Luty był miesiącem odreagowania spadków na indeksach warszawskiego parkietu. O takiej możliwości wspominałem w poście z 23 stycznia. Od tamtej pory indeks WIG zwyżkował nieco ponad 6%. Na chwilę dzisiejszą jest to zdecydowanie za mało, żeby myśleć w kategoriach średnioterminowego odwrócenia trendu, czyli takiego w którym warto już jest zainteresować się funduszami akcyjnymi.
Poprzedni miesiąc krajowe indeksy giełdowe zakończyły wzrostami w okolicach 2,5%, jednak od początku roku znajdują się w dalszym ciągu pod kreską. Podsumowując blogowy Portfel Techniczny, to całkowita stopa zwrotu od chwili utworzenia wynosi 24,7% przy wzroście WIG-u o 3,6%. Aktualny skład portfela to 61,4113 jednostek UniKorona Pieniężny.
Od pewnego czasu na pocztę mailową otrzymuję od Was zapytania o możliwe najbliższe perspektywy naszego parkietu. Fakt, że ostatnio mniej udzielam się na blogu nie oznacza wcale, że spocząłem na laurach. Wręcz przeciwnie. Czas ten intensywnie spędziłem nie tylko na analizowaniu technicznych uwarunkowań polskiego rynku akcji, ale głównie na wyszukiwaniu potencjalnych okazji inwestycyjnych wśród spółek na co najmniej średni termin ( rok-półtora ) Nie da się ukryć, że aktualne wyceny fundamentalne wielu polskich spółek giełdowych po ostatnich dziewięciu miesiącach stały się na tyle atrakcyjne, że nie mogłem sobie odmówić wyłapania kilku ( mam nadzieję ) okazji na dalszą część roku.
W niedługim czasie postaram się opublikować analizę dotyczącą perspektyw rynku ze swojego punktu widzenia. W tej chwili mogę powiedzieć, że powoli zaczynają pojawiać się sygnały mogące świadczyć o wyczerpywaniu się spadków na GPW.
Oczywiście postawienie kategorycznej tezy o definitywnym zakończeniu negatywnej tendencji nie wchodzi w grę w czasach niezrozumiałych niekiedy i nielogicznych działaniach rządu w kwestii różnego rodzaju opodatkowania czy to banków, czy też sklepów wielkopowierzchniowych nowymi daninami. Wydaje się, że rynek w dużej części zdyskontował większość tych zapowiedzi. Pytani brzmi, czy w międzyczasie nie pojawią się nowe...
Żeby uchylić rąbka tajemnicy odnośnie możliwych perspektyw rynków wschodzących na drugą połowę roku zamieszczam wykres tygodniowy ropy naftowej, za kursem której ściśle podąża ostatnio nasz WIG20. Wygląda na to, że powszechne oczekiwanie na spadek kursu CL.F do okolic 20$ może się nie zrealizować w najbliższej możliwej do określenia przyszłości.
Na wszystkich blogach piszą o spadkach i bessie. A tu niespodzianka wszystkie wskaźniki OX na zielono i pokazują rodzącą się hossę.
OdpowiedzUsuńBo hossa rodzi się jak nikt w nią nie wierzy. Węgry też spadały jak Orban wygrał a teraz całkiem całkiem. Podobnie będzie z Polską spodziewali się końca swiata jak PIS wygrał, a tu jakoś leci. A wszystko ładnie przecenione.
OdpowiedzUsuńHej Adam
OdpowiedzUsuńA co słychać na rynku złota?