwowanie stóp procentowych i inflacji jest oczywiście bardzo emocjonujące(sic),aczkolwiek uważam,że bez konsekwencji w stosowaniu własnych metod(dopasowanych do osobowości) daleko się nie zajedzie.Pozdrowienia i skutecznych inwestycji w Nowym Roku.

    OdpowiedzUsuń
  5. na OX na wskaźnikach pojawia sie zieleń
    czyżby koreta wzrostowa czy przygotowanie do hossy na wiosne

    OdpowiedzUsuń
  6. czy hossa jak w 2009 narodzi się w lutym?

    OdpowiedzUsuń
  7. Do anonimowy: Wcale bym się nie zdziwił,gdyby tak się stało,ponieważ wskaźniki techniczne w układzie tygodniowym wyglądają niemal identycznie jak wówczas. Mam tu na myśli:DPO,BEAR POWER,FORCE INDEX. Poza tym myślę, że rynek zdyskontował już tegoroczne spowolnienie PKB a CLI(wsk.wyprzedzający) zawrócił już w górę (a on rzadko się myli).Ale pożyjemy,zobaczymy .

    OdpowiedzUsuń
  8. czyli wg Pana kuszenie zniżkami na opłaty manipulacyjne to tylko chwyt marketingowy. Zastanawiam się właśnie nad skorzystaniem z tego typu promocji w PKO BP gdzie oferują zniżkę na opłaty manipulacyjne tytułu nabycia jednostek uczestnictwa Funduszy w wysokości 30%!!!
    Oczywiście jest haczyk min. 25.000 wpłaty!!! oczywiście zdaję sobie sprawę z tego że to jest wabienie, ale czy jednak nie jest opłacalne????
    Pozdrawiam,
    Ewa

    OdpowiedzUsuń