O mnie

Poland
Witam. Giełdą zajmuję się od 1996 roku. Nie obiecuję gruszek na wierzbie. Celem bloga jest wskazanie praktycznego podejścia do inwestowania na rynku akcji i funduszy inwestycyjnych. Będę publikował praktyczne portfele, które pozwolą w dłuższym okresie bezpiecznie pomnożyć kapitał.

piątek, 23 września 2011

Fundusze-najprostszy sposób inwestowania.

        Przyjęła się teoria, że prawdziwy inwestor spekuluje ,czy też inwestuje w akcje ,a fundusze inwestycyjne są przeznaczone dla amatorów.  Od lat lansowana jest teza, że jest to najprostszy i nie wymagający wiedzy sposób inwestowania.   Mówi się o zarządzających, którzy są ekspertami od rynku i należy im tylko powierzyć własne środki a zajmą się wszystkim jak należy.  Oczywiście najlepiej jest to zrobić na jak najdłuższy okres czasu,gdyż jak pokazuje historia na akcjach(funduszach akcyjnych)w długim okresie nie można stracić.  Fundusze akcyjne-gdyż tylko takimi będziemy się tu zajmować-są tak naprawdę odzwierciedleniem całego rynku i tak należy do nich podchodzić. Na wykresie powyżej umieściłem jeden z najmłodszych funduszy miś małe i średnie spółki na tle indeksu swig-80Jak widać poza pewnymi krótkimi okresami, poruszają się one podobnie w dłuższym czasie.  Wprawdzie jest to okres zbyt krótki na to żeby wyciągać stosowne wnioski,ale historia rynku amerykańskiego wskazuje,że akcje rosną średnio 10% rocznie w długim okresie.No i tu mamy pewien problem. Co rozumiemy przez długi okres?  Dotąd uważało się że jest to 10 lat .Spójrzmy zatem na następny wykres:  jest to S@P500 od roku 1978. W latach 1982-2000 widzimy 18 letni długoterminowy trend wzrostowy zakończony w roku 2000 słynną banką internetową.  Jak widać, od tego czasu(2000 r) rynek ten nie przyniósł żadnego zysku a wręcz straty.  Mówiąc krótko przez niemal 12 lat inwestorzy nie zarobili ani grosza a wliczając inflację pieniądza w tym okresie straty wyglądają już poważnie.  Jaki stąd wniosek?  Otóż jedyną możliwością zarabiania długoterminowego jest wyłącznie koordynacja  inwestycji z trendami rynkowymi. Nie mam tu na myśli łapania  górek ani dołków a sprawdzone metody identyfikowania prawdopodobnych  zwrotów indeksów w co najmniej średnim terminie czasu(kilkanaście miesięcy). Nie tu również miejsca na wyznaczanie  z góry potencjalnych poziomów spadków gdyż nie da się niestety  tego stwierdzić z całą pewnością.  Jedynym sposobem poradzenia sobie z tym  jest reagowanie na to co się dzieje na rynku w danym momencie. Wszystkim inwestorom życzę zatem słoneczngo weekendu i szybkiego zakończenia spadków.

1 komentarz:

  1. Do Student-Dziękuje za komentarz.Sugestie oczywiście będą i nie tylko.Koordynacja z trendem będzie myślą przewodnią mojego bloga.Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń