O mnie

Poland
Witam. Giełdą zajmuję się od 1996 roku. Nie obiecuję gruszek na wierzbie. Celem bloga jest wskazanie praktycznego podejścia do inwestowania na rynku akcji i funduszy inwestycyjnych. Będę publikował praktyczne portfele, które pozwolą w dłuższym okresie bezpiecznie pomnożyć kapitał.

czwartek, 12 kwietnia 2018

Niezawodny przepis na bankructwo

                                                        Jak zostać BANKRUTEM

"Wystarczyło kupić akcje wydmuszki. I teraz tak...Uśredniać i się modlić. Nie słuchać żadnych sygnałów. Cały czas być twardym bolkiem a nie miętkim i mówić do lustra. Nie sprzedałem za 16zl... Nie sprzedałem za 12zl... Nie sprzedałem nawet za 8zl... Nie oddam za 6zl... Bo to na pewno wyleszczanie,inaczej zanizanie przed wielkim odpałem. Przecież kupują Amerykany i w ogole cały świat az się trzęsie na myśl, ze im akcji może zabraknąć. Zainteresowanie jest gigantyczne. Bankructwo? Jaaa? Nie... Ja się nigdy nie mylę... Na pewno odrobie.." (pisownia oryginalna)

             Taki komentarz pojawił się kilka dni temu na forum bankier.pl  O co chodzi? W tym przypadku o spółkę, której akcje jeszcze przed debiutem analitycy wyceniali na przeszło 50 procent wyżej i które inwestorzy, którzy brali udział w ofercie publicznej wręcz wyrywali sobie z rąk.  Chodzi o jedną z największych firm zarządzającą wierzytelnościami - GetBack. Zresztą forum poświęcone tej właśnie spółce jest od pewnego czasu najbardziej obleganym przez komentujących, co w świetle zamieszczonego niżej obrazka nie powinno specjalnie dziwić.


GetBack-wykres dzienny



 Przytoczony komentarz być może niejednego czytelnika nieco rozbawił, ale pokazuje smutną prawdę, że przeciętny inwestor łyka wszystko co mu się powie nie mając w zasadzie żadnego planu wyjścia w sytuacji,  kiedy kurs papieru zachowuje się niezgodnie z wcześniejszymi ustaleniami.  GetBack wybrałem nieprzypadkowo ponieważ tu jak w soczewce skupia się brak elementarnej wiedzy w zakresie analizy technicznej.  Od wielu lat stosuję podstawową zasadę, że nie kupuję żadnych akcji na średni termin jeśli znajdują się one poniżej swojej 200 sesyjnej sma.( więcej zasad w dalszej części tekstu) Co prawda średnia nie zawsze uchroni przed stratami, ale dobrze pokazuje, kiedy akcji nie powinniśmy już posiadać.  Na wykresie powyżej z powodu krótkiej historii notowań umieściłem 100 sesyjną, która również bardzo wcześnie ostrzegała przed potencjalnymi problemami.  Ktoś z Was może pomyśleć, że "mądralować" się po fakcie to każdy potrafi.  Postaram się pokazać, że nie do końca po fakcie.  Spójrzmy sobie na kilka wykresów do niedawna jeszcze prawdziwych hitów inwestycyjnych z nałożoną średnią 200 sesyjną:






                                                                       CIG

                                                                     Unimot


                                                            Interma Trade (Briju)

Powyższe przykłady,  czyli Interma Trade (wcześniej Briju) - spółka jubilerska, CIG - producent gier i Unimot - spółka multienergetyczna, która na początku poprzedniego roku przeszła z NC na rynek główny posiłkując się przy okazji sporą emisją akcji. Chyba najciekawszy przypadek moim zdaniem to Unimot. Jestem przekonany, że wielu  czytelników wzięło udział w IPO a niektórzy z Was być może do tej pory trzymają akcje licząc na zmianę trendu.  Nie bez powodu wspominam o spółce Unimot, ponieważ w tamtym okresie (debiutu) atmosfera wokół spółki była wręcz doskonała a perspektywy w dalszym dynamicznym rozwoju podmiotu wręcz oszałamiające.  Posłużę się w tym miejscu linkiem do strony firmowej  spółki na której są zamieszczone linki do artykułów publikowanych przez media.

Mógłbym tu podać także inne przykłady ale nie w tym jest pies pogrzebany. Przedstawię teraz -  rzecz jasna bardzo skrótowo -  moją filozofię inwestowania:

1. Kupuję akcje tylko wtedy kiedy znajdują się powyżej rocznej sma

2. Nie inwestuję więcej niż 10 procent kapitału w akcje jednej spółki.

3.Jeśli cena akcji  spadnie 10 procent poniżej ceny kupna sprzedaję, gdyż prawdopodobnie źle wybrałem moment zakupu ( strata na jednej pozycji nie przekracza 1% obsunięcia całego kapitału)

4. Nigdy nie uśredniam ceny gdy kurs spada. Dopuszczam od czasu do czasu tzw piramidowanie, czyli uśrednianie w górę. Jest to dużo bezpieczniejsze od uśredniania w dól - przykłady powyżej na wykresach.

5. W sytuacji trendu spadkowego na całym rynku, nie inwestuję lub spekuluję krótkoterminowo za niewielką część kapitału -góra do 20-25%.

Jeśli będziecie stosować się do tych kilku prostych zasad.- tu zwracam się do czytelników stawiających pierwsze kroki na parkiecie - Nigdy nie zbankrutujecie. 

I na koniec jeszcze jedna uwaga. Często spotykam się z dziwnym postępowaniem wśród początkujących inwestorów. Polega ono na zakupie wybranych akcji z myślą o trzymaniu długoterminowym (ang.longterm) bez względu na wszystko. Mówi się czasem, że dopóki akcji ( po przykładowo sporym spadku ) nie sprzedam to straty nie ma !  Mam nadzieję, że czytelnikom mojego bloga nie trzeba tłumaczyć jak głupie i niebezpieczne jest takie założenie. To może kupić na długi termin do portfela emerytalnego IKE jakiś duży podmiot ze sporym udziałem udziałowca jakim jest Skarb Państwa. Czytelnikom o nieco dłuższym stażu pewnie mówią coś takie nazwy jak Krosno, Universal czy Elektrim...

5 komentarzy:

  1. Hej, czy wiesz może skąd można pobrać 200 sesyjną w .afl ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mam pojęcia, może ktoś z czytelników będzie wiedział.

      Usuń
  2. Ciekawe kto szybciej zbankrutuje quercus czy getback?

    OdpowiedzUsuń
  3. W/w spolek sie nie kupuje.. przeciez mialy slabe fundamenty...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale pewnie sa tacy co kupili niektorzy blogerzy tez ke reklamowali hehe

    OdpowiedzUsuń