W swojej konstrukcji jest bardzo podobny do wskaźnika RSI z tą różnicą, iż nie opiera się na dziennych cenach zamknięcia ale na dziesięciodniowej średniej kroczącej. Wskaźnik jest graficznie przedstawiony na wykresie w skali od 0 do 100.
Interpretacja opiera się wyszukiwaniu punktów przekroczenia przez wykres poziomu o wartości 50. Sygnał kupna pojawia się wtedy, gdy wskaźnik RVI przebija poziom 50 od dołu, zaś sygnał sprzedaży pojawia się, gdy wskaźnik przebija od góry poziom 50. Spójrzmy zatem na aktualny wykres indeksu małych spółek. W dniu 10 kwietnia pisałem o wybiciu w dół z formacji podwójnego szczytu, formacji, która zaczęła się tworzyć jeszcze w lutym. 10 kwietnia był właściwie dniem przełomowym dla w/w formacji i był to jak widać ostatni moment do zamknięcia średnioterminowych pozycji na rynku sWig-80. Indeks, co ciekawe, próbował jeszcze wejść w obszar konsolidacji ubierając niejako tzw."leszczy na górce" co jak myślę mu się udało. Rynek często wykonuje tego typu zwody sugerując rozpoczęcie nowego trendu a w rzeczywistości "zastawia pułapkę". W fachowej prasie natychmiast pojawiły się optymistyczne komentarze uzasadniając trzy kolejne dni wzrostu. Jak widzimy na rysunku użycie wskaźnika RVI w połączeniu ze wskaźnikiem trendu MACD było niezawodnym sposobem poradzenia sobie z tym problemem. I podobnie jak 12 stycznia wystąpił sygnał zmiany trendu na wzrostowy w średnim terminie, tak teraz nie ma powodu, żeby w dalszym ciągu obstawiać wybicie w górę z powstałej konsolidacji.
Interpretacja opiera się wyszukiwaniu punktów przekroczenia przez wykres poziomu o wartości 50. Sygnał kupna pojawia się wtedy, gdy wskaźnik RVI przebija poziom 50 od dołu, zaś sygnał sprzedaży pojawia się, gdy wskaźnik przebija od góry poziom 50. Spójrzmy zatem na aktualny wykres indeksu małych spółek. W dniu 10 kwietnia pisałem o wybiciu w dół z formacji podwójnego szczytu, formacji, która zaczęła się tworzyć jeszcze w lutym. 10 kwietnia był właściwie dniem przełomowym dla w/w formacji i był to jak widać ostatni moment do zamknięcia średnioterminowych pozycji na rynku sWig-80. Indeks, co ciekawe, próbował jeszcze wejść w obszar konsolidacji ubierając niejako tzw."leszczy na górce" co jak myślę mu się udało. Rynek często wykonuje tego typu zwody sugerując rozpoczęcie nowego trendu a w rzeczywistości "zastawia pułapkę". W fachowej prasie natychmiast pojawiły się optymistyczne komentarze uzasadniając trzy kolejne dni wzrostu. Jak widzimy na rysunku użycie wskaźnika RVI w połączeniu ze wskaźnikiem trendu MACD było niezawodnym sposobem poradzenia sobie z tym problemem. I podobnie jak 12 stycznia wystąpił sygnał zmiany trendu na wzrostowy w średnim terminie, tak teraz nie ma powodu, żeby w dalszym ciągu obstawiać wybicie w górę z powstałej konsolidacji.
Ciekawa analiza.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń