Wszelkie analizy publikowane na niniejszym blogu stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinny być traktowane jako rekomendacje kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. (D.U. Z 2005 R. NR 206 POZ.1715)
O mnie
- ADAM
- Poland
- Witam. Giełdą zajmuję się od 1996 roku. Nie obiecuję gruszek na wierzbie. Celem bloga jest wskazanie praktycznego podejścia do inwestowania na rynku akcji i funduszy inwestycyjnych. Będę publikował praktyczne portfele, które pozwolą w dłuższym okresie bezpiecznie pomnożyć kapitał.
sobota, 14 października 2017
Nowe rekordy hossy - bez entuzjazmu...
Podobnie jak wielu czytelników i aktywnych inwestorów jestem dość mocno zaskoczony sytuacją jaka występuje na naszym parkiecie od dobrych kilku miesięcy - i to bynajmniej nie pozytywnie.
Zachowanie segmentu małych spółek jak również nieważonego indeksu Cenowego przypomina ostatnie akordy hossy sprzed 10 lat. Podobnie jak wówczas spadki najmniejszych walorów rozpoczęły się na kilka miesięcy przed zakończeniem hossy na WIG20. Właściwie to jedyne podobieństwa. Tamta hossa charakteryzowała się niebotycznymi wycenami spółek giełdowych, a wiązało się to z ogromnymi napływami środków do funduszy inwestycyjnych. Obecnie nic takiego nie ma miejsca a jest wręcz przeciwnie - od wielu miesięcy notujemy odpływ inwestorów indywidualnych z agresywnych funduszy akcyjnych.
Co ciekawe dzieje się to w sytuacji, gdy główne indeksy giełdowe notują roczne maksima, co miało miejsce w tym tygodniu. W jednym z wcześniejszych postów wspominałem, że możliwa jest sytuacja, w której instytucje finansowe, które na chwilę obecną są głównym graczem - (nie licząc stosunkowo niewielkiej liczby inwestorów indywidualnych) nie będą miały interesu, żeby wzajemnie robić sobie krzywdę inicjując głębsze korekty. Jak na razie ten scenariusz się sprawdza. Zauważmy, że od chwili rozpoczęcia fali wzrostowej w grudniu ub. roku nie wystąpiła głębsza korekta - mam na myśli co najmniej 10%.
Z jednej strony to dobrze, ponieważ część inwestorów może pochwalić się solidnym zyskiem, z drugiej zaś osoby, które czekają na korektę, boją się wejść na górce. Poniżej kilka wykresów :
WIG20- dzienny
sWig80-dzienny CenowyPL-dzienny
Warto zwrócić uwagę na trudności WIG20 z kontynuacją wzrostów w czwartek i piątek - negatywna dywergencja ostrzega przed tym, że wybicie może być fałszywe. Jeśli chodzi o sWig80 to aktualne pozostają
wnioski wyciągnięte w poprzednim wpisie. Indeks konsekwentnie zmierza w kierunku wsparcia, czyli strefy 14500 pkt.
W najgorszej sytuacji jest Indeks Cenowy. Spodziewałem się, że wsparcie 900 pkt jednak wytrzyma, ale słabość jaką prezentuje indeks ( praktycznie oddał wsparcie bez walki ) pokazuje, że "źle się dzieje w państwie duńskim" Nie mniej ciekawie wygląda sposób w jaki instytucje finansowe ciągną w górę indeks największych spółek. Jednego dnia jest to branża paliwowa, drugiego energetyka a trzeciego banki.
Reasumując można stwierdzić, że tzw. "zdrowa hossa" zakończyła się w marcu, co dobitnie pokazuje Indeks Cenowy ale także analiza punktowo-symboliczna, gdzie wszystkie wskaźniki zgodnie wskazują na bessę na szerokim rynku. Możliwe, że takie zachowanie segmentu mniejszych spółek związane jest z przyszłoroczną likwidacją OFE jaką znamy w obecnym kształcie. Drugim powodem w moim przekonaniu jest wspomniane wycofywanie się inwestorów indywidualnych z segmentu funduszy agresywnych, co powoduje, że towarzystwa funduszy są niejako zmuszone do sprzedaży akcji na giełdzie.
Zastanawiam się także ostatnio na ile - w przypadku małej ilości indywidualnych inwestorów - skuteczna jest analiza techniczna w swojej klasycznej postaci. Ale to już temat na inny post.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja mam CDR Project i u mnie hossa trwa i nawet jak SL mi sprzeda akcje tu mam i tak na nim 40% zysku.
OdpowiedzUsuńW trudnych czasach gdy szeroki rynek spada trzeba więcej pracy aby wyselekcjonować parę perełek i nadal zarabiać.
W pełni się zgadzam.
UsuńLudzie nie wchodzą w fundusze, bo wzrosty są małe.Owszem, na dużych są imponujące,ale kto wpłacił w dołku.Na misiach 20% od sygnału wejścia 09,2016 to żenująco mało.Mój wynik podciągnął rcfl3w20 kupiony za 51zl, szkoda,że kupiłem tego mało.
OdpowiedzUsuńNa chwilę obecną giełda wśród indywidualnych jest passe. Z tego co się orientuję, spora część środków zlikwidowanych lokat płynie w kierunku nieruchomości kupowanych za gotówkę na wynajem. Także środki do wygenerowania hossy z prawdziwego zdarzenia są, tylko niestety nie płyną tam gdzie inwestorzy by sobie życzyli. O powodach takiego zachowania wspominałem co nieco w poście.
Usuń