Św. Mikołaj, który dawno już nie rozdawał tak hojnych prezentów jak w ostatnim kwartale 2012 roku wydaje się dostawać zadyszki już to z racji wieku, już to z racji przebytego dystansu w dość krótkim czasie.
Inwestorzy, którzy w ostatnich dniach powiększali pozycje na akcjach w chodzących w skład indeksu WIG / WIG20 mogą czuć się nieco rozczarowani zakończeniem obecnej fal wzrostowej. Jak widzimy na wykresie nie ma w tym nic dziwnego, gdyż kurs w dniu wczorajszym dotarł do górnej linii kanału w którym porusza się od maja br. Jest to sytuacja jak najbardziej normalna w kontekście ostatnich wzrostów. W chwili obecnej rynek jest już mocno wykupiony, co potwierdzają oscylatory i należy mu się chwila odpoczynku. Inwestorzy opierający swoje decyzje na wskaźnikach wyprzedzających koniunktury a także na analizie fundamentalnej zdają się być mocno zdziwieni obecną falą, która wyniosła WIG20 do poziomu 2600 pkt, co jeszcze dwa miesiace temu wydawało się rzeczą mało prawdopodobną. Jeśli chodzi o WIG, to fala wzrostowa, która rozpoczęła swój bieg pod koniec maja z poziomu ok 37000 pkt dotarła do linii znajdującej się na poziomie 47900 pkt. Spójrzmy jak precyzyjne sygnały powiększania pozycji wysyłał popularny RSI. Otwarcie długiej pozycji wystąpiło w dniu 30 maja, następnie pierwsze powiększenie - 3 sierpień, drugie powiększenie pozycji datuje się na 14 listopada. Według tej analogii mogą wystąpić dwa scenariusze. Przebicie linii trendu na RSI nastąpi oczywiście w pierwszej kolejności i będzie oznaczało wytracenie impetu wzrostowego. Pierwszym scenariuszem jest dość szybki spadek indeksu poniżej linni środka kanału i w zależności od siły strony popytowej dalszy (szybszy/wolniejszy) marsz na północ. Drugi scenariusz to wejście indeksu w dwu/trzymiesięczny okres korekty, której celem będzie linia dolnego ograniczenia kanału wzrostowego. Taki scenariusz wystąpi prawdopodobnie w sytuacji pojawienia się dywergencji pomiędzy indeksem a RSI ( lub innym, RSI jest tu tylko przykładem ). Krótkie przypomnienie. Z dywergencją mamy do czynienia wówczas, kiedy nowy szczyt na wykresie danego instrumentu - w naszym przykładzie WIG - nie zostanie potwierdzony na wykresie oscylatora. Jest oczywiście jeszcze trzeci scenariusz - po dojściu do dolnego ograniczenia kanału indeks wybija się dołem. Byłoby to już niestety zakończenie całej "hossy" ( cudzysłów jak najbardziej na miejscu. Dlaczego ta "hossa" jest dziwna napiszę wkrótce). Trzeci scenariusz jak na razie jest najmniej prawdopodobny i nie biorę go jak na razie poważnie pod uwagę. Analiza WIG odnosi się również do indeksu WIG20, gdyż zachodzą tu bardzo duże podobieństwa w obrazie technicznym obu indeksów.
Wszelkie analizy publikowane na niniejszym blogu stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinny być traktowane jako rekomendacje kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. (D.U. Z 2005 R. NR 206 POZ.1715)
O mnie
- ADAM
- Poland
- Witam. Giełdą zajmuję się od 1996 roku. Nie obiecuję gruszek na wierzbie. Celem bloga jest wskazanie praktycznego podejścia do inwestowania na rynku akcji i funduszy inwestycyjnych. Będę publikował praktyczne portfele, które pozwolą w dłuższym okresie bezpiecznie pomnożyć kapitał.
Tak w ogóle to zastanawiam się, czy ktoś rozlicza św. Mikołaja z tych darowizn:)
OdpowiedzUsuńWitam, też chciałbym to wiedzieć, aczkolwiek trzeba przyznać, że tym razem nie poskąpił grosza. Miłego dnia.
UsuńMnie również to zastanawia:) Wesołych Świąt!
Usuństawiam że to będzie lekka korekta ;)
OdpowiedzUsuńTakiego scenariusza nie można wykluczyć.
Usuń