O mnie

Poland
Witam. Giełdą zajmuję się od 1996 roku. Nie obiecuję gruszek na wierzbie. Celem bloga jest wskazanie praktycznego podejścia do inwestowania na rynku akcji i funduszy inwestycyjnych. Będę publikował praktyczne portfele, które pozwolą w dłuższym okresie bezpiecznie pomnożyć kapitał.

sobota, 14 lutego 2015

Ocieplenie na rynku małych spółek




                                                                UniAkcje Miśś - układ miesięczny

 Wygląda na to, że okres spowolnienia gospodarki stopniowo zaczyna odchodzić do lamusa. Ostatnie pozytywne odczyty wskaźników wyprzedzających koniunktury, takich jak PMI, czy produkcja przemysłowa wskazują na prawdopodobne ożywienie w drugiej połowie roku. W związku z tym prawdziwa może się okazać teza mówiąca o tym, że to polskie akcje/fundusze akcyjne okażą się w tym roku najlepszą lokatą kapitału.

 Od początku prowadzenia bloga przyjąłem zasadę niepotrzebnego teoretyzowania, natomiast skupiam się głównie na praktycznych aspektach pomnażania oszczędności z głównym akcentem położonym na analizę techniczną.

Interesującą sprawą jest fakt pojawiania się coraz większej ilości wskazań i sygnałów prognozujących trwalsze ożywienie na rynku akcji. Świadczyć o tym mogą przykładowo prowzrostowe układy na wykresach typu P&F (kółko i krzyżyk). Co prawda wiele wskaźników technicznych na chwilę obecną jeszcze nic nie pokazuje, to jednak sam rynek, a zwłaszcza segment małych i średnich spółek zaczyna wyglądać coraz bardziej zachęcająco również w dłuższej perspektywie. Na wykresie powyżej zamieściłem miesięczny wykres UniAkcje Miśs, czyli funduszu na którym w głównej mierze oparłem strategię blogowego Portfela Technicznego. Jak widać, luty okazuje się tu momentem przełomowym, jeśli chodzi o zmianę alokacji na agresywną. Przypomnę, że w marcu 2014 roku opuściłem rodzimy rynek akcji i do chwili obecnej przebywałem na funduszu UniKorona Pieniężny ( z dwoma krótkimi "tureckimi"epizodami w międzyczasie ).

Wracając do wykresu, to mamy do czynienia z naruszeniem górnego SAR w układzie miesięcznym, co z technicznego punktu widzenia oznacza sygnał kupna na dłuższy okres. Również układ oscylatorów MACD osc i CCI nie pozostawia wątpliwości co do prawdopodobnego kierunku tego segmentu ( Miśs ) w najbliższych miesiącach. Nieco gorzej sprawa wygląda jeśli chodzi o kondycję rynku jako całości. Autorski wskaźnik siły całego rynku wskazuje stopniowe jego wzmacnianie. Jednak nachylenie linii trendu jest jeszcze zbyt małe żeby można było myśleć o dynamicznej hossie na indeksach typu Wig, czy Wig20. Mamy tu raczej do czynienia z selektywnymi zakupami akcji głównie przez inwestorów portfelowych.

 Wiele osób zastanawia się, czy możliwe są wzrosty w Warszawie w sytuacji, gdy światowe parkiety znajdują się na rekordowych poziomach, co oczywiście wiąże się z ryzykiem głębokiej korekty. Niestety takie ryzyko istnieje zawsze i należy to brać pod uwagę.

 Chciałbym jednocześnie przypomnieć, że publikowane analizy przedstawiają jedynie mój prywatny punkt widzenia i w związku z tym nie stanowią jakiejkolwiek rekomendacji inwestycyjnej. Korzystając z zamieszczonych tu analiz robią to państwo na własne ryzyko.

7 komentarzy:

  1. moje wskażniki i systemy tez UP :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Adamie,
    Od jakiegoś czasu śledzę Twoje spostrzeżenia związane z rynkiem i z ciekawością czytam każdego kolejnego posta. Czy mógłbyś podzielić się też informacją co Ciebie inspiruje? Jakie portale (może blogi) przeglądasz z szacunkiem do zawartej tam wiedzy?
    pozdrawiam
    TAXI

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj TAXI. Generalnie zajmuję się rynkiem jako całością. Interesują mnie głównie mechanizmy i zasady, wg których rzeczywiście funkcjonują rynki finansowe. Staram się ustalić, kto w danym momencie jest "przywódcą stada", tzn. w czyich rękach znajdują się papiery wartościowe. Czy jest to kapitał portfelowy, czy może już inwestorzy indywidualni, których wzrastająca aktywność często jest objawem dystrybucji przeprowadzanych przez duże instytucje finansowe. I tu znajduje zastosowanie analiza techniczna, którą staram się wykorzystywać w miarę często. Nie oznacza to wcale, że nie interesują mnie wskaźniki fundamentalne. Wręcz przeciwnie. Harmonijne połączenie obydwu metod w moim przypadku przynosi pożądane rezultaty. Część wiedzy staram się przekazywać na blogu. Jeśli chodzi o ciekawe portale to z czystym sumieniem mogę polecić kilka: "Giełdowy wizjer.pl", "Podtwórca.blogspot" (zdaje się chwilowo zawieszony), "Na zaścianku świata". W sumie jest ich więcej, ale też sporo przeglądam jedynie po łebkach-brak czasu niestety. Z serwisów profesjonalnych polecam "Stooq.pl", "Parkiet.com" a także dwa fundamentalne, czyli Fundamentalna.net i Makrosfera.net, które są pomocne np. do identyfikacji fazy cyklu koniunkturalnego w naszej gospodarce. Bardzo dobrym serwisem jest także "Czas na zysk" generujący wykresy P&F, z której to techniki korzystam od drugiej połowy lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Nie interesują mnie natomiast serwisy (blogi) z ograniczonym (płatnym) dostępem, co nie znaczy, że treści tam publikowane nie mają wartości. Po prostu większość analiz wykonuję sam i nie widzę powodu aby płacić za coś, co często jest jedynie zwykłym powielaniem opublikowanych gdzieś już wcześniej analiz. Pozdrawiam również - Adam.

      Usuń
  3. Adamie twierdzisz, że czas obudzić się z zimowego snu?
    Osobiście przezimowałem na pieniężnych, z krótkim epizodem akcyjnym, szybkie wejście - szybkie wyjście na minusie :).
    To co piszesz o miśkach, z czym się w pewnym % zgadzam, nie do końca może być takie proste, bo we reguł miśki kończą hossę a nie zaczynają. Pytanie tylko czy obowiązują reguły jakieś teraz.
    Poza tym wydaje mi się, że warto przyjrzeć się inwestowaniu w strefie euro, w końcu drukarki zrobią swoje.
    Kolejnym kierunkiem są surowce, może nie już teraz ale wydaje się, że kraje żyjące z surowców będą coraz mocniej naciskać na USA. Już słychać głosy z Norwegii, Arabii, Teksasu itd… Tak więc może nie jeszcze wzrosty ale spadków większych nie powinno być.
    Mając trochę inną strategię od Twojej, powoli przechodził będę ze 100% w gotówkowych na 40-50% w strefę euro i miss.
    pirx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Pirx. Po prostu w inny sposób widzisz pewne sprawy i masz do tego prawo. Ja nie podejmuję decyzji na bazie teoretycznie logicznych przesłanek a skupiam się głównie na identyfikacji ''przywódcy stada''. Obserwuję też techniczne układy instrumentów, które mnie interesują. Przyznam, że trudno jest mi jednoznacznie wyjaśnić w jaki sposób ostatecznie podejmuję decyzje odnośnie wyboru inwestycji, ale to nie znaczy, że gram w ciemno. To dla mnie byłoby z pewnych względów zbyt duże ryzyko. I przyznam, że nie czytam prognoz analityków. To mi pomaga zachować trzeźwość osądu w podejmowanych decyzjach. I jeszcze jedna ważna uwaga : nigdy nie próbuję prognozować tego, które rynki zachowają się najlepiej w przyszłości. Moje osobiste doświadczenie pokazuje, że to nie działa...pozdrawiam - Adam.

      Usuń
  4. Dokładnie Adam jest sygnał to się wchodzi, bedzie sygnał to sie wychodzi nie ma co tu za duzo sie zastanawiać. Ja kiedyś skakałem ze spólki na spólkę. Moja nie rosła (choć była kupiona w sygnale kupna) traciłem cierpliwość skakałem na inną co już mocno rosła i za pare dni - ta któą sprzedałem zaczęła mocno rosnac a ta co kupiłem mocno spadać i straciłem podwójnie. Trzeba być konsekwentnym i czasami z kartką papieru i ołówkiem zapisywać oraz być cierpliwym. I nie ma co bawić się we wróżkę czy jasnowidza, która spółka czy fund najwięcej urośnie bo można się przeliczyć albo będzie kusiło do częstych zmian aktywów na inne a to już prosta droga do szybkiego bankructwa. Taka moja refleksja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, pod tym komentarzem mogę się tylko podpisać obiema rękami. Jak widać po raz kolejny, jest to dowód na to, że wiele obowiązujących teorii blednie w obliczu zdobytego doświadczenia. I może jeszcze jedna dygresja: warto jest inwestować na rynkach o których ma się jakiekolwiek pojęcie. Mniej więcej rok temu na jednym z profesjonalnych portali finansowych ( który bardzo cenię ), pojawiła się analiza fundamentalna dotycząca rynku rosyjskiego, w której autor dowodził - zgodnie zresztą z prawdą - że akcje z tego rynku są już bardzo tanie i zgodnie w historycznym wzorcem warte zainteresowania. W ciągu ostatniego roku obsunęły się o połowę... Tu akurat wszyscy znamy przyczynę, tym nie mniej zawsze dobrze jest mieć plan awaryjny na wypadek gdyby coś poszło nie tak. A tak poza tym -warto rozmawiać ! :-)

      Usuń