O mnie

Poland
Witam. Giełdą zajmuję się od 1996 roku. Nie obiecuję gruszek na wierzbie. Celem bloga jest wskazanie praktycznego podejścia do inwestowania na rynku akcji i funduszy inwestycyjnych. Będę publikował praktyczne portfele, które pozwolą w dłuższym okresie bezpiecznie pomnożyć kapitał.

sobota, 5 listopada 2011

Odliczanie rozpoczęte.

rys.1
rys.2

rys.3
            Na rysunku .1 zamieściłem aktualny stan indeksu WIG20.  Natomiast rysunek.2 przedstawia okres  pomiędzy końcem października 2008 r, a początkiem marca roku 2009.  Co jest charakterystycznego w obu okresach.  Są bardzo do siebie podobne i w rzeczywistości przedstawiają to samo.  W obu okresach wystąpiło testowanie poprzedniego dołka,przy czym  bear power wyraźnie sugerował akumulację papierów przez kapitał fundamentalny(górny wskaźnik).  Natomiast dolny wskaźnik bull power potwierdza zarówno w pierwszym jak i drugim przypadku umacnianie się obozu byków.   Rysunek nr.3 pokazuje dwa powyższe okresy z innej strony.  Procentowy wskaźnik hossy w obu przypadkach wygenerował identyczny sygnał potwierdzenia wzrostu w okolicy poziomu 30% co oznacza,że niedługo rozpocznie się pierwsza faza nowej hossy.

9 komentarzy:

  1. Patrząc na to co dzieję się obecnie w Europie jestem ogromnie zdziwiony tym że ma rozpocząć się nowa faza hossy. Jak przy tak fatalnej sytuacji w jakiej jest nasz kontynent (bankructwo Grecji, rentowność włoskich obligacji, prawdopodobny rozpad strefy euro, PIIGS itp. Nie widzę w obecnej sytuacji żadnych pozytywnych czynników które sprzyjałyby wzrostom na giełdach

    OdpowiedzUsuń
  2. Panie Adamie a czy po takim wzroscie nie nalezy sie jakas korekta? Czy ma pan 100% środków zainwest czy jednak bedzie taniej?

    OdpowiedzUsuń
  3. Panie Adamie, a czy spółkami Pan sie zajmuje?

    OdpowiedzUsuń
  4. Do Anonimowy:Prawdą jest wszystko o czym piszesz.Kryzys zadłużeniowy w Europie jest faktem i nikt temu nie zaprzecza. Cała rzecz polega na tym,że rynki finansowe dyskontują przyszłość i nie zajmują się stanem obecnym. Sierpniowo-wrześniowe załamanie rynków było właśnie takim dyskontowaniem obecnych wydarzeń. Obecna akumulacja akcji przez ,,grube ryby" dyskontuje już poprawę sytuacji makro w drugiej połowie przyszłego roku. Na rynku nigdy nie dochodzi do zmiany trendu na wzrostowy przy występowaniu pozytywnych czynników. Druga połowa przyszłego roku będzie postrzegana optymistycznie w dużo większym stopniu niż obecnie,niestety kursy akcji będą już bardzo wysoko.Pozdrowienia i udanych inwestycji.

    OdpowiedzUsuń
  5. Do Anonimowy 2:Oczywiście jakaś korekta się należy,to wpływa oczyszczająco na rynek.A co do spółek to na razie się tu nimi nie zajmuję- być może w przyszłości...

    OdpowiedzUsuń
  6. WITAM
    WIĘKSZOŚĆ PORÓWNUJE OBECNY WYGLĄD WYKRESÓW DO TYCH Z KOŃCA BESSY W 2009. ALE WIDAĆ TAKŻE PODOBIEŃSTWO W WYKRESACH DO POCZĄTKU BESSY – CZYLI 1 PÓŁROCZE 2008. CZY JEST PAN W STANIE PRZY ZASTOSOWANIU PAŃSKICH TECHNIK PORÓWNAĆ TE OKRESY I STWIERDZIĆ Z DUŻYM PRAWDOPODOBIEŃSTWEM ŻE OBECNE UKŁADY SĄ PODOBNE DO TYCH Z KOŃCA BESSY A NIE Z JEJ POCZĄTKU. MYŚLĘ ŻE TO KLUCZOWA KWESTIA BO JEŚLI SĄ WSKAŹNIKI SĄ PODOBNE W OBU PRZYPADKACH TO SKĄD PEWNOŚĆ ŻE PRZED NAMI HOSSA A NIE ŻE TO DOPIERO POCZĄTEK BESSY ?
    POZDR.
    RAFAŁ

    OdpowiedzUsuń
  7. Do Rafał : Gratuluję spostrzegawczości. Rzeczywiście pierwsza połowa roku 2008 w dużym stopniu przypomina obecny okres. Posiłkując się jedynie wskaźnikiem bear power można odnieść takie wrażenie. Nawet tygodniowy układ STS i MACD przypominają obecne czasy. Dlatego właśnie używam więcej narzędzi i staram się obejrzeć rynek z każdej możliwej strony. Nie muszę przy tym dodawać,że wszystkie prognozy są oczywiście w mniejszym lub większym stopniu rachunkiem prawdopodobieństwa i tak też do tego podchodzę. Temat jest tak istotny,że poświęcę na niego jeden z następnych wpisów.

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo fajny i rzeczowy blog. czy Pan już widzi pułap korekty?? i zasięg wzrostów?

    OdpowiedzUsuń
  9. czy Pan czytał jakieś książki odnośnie giełdy, jak Pan uczył się stosować zdobytą wiedzę teoretyczną do realnej gry na giełdzie??

    OdpowiedzUsuń