Analizując rynek akcyjny w Polsce odnoszę nieodparte wrażenie, że od kilku miesięcy (marzec/kwiecień) robi on nas nieustannie w tzw. "konia". Przypomina jednego z bohaterów filmu ,,Wielki Szu" - Jurka (zdjęcie), który pobierając lekcje u zawodowego oszusta uznał, że jest w stanie pokonać drugiego oszusta (w tej roli niezapomniany Karol Strasburger). Nie wziął jednak pod uwagę, że tak naprawdę to grał on przeciwko obu oszustom co - jak wiadomo - nie wyszło mu na zdrowie.
Dlaczego o tym piszę. Otóż obecnie na parkiecie występują jakby trzy światy. Pierwszy, to indeks największych spółek Wig20 (jako pochodną możemy uwzględnić także Wig), Mwig40, który udaje, że jest silny - niedawno wybił się na nowe maksima, niestety bardzo szybko zmienił kierunek. Jedyne indeksy, które niczego nie muszą udawać, to sWig80 i dwa nieważone indeksy cenowe, czyli Cenowy.pl (akcje polskich spółek) i Cenowy Wse (wszystkie akcje notowane na GPW). My zajmiemy się tym pierwszym.
Najpierw wykres tygodniowy Indeksu Cenowego.pl. To, że od pewnego już czasu znajduje sie w bessie pisałem już kilkukrotnie. Na co warto zwrócić uwagę, to mocne wyprzedanie na tygodniowym RSI - poziom 16 pkt, to rzadko spotykany w ostatnich latach przykład. Niestety wskaźnik DMI rozpędza się coraz bardziej wskazując, że trend spadkowy trwa w najlepsze i nie widać oznak poprawy.
Ten sam indeks w kompresji miesięcznej uwzględniający cała historię GPW wskazuje na rzeczy jeszcze bardziej zdumiewające. Otóż występuje tu pewna historyczna prawidłowość zgodnie z którą długoterminowe dołki powstają, kiedy miesięczny RSI dociera do poziomu 30% i ewentualnie lekko go narusza. Na chwilę obecna nic takiego nie ma miejsca i jeżeli historia miałaby się powtórzyć to przed nami co najmniej kilka miesięcy niepewności i zawirowań zwłaszcza w segmencie mniejszych spółek.
Wracając do początkowej aluzji. Obserwując wyłącznie dwa podstawowe indeksy i jednocześnie budując zdywersyfikowany portfel akcji niejeden czytelnik ze zdumieniem stwierdził, że tak naprawdę ponosi straty. Próbując się odegrać popada w jeszcze większe problemy. Jest tak dlatego, że większość akcji notowanych na parkiecie znajduje się w trendach spadkowych - często długoterminowych. Przyczyna to prawdopodobnie przyszłoroczna likwidacja OFE w obecnym kształcie ale to tak naprawdę nie jest istotne. W okresach niepewności jedyną pewną strategią jest ochrona kapitału, co wielokrotnie podkreślałem. Praktyczne doświadczenie podpowiada mi, że w przypadku inwestowania/spekulacji w sytuacji spadającego indeksu Cenowego prawdopodobieństwo zarabiania spada poniżej rachunku prawdopodobieństwa i dlatego od pewnego czasu nie mam już akcji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz