O mnie

Poland
Witam. Giełdą zajmuję się od 1996 roku. Nie obiecuję gruszek na wierzbie. Celem bloga jest wskazanie praktycznego podejścia do inwestowania na rynku akcji i funduszy inwestycyjnych. Będę publikował praktyczne portfele, które pozwolą w dłuższym okresie bezpiecznie pomnożyć kapitał.

czwartek, 12 stycznia 2012

Poszukiwanie guru

              Po czym można poznać doświadczonego blogera?  Jak odróżnić osoby, którym tylko wydaje się,że coś wiedzą o rynku kapitałowym ,od kogoś kto jest na rynku od kilkunastu lat i jest rzeczywiście dobry w tym ,czym się zajmuje?  Komentowanie aktualnej sytuacji ,wklejanie wykresów , opisywanie sytuacji finansowej w skali mikro, ale także makroekonomicznej jest oczywiście bardzo pożądane i często bywa efektowne (w odróżnieniu od efektywne).  Czy można z czystym sumieniem nazwać kogoś fachowcem z tego tylko powodu , że zanotował  dużą ilość wejść na swój blog ,a także dużą ilość komentarzy pod każdym postem?. Szczególnie utkwił mi w pamięci bloger , dość chyba znany wśród społeczności zainteresowanej tematem, który na początku ubiegłego roku stwierdził na swoim blogu,że jeśli sytuacja nie pójdzie po jego myśli ,to zlikwiduje swój blog ponieważ-jak sądzę-obrazi się na rynek. Co ciekawe pod każdym wpisem widnieje co najmniej kilkaset komentarzy i niemal wszystkie są pozytywne. To nic że nieustannie się myli . To nie ma znaczenia ,ważne że ma bardzo wielu czytelników. Drugim  jest również bardzo znany bloger , który skonstruował portfel akcji składający się z  jednej tylko spółki ponieważ jak tłumaczył ,,jeśli ktoś dokładnie przeanalizuje spółkę, jej perspektywy, i stwierdzi,że znalazł ,,doskonały biznes'' powinien ją kupić i trzymać niezależnie od koniunktury.  Niestety portfel zmieniał co kilka miesięcy, a ostatnie dwie spółki spowodowały obsuniecie kapitału o co najmniej 70 procent od szczytu. Kolejny bloger,który mnie zainteresował rozpoczął swoją przygodę z rynkiem kapitałowym w lipcu 2007r. Ciekawostką  jest to, że wydał już co najmniej dwie książki dotyczące inwestowania. Nie będę przytaczał innych przykładów , ponieważ nie taki jest cel wpisu.  Tak naprawdę jest tylko jeden sposób , jak odróżnić osobę doświadczoną od amatora. Jest to o tyle ważne , ponieważ - jak zauważyłem-istnieje spora ilość  osób naśladująca blogowe portfele. Niestety większość portfeli przynosi wyniki dużo gorsze od indeksów ,a co za tym idzie straty wśród poszukujących swojego guru. Jak łatwo się domyślić jedynym sposobem znalezienia kogoś doświadczonego jest obserwacja wyników jego wirtualnego  portfela. Ostatnio zauważyłem nawet modę na likwidowanie takich portfeli ,co mówi w zasadzie samo za siebie. Problem polega na tym, że rynki ciągle się zmieniają. Metody, które działały wcześniej mogą zawieść i jest to rzecz jak najbardziej normalna. Nie znam wśród popularnych komentatorów  ani  analityków finansowych nikogo, kto by pochwalił się jakąkolwiek stopą zwrotu ze swojego portfela. Nasuwa mi się skojarzenie , że nie inwestują żadnych  swoich pieniędzy,albo mają tak dobre wyniki , że aż strach jest o tym  publicznie mówić. Czy ktoś tak naprawdę zastanawiał się ,co może oznaczać aktualna konsolidacja na indeksie kojarzonym z małymi spółkami swig-80?  Konsolidacja-dodam-która trwa już szósty miesiąc? Dlaczego główne indeksy nie pogłębiają  swojego dna i na ile jest to prawdopodobne? A może osiągnęliśmy już dołek i rynek niedługo wystrzeli w górę tak jak trzy lata temu? Mam na ten temat swoją teorię .Myślę,że sytuacja nie jest tak zła jak większość sądzi a rynek niedługo nas zaskoczy.

3 komentarze:

  1. Dlaczego Pan tak sądzi, że rynek nas zaskoczy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Szanowny Panie Adamie.Nie rozumiem jaki jest cel tego attykułu?Na którym blogu jest napisane ,że jego właściciel jest specjalistą od inwestowania.Ludzie chcą czytac -niech czytają.Kazdy może wyrazic swoje zdanie o sytuacji makro czy mikro i zinterpretowac sobie wykres na wiele sposobów.Sugeruje Pan wyraznie ,że jest Pan doświadczonym graczem i Pana portfel tylko zarabia.Gratuluje.Ale proszę byc bardziej obiektywnym.Już Pan ogłaszał koniec bessy ,by po jakimś czasie zmienic zdanie i teraz ponownie obwieszcza wzrosty.Nikt Pana za to nie krytykuje ,ja też nie.Dlatego proponowałbym zając się pisaniem o rynku a nie w taki sposób oceniac innych blogerów.Zakłada Pan portfel ? Ok.Fajnie.Bede trzymał kciuki.Fakt osobiście takze uważam ,że jest to dobry moment na rozpoczęcie zakupów ,co po czesci poczyniłem,ale dla mnie oprócz fundamentów istotna jest AT i płynnoś walorów.Szkoda ,że nie załozył Pan portfela 6 m-cy temu ...Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Do SZ.Pan Jan: Właściwie już sam pan odpowiedział na swoje pytanie. Każdy ma prawo do swojego zdania. Ja również. Pisząc o blogerach nie podałem najmniejszych namiarów,chodziło mi tylko o to żeby pokazać czytelnikom niezorientowanym w temacie pułapki na jakie są narażeni. Co do koniunktury. Moja prognoza październikowa jest nadal aktualna ,co więcej, jestem teraz jeszcze bardziej przekonany o zmianie trendu,tym razem na wzrostowy(mieliśmy do tej pory boczny średnioterminowy).I dlatego,żeby nie uważał mnie pan za jedynie teoretyka zaprezentowałem praktyczny portfel oparty na rzeczywistych transakcjach. I nie zamierzam go likwidować w wypadku, gdyby nie spełnił moich oczekiwań. Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń