O mnie

Poland
Witam. Giełdą zajmuję się od 1996 roku. Nie obiecuję gruszek na wierzbie. Celem bloga jest wskazanie praktycznego podejścia do inwestowania na rynku akcji i funduszy inwestycyjnych. Będę publikował praktyczne portfele, które pozwolą w dłuższym okresie bezpiecznie pomnożyć kapitał.

sobota, 25 października 2014

Kiedy przyjdzie czas na "misie"?




   Czy warto już otwierać długie pozycje na funduszach małych i średnich spółek?  Z jednej strony ta grupa funduszy w tym roku zachowuje się stosunkowo słabo,  zwłaszcza na tle blue chipów z drugiej zaś niejeden inwestor zadaje sobie fundamentalne pytanie - kiedy skończy się ten okres niepewności?

Nie od dziś październik nazywany jest miesiącem krachów i prawdę mówiąc coś tu jest na rzeczy. Co prawda przyglądając się kilku głównym światowym indeksom giełdowym bardziej pasuje tu określenie "głęboka korekta", tym nie mniej znacznie bezpieczniej jednak było pozostać poza rynkiem akcji.  Zniżkujące od kilku miesięcy wskaźniki szerokości rynku z wyprzedzeniem wskazywały na to, że obecną zwiększoną zmienność nie można uznać za jakieś wyjątkowe zaskoczenie.

 Do końca miesiąca pozostał tydzień i niewiele wskazuje na to, że rynek da jakieś wskazówki odnośnie średniego terminu, czyli takiego w którym warto jest już rozważyć zaangażowanie środków w bardziej agresywne aktywa.

 Na blogu jak zwykle nie zajmujemy się zgadywaniem tego co przyniesie przyszłość, tylko postępujemy zgodnie ze wskazówkami i sygnałami wysyłanymi przez sam rynek. Wracając do tytułowego pytania. Na wykresie indeksu WIG250 widać, że nie nastał jeszcze czas na agresywne zakupy. 

Prosty system podążania za trendem PAR SAR w układzie miesięcznym wskazuje na to, iż pozostawanie na funduszach pieniężnych i obligacyjnych na dzień dzisiejszy jest najlepszą opcją dla polskiego inwestora. Dodatkowym sygnałem, że w segmencie misiów zaczyna się coś dziać będzie wejście popularnego oscylatora CCI do strefy zaznaczonej na zielono. Warto jest więc wykorzystać okazję do zaangażowania na rynku obligacji tym bardziej, że na rynku dziesięciolatek wciąż mamy dynamiczną hossę - wykres poniżej : 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz