Witam. W poście z dn. 7-07-2012 "Co dalej z Wig20?" pisałem o wyczerpywaniu się potencjału wzrostowego na Wig20 cytuję :
"Skracając perspektywę jedynie do czerwca widzimy, że ostatni miesiąc nie był niczym nadzwyczajnym i jest to jedynie dalszy ciąg oscylowania indeksu wewnątrz formacji prostokąta. Ponieważ jest to formacja konsolidacji (trwa trend boczny), zastosowanie wskaźników trendu takich jak SMA ( rys.2 ), EMA, MACD i in. może być źródłem błędnych sygnałów i moim zdaniem lepiej jest skupić się na indykatorach innego rodzaju. Mam tu na myśli mniej znany wskaźnik techniczny MFI - Money Flow Index (rys.1), który w wersji graficznej przedstawia to, jak wygląda przepływ strumieni pieniężnych dopływających i odpływających z rynku. W przypadku WIG 20 funkcjonuje on ostatnio bardzo dobrze, precyzyjnie wskazując momenty napływu i odpływu większych środków pieniężnych ( w przypadku WIG20 głównie z zagranicy). Patrząc na wykres nie da się zaprzeczyć, że ostatnia zadyszka jest związana z jego odpływem, co sugeruje raczej zatrzymanie obecnych zwyżek i możliwość podjęcia kolejnej próby testowania poziomu ok.2100 pkt. " Minęło zaledwie trzy tygodnie i mamy jak na dłoni dokładną realizację ówczesnej prognozy . Dodam jeszcze, że - tak jak przewidywałem - przebicie średniej kroczącej 200 SMA okazało się fałszywym sygnałem i klasyczną pułapką zastawioną przez rynek na inwestorów którzy wierzą w dogmat, że średnia ta stanowi panaceum na skomplikowaną giełdową rzeczywistość. Niestety, sprawa nie jest tak prosta. Indykator MFI (Money Flow Index) bardzo precyzyjnie informuje o kierunku przepływu kapitału (rys.1) i nie jest to bynajmniej kierunek północny. Najbliższym wsparciem są okolice 2100 pkt. i tu rozegra się po raz kolejny ostrzejsza walka pomiędzy popytem a podażą. O jej wyniku mogą zadecydować najbliższe tygodnie gdyż wiele wskazuje na to, że strasząca po raz kolejny Grecja może to uczynić po raz ostatni...
Gratuluję Panu trzeźwego spojrzenia na rynek i prognozy mówiącej o punkcie zwrotnym na wig20.
OdpowiedzUsuń